ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

15 kwietnia 8 (416) / 2021

Przemysław Pieniążek,

MIASTO STRACHU (FASTNACHTSPIEL. WYDANIE ZBIORCZE)

A A A
Pośród nieprzebranej ciemności dryfuje miasto zamieszkiwane przez ludzi oraz rzeszę fantastycznych istot. „Prawa fizyki zostały tutaj całkowicie zmienione, tak aby nawet najbardziej szalony i nieodpowiedzialny desperat mieszkający w mieście do końca nie poznał zasad, które tutaj obowiązują. To wszystko nie było może zbyt dobre, ale za to wystarczająco dziwne” (s. X) – powyższe zdanie dobrze oddaje specyfikę tego przesiąkniętego oniryczną aurą miejskiego labiryntu. Przemierzając plątaninę ulic oraz mroczne zakamarki, spotykamy na swej drodze przedziwne persony takie jak Człowiek o Dziwnym Spojrzeniu czy golem Jonasz Opera. Dowiemy się, czym zajmują się członkowie Stowarzyszenia Anonimowych Męczenników, poznamy karły wynajmujące się w charakterze „dzieci na godziny” dla kobiet spragnionych macierzyństwa, będziemy świadkami pojedynku archanioła Rivanola z Nocnym Koszmarem, potowarzyszymy Charonowi podczas połowów i staniemy się świadkami upadku Lucyfera, który nie jest nawet w połowie tak złowieszczy jak pan burmistrz.

Pierwsze odcinki „Fastnachtspiel”, autorskiego cyklu Marka Turka („Międzyczas”, „Bajabongo”), ukazywały się już w latach 90. na łamach przeróżnych magazynów komiksowych („AQQ”, „Krakers”, „Ziniol”), by w nowym tysiącleciu zyskać formę zeszytową. Teraz dzięki Wydawnictwu 23 kultowa komiksowa seria twórcy tomu „Bellmer. Niebiografia” powraca pod postacią ekskluzywnego woluminu, w którym – obok epickiego finału tej wielowątkowej, posiadającej wielu narratorów opowieści – znalazła się masa zabawnych, smakowitych dodatków.

„Fastnachtspiel” to dzieło łączące w sobie najróżniejsze tradycje literackie: nawiązania do prozy Franza Kafki, Borisa Viana czy Thomasa Ligottiego płynnie łączą się tu z elementami czarnego kryminału, horroru, baśni i filozoficzno-religijnej przypowieści. Wraz z nietuzinkowymi dramatis personae zanurzamy się w uniwersum mitów i symboli (w równym stopniu zaczerpniętych z Biblii i Tarota, co z języka psychoanalizy) stanowiących fabularną oraz wizualną podbudowę dla tego – niepozbawionego humorystycznych akcentów – studium alienacji, chorobliwej ambicji oraz (samo)spełniającej się apokalipsy.

Koronnym atutem omawianego tytułu są oczywiście czarno-białe, świetnie wykorzystujące efekty światłocieniowe ilustracje nawiązujące do poetyki niemieckiego ekspresjonizmu filmowego. Turek przywołuje w swoich kadrach echa „Gabinetu doktora Caligari” (1920) Roberta Wiene i „Metropolis” (1927) Fritza Langa, kreując gęstą, somnambuliczną atmosferę, przełamywaną tu i ówdzie nieco lżejszymi akcentami (vide: przezabawne stylizacje na wyimki z gazety „Raptularz Deliryczny”).

Mówiąc krótko: klasyk, który doczekał się godnego siebie wydania. Liczący ponad trzysta stron, zamknięty w twardej oprawie wolumin z pewnością będzie stanowił ozdobę waszych komiksowych zbiorów. Jeśli jakimś cudem jeszcze nie znacie, a cenicie sobie opowieści w duchu serii „Metropol” Teda McKeevera, bierzcie w ciemno.
Marek Turek: „Fastnachtspiel. Wydanie zbiorcze”. Wydawnictwo 23. Kraków 2021.