ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

1 października 19 (475) / 2023

Michał Łukowicz,

STYKI, ZBIEGI, KONTAKTY (SŁAWOMIR KUŹNICKI: 'NA STYKACH ISKRZY: LITERACKIE KONTEKSTY ROCKA')

A A A
Wydana przez Uniwersytet Opolski książka Sławomira Kuźnickiego sporo obiecuje już samym tytułem. Przede wszystkim niezła gra słów opisująca zarówno bohatera (energetyczną, elektryczną muzykę rockową), jak i temat (zderzenia wspomnianego gatunku z innymi formami ekspresji) sugeruje, że na 274 stronach omawianej publikacji autor może nie raz zaskoczyć świeżością i błyskotliwością swoich rozpoznań. Równocześnie, nawet jeśli ta błyskotliwość nie wyjdzie na plan pierwszy, możemy liczyć, że skoro iskrzy, to przedstawiane zdarzenia nie pozwolą się przy lekturze „konteksty” robi, co może, żeby zneutralizować komercyjny potencjał „iskrzenia na stykach”, to obrazowa sugestywność pierwszego członu tytułu nie pozwoliła piszącemu te słowa przejść obok tej książki obojętnie.

We wstępie Kuźnicki, rzecz jasna, przedstawia po krótce ideę, jaka stała za omawianym projektem. Za patrona obiera sobie Edwarda W. Saida, który kategorią „bycia-w-świecie” przekonuje o mocnym związku artystów (a co za tym idzie – także ich dzieł) z otaczającą rzeczywistością. Kuźnicki konstatuje: „tworzenie sztuki – w tym muzyki, także tej zwanej popularną, czyli również rockowej – jest czynnością dogłębnie polityczną, a obowiązkiem moralnym artystek i artystów jest piętnowanie i demaskowanie niesprawiedliwości, jakie istnieją w świecie. Analogicznie obowiązek taki spoczywa też na badaczach i badaczkach piszących o dziełach i postawach (…)” (s. 9). Celem autora ma być więc naświetlenie nowych sieci kontekstów – politycznych, kulturowych czy społecznych za sprawą przyłożenia do wybranych rockowych utworów, albumów, artystów – wybranych realizacji z kręgu literatury i sztuki. Oprócz przywołanych wcześniej, idealistycznych pobudek, za badawczym zaangażowaniem stoi – jak autor sam przyznaje – pasja. Kuźnicki robi nawet małe wyznanie wiary: „Muzyką i literaturą żyję i oddycham, wraz z nimi wstaję rano i kładę się spać, one wypełniają mi wszystko to, co pomiędzy” (s. 10). Pojawia się więc nam jeszcze jeden styk – zespolony z osobą autora: bliski związek muzyki/sztuki z profesjonalnym i prywatnym życiem badacza. I tego typu „iskrzenie” znów może działać dwojako. Napędzać i inspirować lub ograniczać czy bałaganić wywód badawczy.

Książka podzielona jest na dwie części. Pierwsza z nich, zatytułowana „Rock na stykach literatury”, zawiera sześć rozdziałów opisujących wybrane zjawiska rockowe (przede wszystkim konkretne albumy) w kontekście rozmaitych literackich fenomenów. Druga jest natomiast zbiorem analiz i interpretacji muzyki rockowej na nieco szerszym kulturowym tle.

Otwierający książkę rozdział Kuźnicki poświęca wątkom twórczości Davida Bowiego wyrastającym z fascynacji artysty literaturą dystopijną i science fiction. Badacz skupia się przede wszystkim na dwóch albumach Brytyjczyka: „Diamond Dogs” z 1974 roku (zainspirowanym Orwellowskim „Rokiem 1984”) i „Outside” z 1995 (flirtującym z cyberpunkową konwencją). Zanim jednak dociera do analiz poszczególnych, pojawiających się na przywołanych albumach wątków, stara się przybliżyć pokrótce relacje konwencji science fiction i muzyki rockowej, a także literaturoznawczy rodowód motywów utopijnych i dystopijnych. Analizy wybranych fragmentów tekstów Bowiego umiejętnie przeplata z korespondującymi z nimi cytatami z literatury fantastycznej. Zarówno w tym, jak i innych rozdziałach Kuźnicki nie zapomina o dzieleniu się rozmaitymi smaczkami z biografii artystów czy procesu powstawania poszczególnych kawałków. W przypadku tego rozdziału mamy więc arcyciekawe zagadnienie osobliwej techniki pisarskiej cut-up, z której Bowie korzystał, tworząc warstwę słowną wspomnianych albumów (w przypadku „Outside” wykorzystał dodatkowo program komputerowy Verbasizer), czy anegdotę o niedoszłym broadwayowskim musicalu na podstawie „Roku 1984”, zablokowanym ostatecznie przez wdowę po Orwellu – Sonię Blair, twierdzącą że koncept autora „Space Oddity” był po prostu „dziwaczny” (s. 21).

