ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

15 stycznia 2 (458) / 2023

Katarzyna Frukacz-Lewandowska,

CZŁOWIEK-WYKRZYKNIK ('BIEG CZASU, BIEG ATRAMENTU. O CZASOPISMACH MIECZYSŁAWA GRYDZEWSKIEGO I O NIM SAMYM. WSPOMNIENIA')

A A A
Tematykę międzywojennych „Wiadomości Literackich” i ich emigracyjnych inkarnacji podejmowano na polu naukowym wielokrotnie, czy to w pracach cząstkowych, czy w obszerniejszych monografiach (zob. m.in. Habielski 1991; Szpakowska 2012; Moczkodan 2013). Powstały już także zbiory wspomnieniowo-antologijne (np. „»Wiadomości« i okolice” 1995–1996; „»Wiadomości Literackie« (1924–1939)” 2015) poświęcone temu czasopismu, które w świadomości zbiorowej funkcjonuje jako drugi – po „Skamandrze” – i zarazem pierwszy – pod względem długoletniej rangi – projekt redaktorski polskiego historyka i dziennikarza Mieczysława Grydzewskiego. Książka „Bieg czasu, bieg atramentu” pod redakcją Rafała Habielskiego łączy w sobie oba wymienione nurty publikacyjne. Jest bowiem z jednej strony przekrojowym studium dziejów rzeczonego tygodnika, a z drugiej – „zapisem pamięci oraz rejestrem opinii” (s. 95) jego autorów i współpracowników.

Recenzowaną pozycję otwiera obszerny artykuł wprowadzający, w którym Habielski rekonstruuje burzliwe losy trzech kolejnych wcieleń badanego tytułu: warszawskich „Wiadomości Literackich” (1924–1939), reaktywowanych w Paryżu w czasie II wojny światowej „Wiadomości Polskich. Politycznych i Literackich” (1940–1944), a następnie londyńskich „Wiadomości” (1946–1981). Przejrzysty podział treści pomiędzy wyróżnione fazy rozwojowe pozwala prześledzić nie tylko historyczno-polityczne uwarunkowania ówczesnego ruchu wydawniczego w kraju i na emigracji, lecz także – a raczej przede wszystkim – ewoluujący pod wpływem wspomnianych czynników profil merytoryczny pisma. W swej naukowej prolegomenie Habielski umiejętnie uwypukla różnice dzielące poszczególne warianty tygodnika, odwołując się zarówno do specyfiki drukowanych w danym okresie tekstów, jak i do powiązanych z poruszaną problematyką badań i materiałów źródłowych. Wśród rzeczonych źródeł, oprócz rozmaitych publikacji prasowych, znalazły się wyimki z korespondencji osób zaangażowanych w tworzenie periodyku na każdym z trzech etapów – badacz przywołuje tu głównie listy redaktora naczelnego i współpracujących z nim literatów czy publicystów: Józefa Wittlina, Adama Pragiera, Jerzego Stempowskiego, Jana Lechonia, Józefa Mackiewicza, Jarosława Iwaszkiewicza i innych.

Przy użyciu podobnych nawiązań Habielski przedstawia towarzyskie kuluary determinujące zmienny kształt czasopisma. W analizie jego późniejszych, tworzonych na obczyźnie wariacji kompleksowo omawia szczególnie środowiskowe relacje i ogólne nastroje panujące w kręgach rodzimej emigracji politycznej. Nieco patetycznie, choć nie całkiem bezpodstawnie, brzmią wypowiedziane w tym kontekście słowa, odnoszące się do postawy prezentowanej przez zespół wydawanych w dobie wojennej „Wiadomości Polskich”. Badacz przypisuje im status „tygodnika pełniącego funkcję służebną, spajającego, będącego trybuną walki w obronie wolnej myśli, deklaracją sprzeciwu i woli trwania” (s. 73). W recenzowanej książce nie brakuje tego typu wzniosłych, miejscami przesadnie ornamentacyjnych i dość topornie skleconych stwierdzeń (por. przykładowo: „Przybierając formę portretu pamięciowego samych siebie, należąc do czasu przeszłego dokonanego i nadaremnie usiłując dowieść swojej niezbędności, »Wiadomości« dotrwały do 1980 r., nie ustając w wołaniach o pomoc” [s. 94]). Posiłkując się taką retoryką, Habielski skutecznie eksponuje jednak przełomowe w wielu wymiarach znaczenie działalności redakcyjnej Grydzewskiego, dla którego pisywali niemal wszyscy kluczowi polscy pisarze dwudziestowieczni, niezależnie od wyznawanych poglądów i praktykowanych poetyk twórczych.

