
Dorota Słapa, Mehrangiz Rassapur (M. Pegah),
WIERSZE
A
A
A
Więzień
przyjdź mnie odwiedzić
ale
nie wchodź przez drzwi
drzwi mają kły!
przez okno także nie
a szyba pazury!
ściana cię nie też nie przepuści…
nie przychodź
idź do domu mojego cienia
jeśli to ty zapukasz
mój cień się rozświetli
Przechodzę przez lustra
dziwię się temu ogrodowi
całującemu
dłoń jesieni
dziwię się tym perfumom
kropiącymi
ciało zmarłego
dziwię się tej rzece
spływającej
do bagien
nie powtarzam się w lustrach
przechodzę przez nie
i nie obawiam się swojego końca
drzewo
rosnące w pokoju
nie myśli o suficie!
Ukamienowanie
Rzuć kamieniem
rzuć kamieniem
we mnie rozpustną
lubieżną
występną
rzuć kamieniem
Ubrana byłam w czerwień
rzuć kamieniem
moja suknia była koloru mojej krwi
rzuć kamieniem
czerwień jest nieprzyzwoita
rzuć kamieniem
moje włosy pragnęły powietrza
rzuć kamieniem
tutaj nie można mieć powietrza
rzuć kamieniem
moje kroki wydawały głos
rzuć kamieniem
głos wzbudza pożądanie
rzuć kamieniem
moje oczy
oglądały
mężczyznę!
rzuć kamieniem
Spotykanie się jest zakazane
rzuć kamieniem
całowanie się jest zakazane
rzuć kamieniem
upojenie jest zakazane
rzuć kamieniem
świadomość jest zakazana
rzuć kamieniem
przeszłość jest zakazana
rzuć kamieniem
przyszłość jest zakazana
Jestem kobietą…!
rzuć kamieniem
mam oczy
rzuć kamieniem
mam język
rzuć kamieniem
mam umysł
rzuć kamieniem
ty, który nie zrodziłeś się z matki!
ja jestem kobietą … rzuć kamieniem rzuć kamieniem
rzuć kamieniem …
kamieniem…
kamieniem…
kami….
Z perskiego przełożyła Dorota Słapa
przyjdź mnie odwiedzić
ale
nie wchodź przez drzwi
drzwi mają kły!
przez okno także nie
a szyba pazury!
ściana cię nie też nie przepuści…
nie przychodź
idź do domu mojego cienia
jeśli to ty zapukasz
mój cień się rozświetli
Przechodzę przez lustra
dziwię się temu ogrodowi
całującemu
dłoń jesieni
dziwię się tym perfumom
kropiącymi
ciało zmarłego
dziwię się tej rzece
spływającej
do bagien
nie powtarzam się w lustrach
przechodzę przez nie
i nie obawiam się swojego końca
drzewo
rosnące w pokoju
nie myśli o suficie!
Ukamienowanie
Rzuć kamieniem
rzuć kamieniem
we mnie rozpustną
lubieżną
występną
rzuć kamieniem
Ubrana byłam w czerwień
rzuć kamieniem
moja suknia była koloru mojej krwi
rzuć kamieniem
czerwień jest nieprzyzwoita
rzuć kamieniem
moje włosy pragnęły powietrza
rzuć kamieniem
tutaj nie można mieć powietrza
rzuć kamieniem
moje kroki wydawały głos
rzuć kamieniem
głos wzbudza pożądanie
rzuć kamieniem
moje oczy
oglądały
mężczyznę!
rzuć kamieniem
Spotykanie się jest zakazane
rzuć kamieniem
całowanie się jest zakazane
rzuć kamieniem
upojenie jest zakazane
rzuć kamieniem
świadomość jest zakazana
rzuć kamieniem
przeszłość jest zakazana
rzuć kamieniem
przyszłość jest zakazana
Jestem kobietą…!
rzuć kamieniem
mam oczy
rzuć kamieniem
mam język
rzuć kamieniem
mam umysł
rzuć kamieniem
ty, który nie zrodziłeś się z matki!
ja jestem kobietą … rzuć kamieniem rzuć kamieniem
rzuć kamieniem …
kamieniem…
kamieniem…
kami….
Z perskiego przełożyła Dorota Słapa
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |
![]() |
![]() |