ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

1 sierpnia 15-16 (399-400) / 2020

Michał Misztal,

KONIEC WARTY (DOOM PATROL. TOM 3)

A A A
W trzecim tomie polskiej edycji „Doom Patrolu”, do którego trafiły oryginalne wydania zbiorcze „Magic Bus” oraz „Planet Love”, żegnamy się ze scenariuszami Granta Morrisona. I, jak pewnie domyśla się część czytelników, nie będzie to pożegnanie ani lekkie, ani łatwe, ani przyjemne.

Na „dzień dobry” Szkot kontynuuje wątek powrotu Pana Nikt i muszę przyznać, że akurat ta część „Doom Patrolu” trochę mnie wyczerpała, zarówno kiedyś, jak i teraz, przy okazji powrotu do tej serii po latach. Bo przecież wiadomo, że mamy do czynienia z grupą, dla której absurdalne przygody to norma, natomiast „Magic Bus” był już momentem, kiedy pochodzący z Glasgow scenarzysta nieustannie podkręcał groteskę do maksimum, przez co wszechobecna dziwność przestała robić aż takie wrażenie jak wcześniej. Nie żeby czytało się to bardzo źle, ale na pewnym etapie tej historii stało się jasne, że co za dużo, to niezdrowo.

Na szczęście w drugiej części tego tomu jest lepiej. Kiedy członkowie Doom Patrolu dowiadują się o pewnych tajemnicach ich szefa, Nilesa Cauldera, zaś do głosu dochodzi jedna z istot mieszkających do tej pory w głowie Dorothy Spinner, seria wraca na właściwe tory i trzyma w napięciu (a także zadziwia, tym razem skutecznie i bez poczucia, że to wszystko widzieliśmy już w poprzednich epizodach) aż do samego końca… No, prawie, bo na „do widzenia” dostajemy jeszcze historię z „Doom Force Special #1”, słabą i całkowicie zbędną – uważam, że mogłaby się tutaj w ogóle nie pojawić.

Serię, po przeczytaniu całości po polsku, niezmiennie polecam. Owszem, zdarzało się, że Morrison przesadzał ze swoimi surrealistycznymi pomysłami, sprawiając, że im dalej, tym bardziej czytelnik stawał się kimś, kogo coraz trudniej zaskoczyć i usatysfakcjonować. Koniec końców jest to jednak niełatwa w odbiorze, ale wciąż obowiązkowa lektura, która, choć zaczęła ukazywać się w 1989 roku, nadal pozostaje czymś bardzo świeżym i nietuzinkowym – twierdziłem tak już wtedy, gdy poznałem tę opowieść obrazkową w 2009 roku, twierdzę tak nadal w 2020 i przypuszczam, że kolejne lata nie zmienią mojego zdania.
Grant Morrison, Richard Case i inni: „Doom Patrol. Tom 3”. Tłumaczenie: Jacek Drewnowski. Egmont Polska. Warszawa 2020.