
NOSTALGIA (METAMORFOZA PTAKÓW)
A
A
A
Jakoś tak nieswojo, kiedy dżingiel festiwalu Nowe Horyzonty rozbrzmiewa w domowym zaciszu. Nie pasuje do małej przestrzeni. Prowadzi myśl ku godzinom spędzonym we wrocławskim kinie, ku dniom upalnym i nocom upojnym. I choć niżej podpisanemu nieszczególnie doskwiera konieczność oglądania filmów w domu – zważywszy na wciąż niską kulturę kinową co poniektórych widzów – to jednak tęskno do festiwali prezentujących obrazy stworzone do oglądania na wielkim ekranie, w ciemnej sali, odseparowanej od codziennej krzątaniny.
Pozwalam sobie na ten nostalgiczny ton, ponieważ nostalgia i melancholia przenikają „Metamorfozę ptaków” Catariny Vasconcelos – obraz, który najpierw zachwycił widzów Berlinale (nagroda w konkursie „Encounters”), a później Nowych Horyzontów („Grand Prix” i „Nagroda Publiczności”). Film można obejrzeć na uruchomionej pod koniec lutego platformie Nowe Horyzonty VOD.
Cichym bohaterem „Metamorfozy ptaków” jest czas. Akcja – czy też „akcja” – rozciąga się na trzy pokolenia: rozpoczyna w epoce dyktatury Salazara, a kończy współcześnie, z upowszechnieniem smartfonów. Nie toczy się jednostajnie, raczej meandruje na wzór procesów pamięciowych, a przemiany polityczne, społeczne czy kulturowe pozostają na dalekim planie. „Metamorfoza ptaków” jest bowiem przede wszystkim intymną, w dużej mierze autobiograficzną opowieścią o dziejach portugalskiej rodziny. Wyciszonym tonem mówi o ziemi i wodzie, byciu i stawaniu się, o rodzicach i dzieciach, drzewach i ptakach. Właśnie myśląc o dzieciach, jedna z bohaterek przypomina sobie zdanie ujawniające ukryte napięcie między tym, co stałe, a tym, co zmienne: „(…) wszyscy mówią o gwałtowności rzek, które wszystko porywają, ale nikt nie mówi o przemocy brzegów, które je ograniczają”.
Trudno o streszczenie utworu Vasconcelos, wymyka się on językowi. To pewien paradoks, ponieważ obrazom towarzyszy niemal ciągła narracja spoza kadru – napisana przez samą reżyserkę, która wystąpiła w filmie wraz z członkami swojej rodziny. „Metamorfoza ptaków” nie wydaje się jednak przeładowana napisami. To dzięki różnorodności narracji prowadzonej z wielu punktów widzenia i składającej się – między innymi – z listów, rozmów oraz wspomnień. Listy trafiają na morze, do marynarza Henrique’a, i na ląd, gdzie Beatriz z pomocą gosposi wychowuje sześcioro dzieci (warto zwrócić uwagę na mapę odsłaniającą wyobraźnię geograficzną, całkowicie odmienną od wschodnioeuropejskiej). A myśli bohaterów niejednokrotnie kierują się także na drugą stronę Styksu…
Oryginalna, literacka narracja – z wyraźnymi pierwiastkami poezji i baśni – współgra ze starannie skomponowanymi obrazami, które przedstawiają sceny z codziennego życia, a także dzieła natury oraz kultury („[...] przedmioty mają własne, nieznane mi życie” – twierdzi Henrique). Czasem zostają zanurzone w świetle przypominającym malarstwo niderlandzkie, a innym razem – w świetle jakby bladym, matowym (część filmu została nakręcona na taśmie 16 mm). Bliskie kadry – w tym także detal – ukazują twarze i dłonie bohaterów na różnych etapach życia: od dzieciństwa do starości, dopełniając intymny ton tej niezwykłej opowieści. Potwierdza się zdanie Jeana Cocteau, według którego „Ptak śpiewa najlepiej na swoim drzewie genealogicznym” (cyt za.: Jodorowsky 2019: 6).
