ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

15 czerwca 12 (420) / 2021

Przemysław Pieniążek,

SŁOŃCE, MIŁOŚĆ I REWOLUCJA (WIĘZIEŃ GWIAZD)

A A A
Jeśli lubicie komiksowe opowieści, które bez zbędnych ceregieli wrzucają was w sam środek akcji, „Więzień gwiazd” z pewnością spełni wasze oczekiwania. Otóż wraz z enigmatycznym protagonistą uciekamy przed funkcjonariuszami policji solarnej, starającymi się uniemożliwić zbiegowi opuszczenie przeludnionego miasta. Mężczyzna stara się dotrzeć na poziom zewnętrzny, ryzykując śmiercią, jaka niechybnie czeka na niego na pustynnych rubieżach, rozgrzanych do czerwoności przez słońce, które skądinąd stoi u progu ostatecznej eksplozji. Niestety, bohater wpada w ręce ogarów reżymu i trafia do więzienia, gdzie zaaplikowana mu zostaje szczepionka antywolnościowa (specyfik w najmniej oczekiwanym momencie wywołuje u pacjenta silne halucynacje połączone z paraliżem mięśni).

Jednak dziwnym zbiegiem okoliczności ów rebeliant – prawdopodobnie mający swój udział w zniknięciu Megi, czyli politycznego przywódcy metropolii – po raz kolejny wymyka się oprawcom tylko po to, by znów wpakować się w jeszcze większą kabałę. Ale tym razem z opresji ratuje go ponętna zewnętrzniaczka, która wierzy, że jedynym ratunkiem dla ludzkości jest legendarne miasto położone na Antarktydzie: zakątek, w którym można przetrwać nadciągającą zagładę.

Debiutujący w roku 1985 „Więzień gwiazd” to kolejny mocny punkt w artystycznym portfolio Alfonso Fonta, urodzonego w Barcelonie ilustratora, scenarzysty i rysownika komiksowego. Twórca „Opowieści o niedoskonałej przyszłości” przygotował wystawną, pełną (nie)oczekiwanych zwrotów akcji oraz fabularnych twistów opowieść SF (nawiązującą między innymi do powieści „Przestrzeni! Przestrzeni!” Harry’ego Harrisona), w której kluczową rolę odgrywa wątek manipulacji, społecznej kontroli i kryzysu tożsamości. Autor serii „Clarke & Kubrick” wprowadza na scenę niejednoznaczne postaci (na uwagę zasługuje kreacja silnej, niedającej sobie w kaszę dmuchać towarzyszki protagonisty, dzięki której opowieść wzbogacona zostaje o wątki romantyczne i humorystyczne), odgrywające określone role w tej zaangażowanej przypowieści.



„Śpiewamy peany na cześć tych, co w zamian za możliwość szybkiego wzbogacenia się pozwolili, by powietrze, którym oddychamy, zmieniło się w miazmat radioaktywnych cząstek; tych, co przemienili tę planetę w kupę łajna, a nasze słońce w największą bombę zegarową w całym wszechświecie! Czy powinniśmy pozwolić, by spali spokojnie w swoich łóżkach, w czystej pościeli, w klimatyzowanych pałacach, oddychając tlenem, który należy do ciebie, ale został przez nich wykupiony?” (s. 60) – przekonuje swoją partnerkę tytułowy „Więzień gwiazd”, którego perypetie Font zilustrował za pomocą realistycznej, dbającej o szczegóły, czarno-białej kreski kładącej spory nacisk na efekty światłocieniowe.

Reasumując: solidne połączenie przygody, romansu, fantastyki i sensacji, będące de facto osadzonym w futurystycznym pejzażu, posiadającym otwarte zakończenie (oraz dwie wersje okładki) studium rewolucji, w której role ofiar i katów ulegają nieustannej zamianie.
Alfonso Font: „Więzień gwiazd” („El prisionero de las estrellas”). Tłumaczenie: Robert Lipski, Jakub Jankowski. Elemental. Warszawa 2021.