ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

15 kwietnia 8 (416) / 2021

Paulina Zięciak,

LEKCJA SZTUKI Z WYBITNYM HISTORYKIEM (ABY WARBURG: 'OD FLORENCJI DO NOWEGO MEKSYKU')

A A A
Aby Warburg był, obok Heinricha Wölfflina, Ernsta Hansa Gombricha oraz Erwina Panofsky’ego, jednym z najwybitniejszych historyków sztuki. Ten teoretyk kultury niemieckiego pochodzenia zajmował się epoką antyku i renesansu. Stworzył podwaliny analizy ikonologicznej, na których podstawie jego uczeń – właśnie Panofsky – rozpoczął badania nad ikonologią. To dzięki nim studentom historii sztuki sen z powiek spędza nauka analizy dzieła sztuki w trzech krokach (zwanych Metodą Panofsky’ego) – w formie: opisu preikonograficznego, analizy ikonograficznej i analizy ikonologicznej.

W najnowszej publikacji wydawnictwa słowo/obraz terytoria pod tytułem „Od Florencji do Nowego Meksyku. Pisma z historii sztuki i kultury” zostało zebranych siedem tekstów opublikowanych przez samego Warburga, jego wykład z 1925 roku przygotowany na cześć zmarłego filologa klasycznego i znawcy astronomii i astrologii – Franza Bolla oraz rozprawa o rytuale węża wydana w 1939 roku już po śmierci autora. Całość została poprzedzona wstępem profesora Ryszarda Kasperowicza.

Krótko przedstawię, czym zajmuje się w publikowanych tekstach Warburg, ponieważ nie da się tej publikacji potraktować całościowo (a na pewno robić tego nie warto) ze względu na rozległe zainteresowania autora i różnorodność podejmowanych zagadnień.

1. Kostiumy teatralne do intermediów z 1589 roku

Intermedia były wstawkami muzycznymi lub komicznymi, granymi między częściami widowiska scenicznego, opery lub sztuki. Warburg zachowane „suche” opisy takich utworów połączył z dziełami malarskimi ówczesnych czasów, aby ukazać ich wpływ na rozwój estetyki teatralnej. Bazował na intermediach, których pomysłodawcą był Giovanni de’ Bardi, a „Disegni”, czyli rysunki kostiumów, wyszły spod ręki Bernarda Buontalentiego, natomiast „Libro di conti”, czyli księgi rachunków kostiumów, prowadził Emilia de’ Cavalieri.

Intermedia były szczegółowo wzorowane na tekstach starożytnych. Przygotowywano je w formie pantomim i madrygałów w stylu antycznym, które najczęściej miały podejmować temat potęgi muzyki. Ich symbolizm, stosowany przede wszystkim w omawianych tu kostiumach, nie był zbyt czytelny, ale za to mocno rozbudowany. Przez to, że tego typu widowiska nie opierały się na warstwie słownej, a jedynie gestach, rekwizytach i ozdobach, przeznaczone były dla widza wykształconego.

2. O „miłosnych emblematach” w najstarszych florenckich rycinach

Warburg omawia serię 24 okrągłych i owalnych rycin, przypisywanych Baccio Baldiniemu, które są rzadkim przykładem inkunabułów włoskich. Pierwsi badacze traktowali je jako ozdoby w formie pokrywek. I rzeczywiście, używano ich jako przykrywki do szkatułek i flakoników na przyprawy, które trafiały od XV-wiecznych kochanków do ich wybranek.

Tekst dowodzi, że w owych przedstawieniach widoczna jest faza przejściowa między malarstwem późnego średniowiecza a wczesnego renesansu. Dodatkowo są one przykładem poetyckiej „miłości namiętnej”, a nie tak jak na przykład skrzynie posagowe – prozaicznej „własności małżeńskiej”. W analizowanej serii rycin realizm strojów projektowanych na modłę francuską łączy się z drapowaniami w stylu antycznym. Idąc tym tropem, Warburg doprowadza nas aż do pracowni młodego Sandro Botticellego.

3. Wymiana artystyczna między Północą a Południem w XV wieku

Tekst został przygotowany na podstawie badań nad stylistyką i kontekstem kulturowym miedziorytów Baccia Baldiniego. Warburg pokazuje współistnienie północnego komizmu ludowego z francuskim realizmem przedstawiania strojów oraz inspiracji antycznym idealizmem w ukazywaniu gestów i ubiorów. Ma to być symptom kryzysu i przełomu w stylu świeckiej sztuki florenckiej.

4. Pracujący chłopi na burgundzkich gobelinach

Warburg definiuje gobeliny jako poprzedniki dzieł drukowanych, wykonywane w wielu egzemplarzach przez anonimowych artystów z powtarzalnością tych samych wzorów i nieprzypisane do jednego, stałego miejsca. Później miejsce tapiserii, gobelinów i arrasów, jako ich znacznie tańsze odpowiedniki, miały zająć tapety (między innymi w domach mieszczańskich).

Trzy omawiane w tekście gobeliny ukazują charakterystyczny dla sztuki flandryjskiej temat ludowej sztuki rodzajowej – w tym wypadku drwali przy pracy. Ten motyw często powraca (już od początku XV wieku) w zachowanych inwentarzach gobelinów, dlatego zostaje uznany przez badacza za przykład typowego motywu dworskich cyklów.

5. Nastanie antykizującego stylu idealizowanego w malarstwie wczesnego renesansu

Warburg zajmuje się porównaniem antycznej rzeźby i fresku późnego renesansu – dzieł oddalonych od siebie o 1200 lat, czyli fragmentów łuku triumfalnego Konstantyna i Rafaelowskiego fresku z Watykanu, które przedstawiają podobny temat – zwycięstwa cesarza.