„Wiadomości Literackie” zasłynęły już w międzywojniu za sprawą nowatorskiej – jak na tamte czasy – formuły „brukowca literackiego” kumulującego cechy dziennika i tygodnika (zob. s. 13). Egalitarny charakter i sensacyjne treści pisma odpowiadały standardom dopiero kiełkującej w odrodzonej Polsce kultury masowej, budząc jednak oczywiste kontrowersje – co Habielski skrupulatnie odnotowuje. Oprócz rozbudowanego podłoża źródłowego zaletą wprowadzającego szkicu badacza jest próba zbilansowania entuzjastycznych i krytycznych stanowisk wobec tytułu prasowego, który w powszechnym odczuciu zyskał rangę „pomnika pomysłów i zabiegów Grydzewskiego” (s. 27). Koncepty te nie były przez wszystkich przychylnie przyjmowane. Eklektyzm graniczący z bezkierunkowością, apolityczność deklarowana równolegle z dostrzegalnymi w wybranych latach sympatiami i animozjami politycznymi, promowanie pisarskich talentów wzgardliwie nazywane „talentyzmem”, wreszcie zwrot ku przedwojennej przeszłości utożsamiany z emigracyjnym eskapizmem – to tylko przykładowe skrajności, za pomocą których Habielski prezentuje w książce zróżnicowane opinie o jednym z najważniejszych dwudziestowiecznych periodyków polskich. Choć często polemizuje z jego krytykami, swoje poglądy wypowiada w sposób wyważony, nie szczędząc zresztą własnych, nie zawsze pochlebnych uwag (zob. np. konstatacje o deficycie wartościowych materiałów drukowanych w schyłkowej fazie „Wiadomości” [s. 92]).

Próba stworzenia wielowymiarowego i tym samym zobiektywizowanego świadectwa dokonań redaktorskich Grydzewskiego uwidacznia się również w drugiej, antologijnej części zbioru. Zgromadzono tu przedruki tekstów pochodzących w większości z dwóch publikacji: jubileuszowego tomu wydanego w ramach trzydziestolecia „Wiadomości”, a także ze wspomnieniowej książki o założycielu pisma. Wśród autorów szkiców znaleźli się prozaicy i publicyści powiązani z tygodnikiem w różnych okresach jego działania – od współpracowników wczesnych (jak Stanisław Baliński) po emigracyjnych (jak Kazimierz Grocholski). Teksty te reprezentują często diametralnie odmienną stylistykę, o czym przekonuje choćby zestawienie potoczystego wywodu Wacława A. Zbyszewskiego, szarżującego barwnymi inwektywami wobec domniemanych grafomanów, z umieszczoną w niedalekim sąsiedztwie opowieścią Jana Rostworowskiego – rozwlekłą i miejscami wręcz tasiemcową pod względem składni zdań. Jak informuje Habielski, uwzględnionych w książce wspomnień – opublikowanych w przeważającej mierze na przestrzeni lat 50. i 70. XX wieku – celowo nie uwspółcześniono pod względem pisowni i poddano jedynie nieznacznej korekcie (nie do końca zresztą konsekwentnej – w antologii, wbrew zapewnieniom z noty wydawniczej, niekiedy można natrafić na błąd interpunkcyjny). Niewątpliwie potęguje to wrażenie autentyzmu i pozwala zagłębić się w portret osobowościowy Grydzewskiego.

Bo właśnie o twórcy „Wiadomości Literackich” – a nie o samych „Wiadomościach” – traktuje zdecydowana większość włączonych do tomu retrospekcji. Redaktor tygodnika bywa przez poszczególnych autorów oceniany na ogół entuzjastycznie, momentami krytycznie, lecz nigdy obojętnie – wzmiankowany wcześniej Rostworowski pośrednio zalicza go do zaszczytnego, z uwagi na nietuzinkowość, grona „ludzi-wykrzykników” (zob. s. 277). Przedrukowane w książce wspomnienia obfitują w barwne anegdoty z udziałem Grydzewskiego jako człowieka będącego „spiętrzeniem paradoksów” (zdaniem Tymona Terleckiego [s. 208]), a zarazem jako wydawcy przyjmującego wobec czytelników „stanowisko generała, który z podoficerami nie dyskutuje strategii, tylko daje rozkazy, i koniec” (co stwierdza przywołany już Zbyszewski [s. 245]). W kolejnych szkicach powtarzają się powszechnie znane fakty o językowym puryzmie redaktora, jego kulinarnych upodobaniach, miłości do teatru i psów, a także ostentacyjnym liberalizmie względem publikowanych treści oraz niezmiennym przedkładaniu formy utworów ponad towarzyskie koterie i ideologiczne spory. Wyłaniająca się z tej polifonii głosów spójna charakterystyka „Grydza” – jak nazywali założyciela pisma przyjaciele – znacząco podnosi merytoryczną wartość antologii.

Atutem całego zbioru jest ponadto logiczne uszeregowanie tekstów. Rozpoczyna je opowieść Balińskiego o kulisach wydania pierwszego numeru „Wiadomości Literackich”, finalizuje natomiast – sugestywny opis śmierci i pogrzebu Grydzewskiego, sformułowany przez Pragiera. Jakkolwiek adekwatnie dobrane i chronologicznie uporządkowane, wspomnieniowe szkice zawarte w książce reprezentują zbliżoną i w efekcie nieco monotonną perspektywę nadawczą, najczęściej ukierunkowaną na przekrojowy ogląd dziejów tygodnika bądź na postać redaktora naczelnego i prywatne anegdoty z nim związane. W kolekcji tej – podobnie zresztą jak we wprowadzeniu – brakło sprofilowania na węższe, lecz istotne zagadnienia dotyczące periodyku. Niemal całkowicie pominięty, poza lakonicznym akapitem z tekstu Wiktora Weintrauba (zob. s. 122–123), został między innym niezaprzeczalny wkład pisma Grydzewskiego w rozwój międzywojennego reportażu literackiego – obszernie omówiony choćby w monografii Małgorzaty Szpakowskiej (zob. Szpakowska 2012: 164–226). Habielski koncentruje się wyraźnie na publikujących w tygodniku poetach (w tym zwłaszcza Skamandrytach), prozaikach, eseistach czy felietonistach. Przez karty książki wielokrotnie przewijają się więc Julian Tuwim, Jan Lechoń czy Antoni Słonimski. Nie ma natomiast prawie wcale Ireny Krzywickiej, Wandy Melcer lub Ksawerego Pruszyńskiego, a więc reporterów i publicystów, których reportażowe utwory z okresu dwudziestolecia – drukowane na łamach „Wiadomości Literackich” – spotykały się z żywym oddźwiękiem czytelniczym.

Niezależnie od tej uwagi, publikacja Habielskiego bez wątpienia dostarcza ogromu wiedzy o specyfice i skali redakcyjnych przedsięwzięć Grydzewskiego. Uporządkowaniu natłoku informacji sprzyjają końcowe indeksy przywoływanych w książce czasopism i nazwisk, wzbogacone opisami ułatwiającymi rozpoznanie poszczególnych wątków. Badacz bardzo rzetelnie opracował ponadto przypisy wyjaśniające mniej jasne dla współczesnego czytelnika pojęcia i fakty, o których wspominają autorzy w części antologijnej. Nieco dziwi w tym kontekście brak osobnej bibliografii do artykułu wprowadzającego, choć – co trzeba podkreślić – recenzowana pozycja raczej nie aspiruje do rangi ściśle naukowej. Z uwagi na swobodniejszy, mniej formalny ton, a także retrospektywną perspektywę narracyjną, pozwala natomiast płynnie włączyć się w tytułowy „bieg czasu” tygodnika i zarazem we wspomniany w szkicu Rostworowskiego „bieg atramentu” kształtowany przez redaktora pisma (zob. s. 276).

LITERATURA:

Habielski R.: „Niezłomni, nieprzejednani. Emigracyjne »Wiadomości« i ich krąg 1940–1981”. Warszawa 1991.

Moczkodan R.: „»Omawiacze, laurkodawcy«, publicyści i krytycy. Krytyka literacka na łamach »Wiadomości« w latach 1946–1956”. Toruń 2013.

Szpakowska M.: „»Wiadomości Literackie« prawie dla wszystkich”. Warszawa 2012.

„»Wiadomości« i okolice. Szkice i wspomnienia”. T. 1-2. Red. i oprac. M.A. Supruniuk. Toruń 1995–1996.

„»Wiadomości Literackie« (1924–1939). Wybór”. Wyb., wstęp i oprac. A. Zawiszewska. Warszawa 2015.
„Bieg czasu, bieg atramentu. O czasopismach Mieczysława Grydzewskiego i o nim samym. Wspomnienia”. Red. Rafał Habielski. Państwowy Instytut Wydawniczy. Warszawa 2022.