ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

15 maja 10 (154) / 2010

Agnieszka Sowińska,

BIADA TYM, KTÓRZY ZŁO NAZYWAJĄ ZŁEM

A A A
To świat skonstruowany z papier mache. Morderstwa jedenastu sędziów są zaledwie wzmiankami w gazecie. Nie ma tu śledztwa, którego oczekujemy po kryminale – badania miejsc zbrodni, dowodów, śladów, poszlak. Detektyw, Americo Rogas, wyciąga wnioski wyłącznie drogą dedukcji. Ponieważ „Kontekst” nie jest kryminałem z prawdziwego zdarzenia, a jego parodią, mogę zdradzić, kto jest mordercą, bo odkrycie czy obnażenie innych zbrodni ma na celu Leonardo Sciascia. Nietrudno się oczywiście domyślić, że sędziów może zabijać niesprawiedliwie osądzony człowiek. Po wyeliminowaniu kilku przypadków, trop pada na mężczyznę podejrzanego o próbę otrucia własnej żony. Według Rogasa to właśnie żona nieszczęśnika uknuła intrygę, by móc chwilę później zniknąć, spieniężywszy uprzednio cały majątek. Po przeszukaniu jego domu okazuje się jednak, że mimo obstawy przed domem, podejrzany (oczywiście!) zdążył się wymknąć, usuwając wszystkie swoje zdjęcia, dzięki którym mógłby zostać rozpoznany. Inspektor Rogas niestety nie może podążyć jego tropem, gdyż policja polityczna upiera się, że morderstwa sędziów to głębszy spisek miejscowych ekstremistów. Ci okazują się jednak środowiskiem narcystycznych burżujów i niespełnionych pisarzy.

Inspektor Rogas zdaje sobie sprawę, że zbacza z właściwego tropu. Dzieli się swoimi spostrzeżeniami z ministrem, który w odpowiedzi mówi tylko: „Być może (…). Ale proszę dalej nim iść”. Rogas jednak nie chce sprzeniewierzyć się rozumowi. Choć jego koledzy wyznają zasadę: „Nie mam własnego zdania. Gdybym je miał, zmieniłbym zawód”, jedynym narzędziem inspektora jest jego analityczny, wyciągający wnioski umysł. Wie, że się nie myli. Niezależność staje się jednak wkrótce jego bezpośrednim zagrożeniem. Leonardo Sciascia stawia człowieka przeciwko systemowi. „Kontekst” nie jest amerykańskim filmem, gdzie jednostka zmienia/zbawia świat i nie tylko odkrywa, jak działa wadliwie działający system, ale rozbraja go, przywraca ład, dobro i sprawiedliwość itd. W „Kontekście” system niszczy (dosłownie) jednostkę, która może być zagrożeniem dla jego sprawnie działającego, utrwalonego przez lata mechanizmu. System działa precyzyjnie i perfidnie. Po subtelnych ostrzeżeniach (słowa ministra) przychodzi czas na próbę zwalczenia Rogasa jego własną bronią – rozumem. Rozmowa inspektora z sędzią najwyższym, który według detektywa będzie następną ofiarą mordercy, to szatański dialog na temat niemożliwości pomyłki sądowej. Odwołując się do traktatów o sądownictwie z XVII wieku, Woltera oraz podstawowych dogmatów chrześcijaństwa, sędzia przekonuje Rogasa, że arbiter jest nieomylny: „Weźmy na przykład mszę: tajemnicę przeistoczenia, chleb i wino, które stają się żywym ciałem i krwią Chrystusa. Kapłan może być nawet niegodny, niegodne jego życie, jego myśli: ale fakt, że przyjął sakrament kapłaństwa, sprawia, że przy celebrowaniu każdej mszy tajemnica się spełnia. Nigdy, powtarzam, nigdy nie może się zdarzyć, żeby przeistoczenie nie dokonało się. Tak samo sędzia, który celebruje prawo: sprawiedliwość nie może się nie ujawnić, nie przeistoczyć, nie dopełnić”. Po chwili dodaje: „ja naturalnie nie jestem katolikiem, nie jestem nawet chrześcijaninem”. Rozmowa ta jest inscenizacją biblijnej przestrogi „Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem” a rebour. W „Kontekście” brzmi ona mianowicie „Biada tym, którzy dobro nazywają dobrem, a zło złem”…

W świecie skonstruowanym przez Sciascię nie ma miejsca dla niezależnych dociekliwych umysłów, dla jednostek zbawiających świat. Wybór jest okrutnie prosty: albo zgadzasz się z systemem, albo cię nie ma. Rogas zostaje zamordowany w muzeum krótko po stanięciu twarzą w twarz z prawdziwym mordercą sędziów, który okazuje się być zadziwiająco do podobny do detektywa…
„Kontekst” został napisany przez Sciascię w 1971 roku jako parodia kryminału, „rodzaj rozrywki”. Tymczasem ta niewielka książeczka (120 stron, półtorej godziny lektury) stała się dotkliwym, oskarżycielskim głosem przeciwko skorumpowanym strukturom władzy, mafijnym sieciom, powiązaniom...
Leonardo Sciascia: „Kontekst”. Przeł. Teresa Jekiel. Wydawnictwo W.A.B. Warszawa 2010 [seria: Nowy kanon].