ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

1 lutego 3 (267) / 2015

Przemysław Pieniążek,

POLOWANIE NA MORIGANY (SKARGA UTRACONYCH ZIEM: RYCERZ ŁASKI)

A A A
Czteroodcinkowa seria „Skarga Utraconych Ziem: Rycerz Łaski” to bardzo udany prequel klasycznego dziś cyklu dark fantasy stworzonego przez Jeana Dufauksa oraz Grzegorza Rosińskiego. O ile pierwsza opowieść z tego ponurego, choć bez wątpienia intrygującego uniwersum koncentrowała się na perypetiach księżniczki Sioban, o tyle druga fabuła napisana przez belgijskiego scenarzystę (tym razem wspieranego przez grafika Philippe’a Delaby’ego) przenosi czytelnika w czasy poprzedzające rządy rodu Sudennów. Dufaux w niezwykle nastrojowy sposób roztacza przed nami panoramę wyspiarskiego zakątka (w którym pogańskie praktyki ścierają się z postępującą chrystianizacją) nawiedzanego przez wszelkiej maści potwory, infernalne siły i demony, za których swawole odpowiadają osławione autochtonki Utraconych Ziem – czarownice. Najbardziej przerażającymi z owych szatańskich oblubienic były Morigany, zmiennokształtne istoty władające pierwotną mocą swej rasy, tak zwanym chiil (ulokowanym w lewym oku każdej z krwiożerczych wiedźm).

Ale nawet wśród tego plugawego pomiotu zdarzają się aberracje, jaką niewątpliwie jest Sanctus – dotknięta darem Łaski czarownica stająca po stronie Światłości. Nic dziwnego, że nienawistne kreatury upatrują w odmieńcu (sukcesywnie wcielającym się w różne osoby) zagorzałego wroga, który nie ma prawa istnieć. Dlatego śladem zbiega rusza Gwinea Lord – oblubieniec piekieł zakuty w zbroję czyniącą go niezwyciężonym – będący na usługach naczelnej Morigany, Saavardy. Na szczęście Sanctus znajduje sojuszników wśród Rycerzy Łaski, zakonu bezwzględnie tępiącego emisariuszki ciemności. Jednym z nich jest nowicjusz Seamus (przyszły wychowawca księżniczki Sioban), który na własnej skórze pozna, czym są miłość i zło. Tymczasem doświadczony mistrz zakonu, Sill Valt, wyrusza z niebezpieczną misją wiodącą wprost do zamku osławionej Pani z Gronostajem, w którym ma nadzieję odkryć tajemnicę czarnego Lorda.

„Skarga Utraconych Ziem: Rycerz Łaski” w niczym nie ustępuje pierwszej serii tego komiksowego eposu. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że nowy cykl jest o wiele bardziej mroczny i w większym stopniu przesycony aurą melancholii. Jean Dufaux sprawnie buduje dramaturgię, mnożąc nawiązania do irlandzkiego folkloru, rytów inicjacyjnych, pogańskich obrzędów i mistycznych praktyk. Równocześnie autor proponuje czytelnikowi poruszającą opowieść o miłości oraz poświęceniu. Dzięki współpracy z Philippem Delabym (razem stworzyli historyczno-fantastyczną serię „Murena”), belgijski scenarzysta w niezwykle sugestywny sposób przedstawił wizję stworzonego przez siebie świata. Zapadające w pamięć nastrojowe plenery, pieczołowitość w ukazywaniu rozwiązań architektonicznych, namacalna wręcz szpetota legendarnych istot, realistyczne sceny przemocy oraz szczypta erotyki – ilustracje Belga stanowią o wysokim poziomie wizualnym tej komiksowej inicjatywy. Przedwczesna śmierć artysty przerwała prace nad czwartym, ostatnim zeszytem „Rycerza Łaski” (dokończonym przez jednego z kolorystów serii, Jérémy’ego Petiqueux), który – pod pewnymi względami – stanowił wyraz pożegnania Dufauksa z Delabym. Miejmy jednak nadzieję, że pomimo dotkliwej straty pisarz nadal będzie zainteresowany zgłębianiem kulturowej topografii owego fascynującego uniwersum.
Jean Dufaux, Philippe Delaby, Jérémy Petiqueux: „Skarga Utraconych Ziem: Rycerz Łaski” („Complainte des Landes perdues – Cycle 2”). Tłumaczenie: Wojciech Birek. Wydawnictwo Egmont Polska. Warszawa 2014.