ISSN 2658-1086
SPOŻYWAJĄC BOGÓW (ZNAJDUJEMY ICH, GDY SĄ JUŻ MARTWI. KSIĘGA I: POSZUKIWACZ)
GENEZA (DIUNA. RÓD ATRYDÓW. TOM PIERWSZY)
KŁOPOTY TO JEGO SPECJALNOŚĆ (NAJEMNIK MEDOX)
GENEZA (DIUNA. RÓD ATRYDÓW. TOM PIERWSZY)
A
A
A
Imperialny planetolog Pardot Kynes przybywa na Arrakis w celu przeprowadzenia analizy ekosystemów tej pustynnej planety, będącej jedynym miejscem, w którym występuje drogocenna przyprawa zwana melanżem. Wydobycia rzeczonego surowca bacznie dogląda baron Vladimir Harkonnen, któremu (obok wspomnianego badacza) składa wizytę wielebna matka Gaius Helena Mohiam z zakonu Bene Gesserit (konsekwentnie pracującym nad swoim programem eugenicznym). W międzyczasie książę Szaddam Corrino wraz z Hasimirem Fenringiem spiskują przeciwko imperatorowi Elroodowi IX; ośmioletni niewolnik Duncan Idaho (zredukowany przez Harkonnenów do poziomu zwierzyny łownej) stara się zbiec z planety Giedi Prime, a piętnastoletni Leo Atryda zostaje wysłany przez swojego ojca na IX: planetę maszyn, gdzie ma pobierać nauki u boku syna hrabiego Dominika Verniusa, Rhombura.
Tak pokrótce można streścić najważniejsze, choć nie jedyne wątki stanowiące osnowę pierwszego tomu komiksu, który z dużą dozą prawdopodobieństwa ucieszy miłośników literackiej schedy pozostawionej przez Franka Herberta, kontynuowanej przez jego najstarszego syna, Briana. Potomek autora „Diuny”, wraz z pisarzem Kevinem J. Andersonem (mającym na koncie między innymi szereg powieści ze świata „Gwiezdnych wojen”), odpowiadają za stworzenie prozatorskiego tryptyku oferującego wgląd w historię trzech kluczowych dla tego uniwersum rodów: Atrydów, Harkonnenów oraz Corrinów. Teraz powieść poświęcona dziejom pierwszej z wymienionych familii została przełożona (przez samych autorów) na język komiksowego medium.
Duma, ambicja, dworskie intrygi, szantaż, walka o przetrwanie oraz inicjacja to tylko niektóre z tematów organizujących dramaturgiczną warstwę tego graficznego cyklu, którego otwarcie przynosi mnogość wątków skrzętnie uporządkowanych za sprawą narracyjnego wielogłosu. Natomiast fantazyjny design kostiumów, pojazdów, artefaktów i kalejdoskopowo zmieniających się scenerii to efekt owocnej współpracy pochodzącego z Indii rysownika Deva Pramanika („Wampir: Maskarada – Kły zimy”) z brazylijskim kolorystą Alexem Guimarãesem („Bone Parish”). Solidna oprawa wizualna zdecydowanie uatrakcyjnia lekturę tego zamkniętego w twardej oprawie komiksowego prequela „Diuny” okraszonego galerią prac i okładek autorstwa znamienitych artystów, w gronie których znaleźli się między innymi Paul Pope, JG Jones czy Jae Lee.
Komiksowy „Ród Atrydów” to pozycja przede wszystkim skierowana do czytelników zaznajomionych z prozą Herbertów (tak ojca, jak i syna) bądź osób mających za sobą seans dowolnej adaptacji ponadczasowego dzieła amerykańskiego literata. Ci odbiorcy powinni czerpać z lektury recenzowanego tomiku najwięcej satysfakcji.
Tak pokrótce można streścić najważniejsze, choć nie jedyne wątki stanowiące osnowę pierwszego tomu komiksu, który z dużą dozą prawdopodobieństwa ucieszy miłośników literackiej schedy pozostawionej przez Franka Herberta, kontynuowanej przez jego najstarszego syna, Briana. Potomek autora „Diuny”, wraz z pisarzem Kevinem J. Andersonem (mającym na koncie między innymi szereg powieści ze świata „Gwiezdnych wojen”), odpowiadają za stworzenie prozatorskiego tryptyku oferującego wgląd w historię trzech kluczowych dla tego uniwersum rodów: Atrydów, Harkonnenów oraz Corrinów. Teraz powieść poświęcona dziejom pierwszej z wymienionych familii została przełożona (przez samych autorów) na język komiksowego medium.
Duma, ambicja, dworskie intrygi, szantaż, walka o przetrwanie oraz inicjacja to tylko niektóre z tematów organizujących dramaturgiczną warstwę tego graficznego cyklu, którego otwarcie przynosi mnogość wątków skrzętnie uporządkowanych za sprawą narracyjnego wielogłosu. Natomiast fantazyjny design kostiumów, pojazdów, artefaktów i kalejdoskopowo zmieniających się scenerii to efekt owocnej współpracy pochodzącego z Indii rysownika Deva Pramanika („Wampir: Maskarada – Kły zimy”) z brazylijskim kolorystą Alexem Guimarãesem („Bone Parish”). Solidna oprawa wizualna zdecydowanie uatrakcyjnia lekturę tego zamkniętego w twardej oprawie komiksowego prequela „Diuny” okraszonego galerią prac i okładek autorstwa znamienitych artystów, w gronie których znaleźli się między innymi Paul Pope, JG Jones czy Jae Lee.
Komiksowy „Ród Atrydów” to pozycja przede wszystkim skierowana do czytelników zaznajomionych z prozą Herbertów (tak ojca, jak i syna) bądź osób mających za sobą seans dowolnej adaptacji ponadczasowego dzieła amerykańskiego literata. Ci odbiorcy powinni czerpać z lektury recenzowanego tomiku najwięcej satysfakcji.
Brian Herbert, Kevin J. Anderson, Dev Pramanik, Alex Guimarães: „Diuna. Ród Atrydów. Tom pierwszy („Dune: House Atreides”). Tłumaczenie: Paulina Braiter. Non Stop Comics. Katowice 2021.
| Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |
 |
 |