ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

15 listopada 22 (382) / 2019

Andrzej Ciszewski,

HOTEL KAPSUŁOWY MAGENTY KINGA (9 GODZIN)

A A A
Nieskrępowana narracja oraz wizualne szaleństwo: tak w skrócie można scharakteryzować graficzną opowieść Magenty Kinga, będącą komiksowym hołdem dla japońskiej (pop)kultury.

Ukazujący się pod szyldem wydawnictwa Mandioca miękkookładkowy tom „9 godzin” przedstawia perypetie dziewczyny (M.) i chłopaka (K.), pary komiksiarzy przylatujących do Tokio w ramach wycieczki marzeń. Jedyny szkopuł polega na tym, że młody artysta (narrator niniejszej historii) zapomniał dokonać rezerwacji w modnym hotelu kapsułowym, w którym każdy z gości ma dokładnie 9 godzin na dokonanie ablucji, jedzenie i sen. Rozczarowani protagoniści postanawiają mimo wszystko skorzystać z jednej z ofert placówki (prysznic), odnajdując w łazience list, do którego dołączono specjalne monety i pudełko z tamagotchi o aparycji Astro Boya. Zagadkowe artefakty wraz z objawiającym się K. demonicznym tengu zapowiadają nieprawdopodobne wydarzenia będące elementem gry, której reguły pokrótce wyjaśniają skonsternowanej parze Bill Murray oraz Paul Pope!

Magenta King – ilustrator, designer oraz komiksiarz – z jednej strony zawarł w „9 godzinach” swoje spostrzeżenia zgromadzone podczas podróży do Japonii (pod tym względem recenzowany komiks jawi się jako psychodeliczny, pełen soczystych dialogów list miłosny do Kraju Kwitnącej Wiśni). Z drugiej strony natomiast Brazylijczyk (mając w pamięci legendarny „Garaż hermetyczny Jerry’ego Corneliusa” autorstwa Jeana „Moebiusa” Girauda) stworzył dzieło opierające się na całkowitej swobodzie twórczej – tak narracyjnej, jak i kompozycyjnej. Dzieło oniryczne, ekspresyjne (artysta przyznaje we wstępie, że bardzo lubi „niestałość kreski”) i mocno surrealistyczne, będące fascynującym połączeniem mangi, szkicownika oraz dziennika podróżnego.

Nieustanne metamorfozy (postaci i przestrzeni) plus widowiskowe pojedynki z udziałem robotów oraz potworów wzmacniają potoczystość narracji, która w warstwie wizualnej wiele zawdzięcza pracom takich artystów (obok wspomnianego Moebiusa i Pope’a) jak Bastien Vivés czy Katsuya Terada. Mówiąc krótko: „9 godzin” to komiks specyficzny, stworzony z pasją i z niewątpliwym pazurem. Warto!
Magenta King: „9 godzin” („9 horas”). Tłumaczenie: Jakub Jankowski. Wydawnictwo Mandioca. Warszawa 2019.