Z tych rozważań wyciąga ciekawe wnioski, wyprowadzone na podstawie przedstawień Herkulesa (duszącego Anteusza i pokonującego Hydrę) z Galerii degli Uffizi we Florencji, gdzie zauważa, że przejęty z antycznej rzeźby patos atletycznego ideału jest „bardziej antyczny niż sam antyk” (s. 178) – żywiołowe gesty są już nie tyle klasyczne, ile manieryczne, a mocno uwydatniona muskulatura sugeruje typ przedstawień barokowych.

6. O przedstawieniach bogów planet w dolnoniemieckim kalendarzu z roku 1519

Warburg wykazuje, że drzeworyty przedstawiające bogów planet z dolnoniemieckiego kalendarza wydanego w Lubece w 1519 roku mają być inspirowane wzorami włoskimi. Między innymi pojawiający się tutaj Merkury i Saturn są dokładnie odwzorowani ze słynnej talii tarota, z cyklu miedziorytów północnowłoskich z 1465 roku.

7. Statek powietrzny i łódź podwodna w średniowiecznej wyobraźni

Zostają nam przybliżone dwa burgundzkie gobeliny z XV wieku, które opowiadają o bohaterskich czynach Aleksandra Wielkiego, prezentując sceny zaczerpnięte niczym z baśni – władcę wznoszonego do nieba na metalowym gmachu, ciągniętym przez cztery gryfy oraz opuszczanego do morza w szklanej beczce. Warto od razu zaznaczyć, że nie był to wymysł artysty, ale motywy pochodzące z powieści o Aleksandrze, rozpowszechnionej na Wschodzie i Zachodzie w 24 językach.

8. Wpływ „Sphaera barbarica” na próby orientacji wobec kosmosu podejmowane w świecie zachodnim

Jest to wspomniany wykład ku czci Franza Bolla z 1925 roku. Warburg przywołuje tu powiązania między arabską astrologią z IX wieku a programem malarstwa renesansowego. Porusza również temat człowieka jako małego kosmosu i figury symbolicznej człowieka zodiakalnego.

Najciekawszą częścią tego tekstu są fragmenty dotyczące Babilończyków, którzy zajmowali się przepowiadaniem przyszłości za pomocą wątroby zwierzęcej. Było to, szokujące dla nas, współczesnych, zastosowanie równości między np. wątrobą owcy a osobą pytającego (wróżącego). Ta metoda wywodzi się z istoty postrzegania człowieka zodiakalnego jako wspólnoty natury. Tak jakby według Babilończyków istniała wspólna, kosmiczna wątroba, a wątroba ludzka i zwierzęca były jej symptomami. Może się to wydawać śmieszne, ale w ten sposób narodziło się przejście od wróżbiarstwa do anatomicznej medycyny.

9. Wykład o rytuale węża

Wykład został przygotowany po podróży Warburga do krainy Indian Pueblo. Historyk sztuki analizuje tajemniczy symbol węża oraz rytuał indiańskiego tańca z maskami.

Stosunek Indian Pueblo do zwierząt jest zupełnie inny niż Europejczyków. Tam zwierzę postrzega się jako wyższą i nieskazitelną formę, a człowiek jest po prostu słaby. Kult węża wyrósł z legend plemiennych, a sam wąż miał być między innymi bóstwem pogody (w tamtych obszarach mieszkańcy nieustannie cierpią z powodu braku wody). Wąż był również zwierzęciem totemicznym, którego podczas tańca nie składa się w ofierze, ale przeobraża i wysyła jako posłańca, który ma sprowadzić burzę i błyskawicę.

Choć może się to wydawać dzikie i magiczne, to przecież 2000 lat temu w Grecji, skąd wywodzi się kultura europejska, były popularne jeszcze potworniejsze rytuały. Dobrym przykładem jest kult Dionizosa, w którym menady tańczyły z wężami oplatającymi im włosy.

***

Jak można na pierwszy rzut oka zauważyć, we wszystkich dziewięciu tekstach Warburg poszukuje genezy, punktów wspólnych lub metod oddziaływania sztuki różnych okresów na siebie. Najczęściej, zgodnie z jego zainteresowaniami, są to oczywiście wpływy antyczne. Pokazuje to, że nie da się zrozumieć sztuki renesansowej bez znajomości poprzednich epok. I nie tylko renesansowej.

W tym miejscu przypomina mi się jeden z pierwszych wykładów z historii sztuki starożytnej, na którym „wałkowana” jest bardzo szczegółowo mitologia. Na tyle drobiazgowo, że większość pyta: po co? Doktor prowadząca zajęcia, przygotowana na tego typu pytania, wyświetliła kilka zdjęć – na wszystkich były rzeźby i instalacje ze sztuki współczesnej. Trudno było, bez znajomości mitów greckich i sztuki antyku, coś więcej o nich powiedzieć.

Warto zapoznać się z tekstami Warburga nie tylko dla rozwijania wiedzy o sztuce dawnych czasów, ale również ze względu na zachwycający język badacza oraz wnikliwie prowadzone analizy. Należy również zwrócić uwagę na piękne wydanie książki – minimalistyczna okładka została oprawiona w półprzeźroczystą obwolutę z „Herkulesem pokonującym Anteusza” autorstwa Antonia Pollaiuola.
Aby Warburg: „Od Florencji do Nowego Meksyku. Pisma z historii sztuki i kultury”. Przeł. Paweł Brożyński, Jolanta Dygul, Jacek Jaźwierski, Tomasz Ososiński. Wydawnictwo słowo/obraz terytoria. Gdańsk 2019.