LITERATURA
Jodorowsky A.: „Tam, gdzie ptak śpiewa najlepiej”. Przeł. M. Lorenc. Białystok 2019.
Pozwalam sobie na ten nostalgiczny ton, ponieważ nostalgia i melancholia przenikają „Metamorfozę ptaków” Catariny Vasconcelos – obraz, który najpierw zachwycił widzów Berlinale (nagroda w konkursie „Encounters”), a później Nowych Horyzontów („Grand Prix” i „Nagroda Publiczności”). Film można obejrzeć na uruchomionej pod koniec lutego platformie Nowe Horyzonty VOD.
Cichym bohaterem „Metamorfozy ptaków” jest czas. Akcja – czy też „akcja” – rozciąga się na trzy pokolenia: rozpoczyna w epoce dyktatury Salazara, a kończy współcześnie, z upowszechnieniem smartfonów. Nie toczy się jednostajnie, raczej meandruje na wzór procesów pamięciowych, a przemiany polityczne, społeczne czy kulturowe pozostają na dalekim planie. „Metamorfoza ptaków” jest bowiem przede wszystkim intymną, w dużej mierze autobiograficzną opowieścią o dziejach portugalskiej rodziny. Wyciszonym tonem mówi o ziemi i wodzie, byciu i stawaniu się, o rodzicach i dzieciach, drzewach i ptakach. Właśnie myśląc o dzieciach, jedna z bohaterek przypomina sobie zdanie ujawniające ukryte napięcie między tym, co stałe, a tym, co zmienne: „(…) wszyscy mówią o gwałtowności rzek, które wszystko porywają, ale nikt nie mówi o przemocy brzegów, które je ograniczają”.
Trudno o streszczenie utworu Vasconcelos, wymyka się on językowi. To pewien paradoks, ponieważ obrazom towarzyszy niemal ciągła narracja spoza kadru – napisana przez samą reżyserkę, która wystąpiła w filmie wraz z członkami swojej rodziny. „Metamorfoza ptaków” nie wydaje się jednak przeładowana napisami. To dzięki różnorodności narracji prowadzonej z wielu punktów widzenia i składającej się – między innymi – z listów, rozmów oraz wspomnień. Listy trafiają na morze, do marynarza Henrique’a, i na ląd, gdzie Beatriz z pomocą gosposi wychowuje sześcioro dzieci (warto zwrócić uwagę na mapę odsłaniającą wyobraźnię geograficzną, całkowicie odmienną od wschodnioeuropejskiej). A myśli bohaterów niejednokrotnie kierują się także na drugą stronę Styksu…
Oryginalna, literacka narracja – z wyraźnymi pierwiastkami poezji i baśni – współgra ze starannie skomponowanymi obrazami, które przedstawiają sceny z codziennego życia, a także dzieła natury oraz kultury („[...] przedmioty mają własne, nieznane mi życie” – twierdzi Henrique). Czasem zostają zanurzone w świetle przypominającym malarstwo niderlandzkie, a innym razem – w świetle jakby bladym, matowym (część filmu została nakręcona na taśmie 16 mm). Bliskie kadry – w tym także detal – ukazują twarze i dłonie bohaterów na różnych etapach życia: od dzieciństwa do starości, dopełniając intymny ton tej niezwykłej opowieści. Potwierdza się zdanie Jeana Cocteau, według którego „Ptak śpiewa najlepiej na swoim drzewie genealogicznym” (cyt za.: Jodorowsky 2019: 6).
LITERATURA
Jodorowsky A.: „Tam, gdzie ptak śpiewa najlepiej”. Przeł. M. Lorenc. Białystok 2019.
„Metamorfoza ptaków” („A metamorfose dos pássaros”). Scenariusz i reżyseria: Catarina Vasconcelos. Obsada: Catarina Vasconcelos, Manuel Rosa, João Móra, Ana Vasconcelos, Henrique Vasconcelos, Inês Melo Campos. Portugalia 2020, 101 min.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |
![]() |
![]() |