ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

15 lutego 4 (436) / 2022

Zuzanna Sokołowska,

FOTOGRAFIA I AWANGARDA (KRZYSZTOF JURECKI: 'KONTYNUATORZY WIELKIEJ AWANGRADY W FOTOGRAFII POLSKIEJ W DRUGIEJ POŁOWIE LAT 50. XX WIEKU')

A A A
„Kontynuatorzy Wielkiej Awangardy w fotografii polskiej w drugiej połowie lat 50. XX wieku” Krzysztofa Jureckiego to wydawnicze pokłosie rozprawy doktorskiej autora, która szczegółowo omawia jeden z najbardziej twórczych, jak i najciekawszych okresów w polskiej sztuce. Publikacja wydana przez Muzeum w Gliwicach stanowi pierwsze tak szerokie opracowanie bardzo wąskiego okresu w historii fotografii, której awangardowe eksperymenty wybrzmiały najmocniej właśnie w drugiej połowie lat 50. ubiegłego wieku, mając znaczący wpływ na kształtowanie się sztuki konceptualnej. Trzeba przyznać, że lektura książki Krzysztofa Jureckiego stwarza przestrzeń dla krytycznego myślenia, jak i stanowi doskonały przykład umiejętności dostrzegania szczegółów i ich implikacji, co jest jednym z najważniejszych walorów tej książki, choć na pewno nie jedynym. Bez wątpienia jest ich znacznie więcej. Nie brak też autorowi intelektualnej odwagi w umiejętnej i mającej swoje teoretyczne uzasadnienie polemice z ideami filozoficznymi i artystycznymi w kontekście historii fotografii, dlatego też lektura tej książki to prawdziwy pokaz krytyki w działaniu, którą zainteresowany sztuką czytelnik na pewno doceni.

Jurecki w swojej publikacji nie bawi się w przepisywanie historii fotografii, raczej stara się poszukiwać odniesień, jak i analogii obecnych nie tylko w polskiej, ale i światowej historii sztuki. Książka podzielona jest na cztery rozdziały. Pierwsze trzy stanowią teoretyczne wprowadzenie do awangardowych eksperymentów polskich artystów takich jak Zbigniew Dłubak, Zdzisław Beksiński, Jerzy Lewczyński, Bronisław Schlabs i Andrzej Pawłowski. Autor zwraca w nich również uwagę na problematykę definiowania sztuki nowoczesnej w Polsce, a także na próby znalezienia określonego miejsca dla fotografii w działaniach artystycznych. Ostatni, IV rozdział, szeroko opisuje praktykę artystyczną twórców, jak i używanych przez nich technik. Ich działania korelowały z eksperymentami obecnymi w światowej sztuce. Nie zabrakło w tym rozdziale także odniesień do surrealizmu, sztuki kinetycznej, malarstwa, grafiki i filmu eksperymentalnego, a także fotografii subiektywnej. Ciekawie opisane zostały działania Marka Piaseckiego, które wpisywały się w kontekst francuskiego nadrealizmu, a także Jana Lenicy i Waleriana Borowczyka, zajmujących się w swojej twórczości filmem awangardowym. Wybór tych właśnie ośmiu artystów nie był przypadkowy – Jurecki w swojej publikacji szeroko opisuje intelektualny ferment, jak i środowisko twórców zebranych wokół miesięcznika „Fotografia”. Trzeba przyznać, że konteksty historyczne, jak i filozoficzne, które zostają przywołane w książce Jureckiego, dają bardzo szeroki wgląd w procesy zachodzące w polskiej fotografii nie tylko w latach 50. ubiegłego wieku. Nie będzie chyba przesadą stwierdzenie, że Jurecki za pomocą niesłychanego wręcz talentu egzemplifikacji pokazuje, że w realizacjach opisywanych przez niego twórców dzieje się przede wszystkim myślenie, co tak naprawdę staje się szalenie bliskie sztuce konceptualnej. Dlatego też bardzo interesujące stają się rozważania autora dotyczące fotografii subiektywnej. Jurecki stawia w swojej publikacji istotne pytanie – czy w Polsce można było w ogóle mówić o tego rodzaju fotografii? Jak zauważa autor omawianej tutaj publikacji, Otto Steinert w jednym ze swoich katalogów wystaw pisał, że fotografia subiektywna to tak naprawdę fotografia zindywidualizowana, kładąca szczególny nacisk na impuls twórczy. Jurecki zwraca uwagę na szeroki zakres pojęcia fotografii subiektywnej, trafnie zauważając, że działania polskich artystów, takich jak Zdzisław Beksiński, Bronisław Schlabs i Jerzy Lewczyński znacznie wykraczały poza program zaproponowany przez Steinerta i grupy Fotoform. Innymi słowy, był on, według Jureckiego, bardziej radykalny. Jak sam ostatecznie zauważa, „można pokusić się o stwierdzenie, że nie było światowego kierunku fotografii subiektywnej (…). Steinert okazał się jedynie kontynuatorem niektórych osiągnięć z okresu Wielkiej Awangardy, rozwijającym głównie wiele efektów formalnych z czasów nowej fotografii (nowej wizji fotograficznej). Na przeszkodzie stworzeniu nowego kierunku artystycznego stanął eklektyzm programu Steinerta (…) oraz oparcie się wyłącznie na fotografiach i środowisku fotograficznym, co wykluczało interdyscyplinaryzm w realizacjach artystycznych. W okresie Wielkiej Awangardy wielu nowatorów działało na pograniczu różnych dyscyplin artystycznych (malarstwo, fotografia, rzeźba, architektura, teatr), bądź wykorzystywało technikę fotograficzną do własnych koncepcji artystycznych w różnych kierunkach plastycznych” (s.177-178).

„Kontynuatorzy tradycji Wielkiej Awangardy w fotografii polskiej w drugiej połowie lat 50. XX wieku” to jedna z najciekawszych pozycji dotyczących historii tej dziedziny sztuki, która ukazała się ostatnio na rynku. Jest to publikacja, która wnosi bardzo wiele w kontekście badań nad twórczością nie tylko Zdzisława Beksińskiego, Jerzego Lewczyńskiego czy Bronisława Schlabsa, ale także duetu artystycznego, jaki stworzyli wspólnie Borowczyk i Lenica. Kolejnym autem tej książki jest niesłychanie bogata bibliografia, która zachęca czytelnika do pogłębienia własnej wiedzy z dziedziny fotografii, jak i bogaty wybór ilustracji. Krzysztof Jurecki jest jednym z najlepszych i najciekawszych krytyków, jak i historyków fotografii w Polsce, a wydana przez Muzeum w Gliwicach publikacja tylko potwierdza, że autor obdarzony jest rzadkim już dzisiaj refleksem krytycznym, który śmiało dekonspiruje wszelkie błędy, przeoczenia i przemilczenia, a także wypaczenia w myśleniu o tym, czym jest fotografia.
Krzysztof Jurecki: „Kontynuatorzy tradycji Wielkiej Awangardy w fotografii polskiej w drugiej połowie lat 50. XX wieku”. Muzeum w Gliwicach. Gliwice 2020 [seria Czytelnia Sztuki].