WIERSZE
A
A
A
Wchłanianie
Saturn pożera swoje dzieci dokładnie je gryząc,
otwiera szeroko usta, żeby zmieścić barki synów,
biodra córek. Śmierć nie sprzeciwia się jego rękom.
Boję się wyrazu twarzy z dzieła Goyi -
tytan silący się na kęsy mięsa, które genetycznie
podobne jest do niego, powinien wzbudzać odrazę.
Kim byłby dla swych dzieci, gdyby ich nie pożarł?
Jak wyglądałby obraz bez tych oczu,
krzyczących, że nic nie jest sprawiedliwe?
Jestem córką Saturna. Krążenie po orbicie wciąż mnie zjada.
Gdyby tak być kometą, Stokłosy -
można byłoby spadać, aż do skutku.
Nadaremno
co czuje skórka jabłka
dotykana przez wiatr, kiedy idą chłody
i palce mamy zmarznięte?
gałęzie jabłoni są raczej niespieszne w swoich osądach,
powoli oddają światu liście.
nagość w czasie jesieni jest rzeczą naturalną -
w naszych głowach dążymy do tego,
co nieuniknione – krótsze dni, dłuższe noce.
więcej czasu na senność, spełnianie się w postaci jabłka,
choć nie potrafisz się przekonać, co do jej słuszności.
tak bardzo chciałabym wiedzieć
co czuje twoja skóra,
kiedy czekam na nią rozdarta,
jeszcze bardziej ciemna niż wczoraj?
wszystkie moje poszwy, pościele i kołdry
spełniają się w roli boga,
gdy jak on przychodzą niespiesznie.
Wiersz szukający
kończą żywot w słoiku - słyszałeś coś podobnego, Stokłosy?
gdzie im było tak spieszno, dokąd szły na jednej nodze,
że teraz giną bez ideologii, bez przyczyny,
dla której każdy z nich oddałby życie
jak świeży liść sałaty, letni deszczyk,
lub kilka klatek filmu z discovery channel
dla tych, co wciąż marzyli o oscarze za swój występ -
pokonanie czterech schodów, ogrodzenia,
prześliźnięcia się tuż obok miski z wodą
psa śpiącego w cieniu, już staruszka.
trwają zatopione raz ostatni w swoim śpiewie -
śmierć jest sztuką u ślimaków - szuka sensu.
wywołana upartością ogrodniczki zamieni je za chwilę w trochę płynu,
mętnej cieczy. i co po powiesz Stokłosy, co mi rzekniesz?
czy katem będziesz i w tych słowach nie odnajdziesz
smużki na trawie lśniącej w słońcu
wciąż piękniejszej?
Saturn pożera swoje dzieci dokładnie je gryząc,
otwiera szeroko usta, żeby zmieścić barki synów,
biodra córek. Śmierć nie sprzeciwia się jego rękom.
Boję się wyrazu twarzy z dzieła Goyi -
tytan silący się na kęsy mięsa, które genetycznie
podobne jest do niego, powinien wzbudzać odrazę.
Kim byłby dla swych dzieci, gdyby ich nie pożarł?
Jak wyglądałby obraz bez tych oczu,
krzyczących, że nic nie jest sprawiedliwe?
Jestem córką Saturna. Krążenie po orbicie wciąż mnie zjada.
Gdyby tak być kometą, Stokłosy -
można byłoby spadać, aż do skutku.
Nadaremno
co czuje skórka jabłka
dotykana przez wiatr, kiedy idą chłody
i palce mamy zmarznięte?
gałęzie jabłoni są raczej niespieszne w swoich osądach,
powoli oddają światu liście.
nagość w czasie jesieni jest rzeczą naturalną -
w naszych głowach dążymy do tego,
co nieuniknione – krótsze dni, dłuższe noce.
więcej czasu na senność, spełnianie się w postaci jabłka,
choć nie potrafisz się przekonać, co do jej słuszności.
tak bardzo chciałabym wiedzieć
co czuje twoja skóra,
kiedy czekam na nią rozdarta,
jeszcze bardziej ciemna niż wczoraj?
wszystkie moje poszwy, pościele i kołdry
spełniają się w roli boga,
gdy jak on przychodzą niespiesznie.
Wiersz szukający
kończą żywot w słoiku - słyszałeś coś podobnego, Stokłosy?
gdzie im było tak spieszno, dokąd szły na jednej nodze,
że teraz giną bez ideologii, bez przyczyny,
dla której każdy z nich oddałby życie
jak świeży liść sałaty, letni deszczyk,
lub kilka klatek filmu z discovery channel
dla tych, co wciąż marzyli o oscarze za swój występ -
pokonanie czterech schodów, ogrodzenia,
prześliźnięcia się tuż obok miski z wodą
psa śpiącego w cieniu, już staruszka.
trwają zatopione raz ostatni w swoim śpiewie -
śmierć jest sztuką u ślimaków - szuka sensu.
wywołana upartością ogrodniczki zamieni je za chwilę w trochę płynu,
mętnej cieczy. i co po powiesz Stokłosy, co mi rzekniesz?
czy katem będziesz i w tych słowach nie odnajdziesz
smużki na trawie lśniącej w słońcu
wciąż piękniejszej?
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |