ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

1 września 17 (401) / 2020

Marcin Moroń,

GDZIE 'ZDROWY ROZSĄDEK' NIE WYSTARCZA... (SŁAWOMIR JARMUŻ: 'PARADOKSALNA PSYCHOLOGIA CZYLI ZDROWY ROZSĄDEK NA MANOWCACH')

A A A
Psychologia jest nauką, która opisuje i wyjaśnia zachowania człowieka, mając na celu próbę poprawy jakości jego życia. Jako nauka odróżnia się od potocznego poznania i tzw. zdrowego rozsądku, zastosowaniem metody naukowej do badania obserwowalnych fenomenów ludzkiego funkcjonowania. Metodologiczny reżim metody naukowej prowadzi do wniosków, które stosunkowo często bywają zgodne z obserwacjami czynionymi przez osoby posługujące się naiwnym poznaniem. Jednak nie są zgodne zawsze – a nawet kiedy są, to niekoniecznie ze względu na mechanizmy, którym przypisywałby znaczenie przyczynowe potoczny obserwator. Na głębszym poziomie książka Jarmuża traktuje właśnie o różnicy, którą tworzy posługiwanie się nauką w dociekaniach psychologicznych. Czy ta tematyka jest ważna? Tak, bo nader często, nie posiadając fachowej wiedzy, przypisujemy sobie zdolność przewidzenia zjawisk związanych z ludzkim postępowaniem. A jeśli takowa zdolność posiadamy, dlaczego by nie używać jej do udzielenia porady lub pomocy… Tym sposobem krok do doradzenia osobie w depresji, by wzięła się w garść, albo napędzania perfekcjonizmu swoich podwładnych niewłaściwym systemem nagród lub porównań społecznych. Czy zbadana przez Jarmuża problematyka jest interesująca? Ponownie tak, choćby ze względu na szansę prześledzenia własnych błędnych przekonań na temat psychiki swojej i innych. „Paradoksalna psychologia” zaprasza nas zatem do przyjrzenia się temu, co bywa nieoczywiste, i nabrania pokory wobec własnego umysłu, który tyko do pewnego stopnia działa w kooperacji z wolną wolą człowieka.

Książka Sławomira Jarmuża jest skomponowana w sposób, który ułatwia recepcję analizowanych zagadnień. Mamy bowiem katalog różnych prawidłowości, ukazujących efekty paradoksalne względem potocznego poznania i omawianych wedle spójnego wzorca: opis zjawiska – wyjaśnienie mechanizmów z nawiązaniem do dobrze podanej i prawidłowo spopularyzowanej wiedzy naukowej – wskazanie zastosowań praktycznych. Wszystko opatrzone aktualną literaturą przedmiotu. Na polu popularyzacji psychologii to bardzo ważna pozycja. Pozorne podobieństwo potocznych sądów o psychice i odkryć naukowych sprawia bowiem niezmiernie często, iż popularyzacja naukowej psychologii balansuje na granicy banału. Jarmuż wyjaśnia tytułowe paradoksy zgodnie z sugestiami ikon nauki (w tym wypadku nie są to ikony przereklamowane): by wyjaśniać zagadnienia naukowe wystarczająco prosto, ale nie łatwiej, niż tego wymaga poziom złożoności zjawiska. Poruszone zagadnienia są nie tylko ciekawe poznawczo, ale także rzeczywiście przydatne w codziennym funkcjonowaniu. Przy pierwszych dniach września wystarczy pomyśleć o paradoksalnych efektach orientacji perfekcjonistycznej, która potrafi na dłuższym dystansie osłabić produktywność i skuteczność nauki i pracy… Albo o burzy mózgów, metodzie, której skuteczności nie potwierdzają badania naukowe w takim stopniu, w jakim oczekiwaliby orędownicy jej zastosowania w każdym problemie zawodowym lub edukacyjnym. Okazuje się, że indywidualna praca w wielu wypadkach popłaca bardziej.

Dobrą naukową teorię można poznać po prostocie i elegancji, liczbie zjawisk, jakie wyjaśnia, ale także po tym, że potrafi objaśnić pozornie wzajemnie wykluczające się zjawiska. Pod każdym z tytułów rozdziałów książki Jarmuża kryje się taka teoria. Z powodu bieżącego stanu rozwoju psychologii najczęściej są to teorie wąskiego zasięgu, które nadają się do wyjaśniania i przewidywania konkretnej klasy zjawisk. W psychologii dopiero poszukiwany są tzw. paradygmat, taki system wyjaśnień, który może zostać zunifikowany na całą dyscyplinę. Na kartach „Paradoksalnej psychologii” spotkamy się z takimi teoriami jak: teoria reaktancji (rozdział 1), teoria autoweryfikacji i autowaloryzacji (rozdział 2), teorie konformizmu i decyzyjny model pomagania (rozdział 4), teorie paradoksalnych efektów kontroli uwagowej (rozdział 8), koncepcje psychologii pozytywnej dotyczące roli pieniędzy (rozdział 13). Poznamy bliżej takie zjawiska jak perfekcjonizm, efekt niewiedzy wielu i rozproszenia odpowiedzialności, metodę burzy mózgów, wielozadaniowość, współczucie samemu sobie, zastosowanie prowokacji w terapii i środowisku zawodowym. Liczba podejmowanych problemów sprawia, że czytając, unikamy znużenia monotonnością opisów kolejnych ustaleń badawczych, a z drugiej strony zdobywamy użyteczną wiedzę w ważnych obszarach codziennego funkcjonowania.

