ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

1 czerwca 11 (83) / 2007

Izabela Franckiewicz,

PALĄCY TEMAT WOODY’EGO ALLENA

A A A
Amerykańska studentka (grana przez Scarlett Johansson), początkująca dziennikarka przyjeżdża na wakacje do Londynu. Przy okazji chce zrobić wywiad ze znanym reżyserem, ale nim zdąży zadać pierwsze pytanie, ląduje z nim w łóżku. Z wywiadu nici. Jednak ma okazję nadrobić swój brak profesjonalizmu, bowiem biorąc udział w spektaklu prestidigitatorskim, spotyka ducha zmarłego dziennikarza, który przekazuje jej informację o mordercy z wyższych sfer. Dziewczyna z pomocą magika (w tej roli Woody Allen) postanawia zdobyć dowody i napisać o sprawie. Artykuł ma być początkiem jej świetlanej kariery. Urok podejrzanego, któremu ulega, komplikuje jednak sytuację.

Tak streścić można „Scoop” (słowo scoop oznacza palący temat, sensacyjny materiał) – kolejny film Woody’ego Allena, komedię, a właściwie komedię romantyczną, komedię kryminalną, czy wreszcie komedię fantastyczną. Woody Allen, jak ma to w zwyczaju, zderza widza z niezliczoną liczbą bodźców, głównie werbalnych. Początek filmu to istna bomba informacyjna. Allen bardzo szybko wyposaża widza w dane pozwalające mu mieć rozeznanie w sytuacji. Zabiera odbiorcę w podróż do świata umarłych, by tam dowiedział się co scoop’em jest, następnie sprowadza go na ziemię i wyjaśnia, jak ów scoop będzie rozpracowywany. Resztę filmu wypełniają perypetie, co nie oznacza wcale, by tempo filmu spadło. Przeciwnie, dynamika zachowana jest do końca.

Liczne, jak zazwyczaj, u Allena dialogi, jego własna, sprawiająca wrażenie chaotycznej gra aktorska, grubymi nićmi szyty scenariusz, sprawiają, że reżysera tego uznać można za rzemieślnika, który filmy kreci taśmowo, wyciskając je z gotowego szablonu. Jest to w pewnym sensie prawda. Jednak szablon, który Allen sporządził jest doskonały, a do każdego filmu dodany jest specyficzny smaczek. W świecie Allena często zdarzają się rzeczy nieprawdopodobne. Scenariusze obfitują w prowokacje. Zasady prawdopodobieństwa są tu często zawieszane. Widz musi wyzbyć się swych przyzwyczajeń, zawiesić codzienną logikę i pozwolić się poprowadzić Allenowi. Wcale nie jest to ryzykowne. Pod chaotyczną, nieprawdopodobną powierzchnią „Scoopa”, kryje się bowiem Allenowska precyzyjna logika świata z przymrużeniem oka. Równocześnie Allen nie ucieka od tematów istotnych. Pije do cynizmu i hipokryzji klas wyższych. W „Scoopie” nie po raz pierwszy pojawia się również temat śmierci, czy starości. Jednak Allenowi nie brakuje poczucia humoru, dlatego również w kwestiach tak poważnych, w dodatku i jego bezpośrednio dotykających, pozwala sobie na ironię.

Scoop to nie arcydzieło życia Allena, ale niezwykle zabawny film, który doskonale się ogląda. Allen jest na tyle autorski, że jego filmy mają tylu samo zwolenników, co przeciwników. Tym razem reżyser nie wysilił się, i dobrze, by trafić do szerszego grona odbiorców. Mimo wszystko „Scoop” to udany film, jeden z bardziej interesujących w jego twórczości.
„Scoop – gorący temat” (Scoop). Reż.: Woody Allen. Scenariusz: Woody Allen. Obsada: Hugh Jackman, Scarlett Johansson, Ian McShane, Fenella Woolgar, Romola Garai. Gatunek: komedia romantyczna. Wielka Brytania, USA 2006, 96 min