Niech kilka przykładów posłuży za rekomendację książki Jarmuża. Na pierwszy ogień: wielozadaniowość (multitasking). Swego czasu (pytanie, czy nadal) święcąca sukcesy umiejętność poznawcza człowieka. Czy jednak naprawdę istnieje i czy przynosi takie korzyści, o jakie się ją podejrzewa? Pierwsza część pytania jest jak najbardziej zasadna. To, co wiemy – a co Jarmuż skrzętnie relacjonuje w swojej książce – o uwadze pokazuje, że ma ona skończona pojemność. Gdy wykonujemy jedno zadanie, automatycznie blokujemy część zasobów uwagi. Wydatkowanie uwagi na kilka czynności w tym samym czasie powoduje zatem, iż na pojedyncze zadanie możemy „wydać” mniej z portfela swoich zasobów poznawczych. Efekt? Generalnie, pogorszenie lub wydłużenie przetwarzania pojedynczych zadań. Ale nie tylko. W przytaczanej metaanalizie badań nt. relacji korzystania z wielu social mediów u uczniów ujawniono, iż u „bardziej wielozadaniowych” osób pojawiły się kłopoty z koncentracją, pogorszenie ocen szkolnych i większe ryzyko problemów emocjonalnych. Podobne badania pokazują, że wielozadaniowi lekarze leczą mniej efektywnie. I w ten sposób odpowiedź na druga część pytania o wielozadaniowość także wypada niezbyt optymistycznie. Czy jednak wielozadaniowość to automatycznie gorsze wyniki? Niekoniecznie. U osób, które przejawiają tendencję do polichroniczności (preferencja do angażowania się w kilka zadań w tym samym czasie), wielozadaniowość może przynosić lepsze efekty. Być może także u osób o wysokiej ruchliwości procesów poznawczych (zmienna temperamentalna odnosząca się do szybkości przetwarzania w systemie nerwowym). To krótkie streszczenie pokazuje metodę Jarmuża. Objaśnić mechanizm, obnażając mity i błędne wyobrażenia nt. zjawiska, a następnie pokazać ewentualne moderatory, tj. warunki, w których zjawisko przebiega nieco odmiennie niż zwykle. Używam tu tak licznie fachowych określeń metodologicznych, by pokazać, iż lekki styl Jarmuża nie jest tanią popularyzacją, ale wynika z doskonałego zrozumienia omawianych koncepcji. Także w tych miejscach, w których wymagają one dopowiedzi, np. przywołania informacji o warunkach brzegowych.

Inny przykład? Perfekcjonizm. Stykamy się kolejny raz z charakterystyką bardzo pożądaną u uczniów czy pracowników. Charakterystyką, która nie jest homogeniczna. Zawiera perfekcjonistyczne dążenia, ale też perfekcjonistyczny niepokój. Oba aspekty są ze sobą splecione, ale mogą także mieć odmienne efekty w sferze funkcjonowania emocjonalnego i zadaniowego. Jarmuż pokazuje, że perfekcjoniści są częściej ekstrawertykami niż introwertykami, ale także, że stabilność emocjonalna perfekcjonistów jest najczęściej niższa niż osób o nieperfekcjonistycznym nastawieniu. Perfekcjoniści, paradoksalnie, częściej odkładają zadania na przyszłość, czyli prokrastynują. Dlaczego? Perfekcjonistyczne dążenia sprzyjają wykonywaniu zadań we właściwym tempie, ale perfekcjonistyczny niepokój powoduje odkładanie na później. Perfekcjonizm pojawia się także w dziedzinie sportu. Tutaj, podobnie, motywujące znaczenie mają perfekcjonistyczne dążenia, zaś perfekcjonistyczny niepokój może pokrzyżować szyki i pogorszyć wyniki. Juz ta krótka charakterystyka pokazuje drugi walor publikacji Jarmuża: możliwość transferu wiedzy do sfery praktyki. Czy trener wspiera u swoich zawodników perfekcjonistyczne dążenia, czy raczej napędza perfekcjonistyczny niepokój? Skąd bierze się odkładanie na później przygotowania do ważnego egzaminu? I dalej: jak perfekcjonistyczna orientacja podwładnych wpływa na ich wyniki w pracy i groźbę wypalenia zawodowego?

Publikację Jarmuża można zdecydowanie rekomendować psychologom i studentom psychologii (o ile nie wręcz usilnie nakłaniać ich do lektury) jako świetne uzupełnienie dydaktyki tego kierunku. W tym dydaktyki metodologii i statystyki. Zyskają oni nie tylko aktualną wiedzę, ale także prześledzą tok rozumowania autora, godzący w często powtarzane narzekanie, że „studia nie przygotowują do zawodu”. Lektura „Paradoksalnej psychologii” będzie świetnym poszerzeniem horyzontu dla wszystkich osób, które pracują z człowiekiem – polityków, urzędników, dziennikarzy, pracowników instytucji wsparcia, nauczycieli, lekarzy. Pozwoli nie tylko zweryfikować błędne przekonania ale i znaleźć lepsze sposoby pracy nad motywacją, komunikacją i zdrowiem.

„To było do przewidzenia”. To często powtarzane sformułowanie także jest efektem iluzji, tzw. iluzji mądrości wstecznej. Po fakcie zawsze łatwiej nam ocenić, że to, co się wydarzyło, było prawdopodobne. Choć zapytani przed wydarzeniem jedynie w nikłym stopniu moglibyśmy je przewidzieć. Książka Jarmuża jest także po to, by używać mniej racjonalizacji tego typu, a częściej być mądrym przed szkodą.
Sławomir Jarmuż: „Paradoksalna psychologia czyli zdrowy rozsądek na manowcach”. Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne. Gdańsk 2020.