Kolejne rozdziały w zasadzie opierają się na podobnych rozwiązaniach. Mamy więc wybrane rockowe fenomeny oświetlane przez biografie ich twórców i literaturę w jakimś stopniu związaną z analizowanymi realizacjami. Na przykład w artykule „Spadanie i falowanie: trauma i żałoba Nicka Cave’a” Kuźnicki interpretuje dwie płyty australijskiego artysty: „The Skeleton Tree” i „Ghosteen” w kontekście przedwczesnej śmierci jego syna, a cały wielki muzyczny projekt Cave’a analizuje przez pryzmat etapów wychodzenia z traumy.

Zaraz potem badacz wrzuca nas w diametralnie odrębny estetycznie świat. W przestrzeni tej wściekłe gitarowe riffy akompaniują monotonnemu głosowi legendy sceny rockowej – Lou Reedowi, który tworząc swój ostatni w karierze album – „Lulu”, trawestuje fabuły dwóch dramatów Franka Wedekinda: „Ducha ziemi” (1895) i „Puszkę Pandory” (1904), gorsząc przy tym co wrażliwszych. Chociaż, przede wszystkim urażeni okazali się najgorliwsi fani zespołu Metallica, który odpowiadał na płycie za warstwę muzyczną.

Estetyką szoku, choć w zupełnie innych ramach i kontekstach, operuje również bohaterka innego rozdziału – P.J. Harvey. Literacka twórczość angielskiej przedstawicielki rocka alternatywnego, będąca wynikiem jej serii podróży z anglo-irlandzkim fotografem Seamusem Murphym do Kosowa, Afganistanu i Waszyngtonu, zestawiono z koncepcją poezji fotograficznej. Kuźnicki opisuje transformację poezji artystki, której teksty „początkowo raczej introwertyczne i bezpośrednio osobiste – od dłuższego czasu dryfują w kierunku poezji bardziej opisowej i zdystansowanej, a jednocześnie emocjonalnie jeszcze silniej absorbującej” (s. 88). Realizacje tego nowego podejścia do tworzenia można znaleźć m.in. na naznaczonych piętnem wojny albumach „Let England Shake” (2011) czy „The Hope Six Demolition Project” (2016).

W przedostatnim rozdziale pierwszej części mamy do czynienia z niezwykle osobliwym zestawieniem poezji Emily Dickinson i rockowej persony Macieja Maleńczuka. W tej części Kuźnicki dowodzi nie tylko translatorskiego talentu krakowskiego barda (nawet w kontekście przekładów Stanisława Barańczaka), ale i udowadnia, że twórczość Dickinson miała niebywały potencjał rockowy. Rozdział wieńczący tę cząstkę to natomiast twórczość Michaela Giry i Swans interpretowana przy pomocy literackich prób Williama Blake’a.

Druga część publikacji, zawierająca pięć tekstów prezentujących szersze konteksty pozamuzyczne rockowych gigantów (m.in. Prince, Queen, The Beatles), zdaje się dużo atrakcyjniejsza dla szerszego grona niż omówiony początkowy segment książki. Wynika to z faktu, że rozdziały o religijnym utopizmie Prince’a i jego fascynacji Świadkami Jehowy, zaangażowaniu społeczno-politycznym Niny Simone, wpływie twórczości zespołu The Beatles na Charlesa Mansona czy sztukach plastycznych w twórczości zespołu Queen pozwalają wychodzić autorowi daleko poza nieco hermetyczne ramy literaturoznawcze, doprowadzając go (i tym samym czytelniczki i czytelników) w nieszablonowe i intrygujące rejony interpretacyjne.

To szersze spojrzenie na wybrane fenomeny muzyki rockowej jest nie tylko bardziej angażujące, ale uwidacznia także braki części pierwszej. Czytając niektóre artykuły z inicjalnej cząstki wydawnictwa, można odnieść wrażenie, że mimo ciekawych pomysłów interpretacyjnych, Kuźnicki zostawia odbiorczynie i odbiorców w połowie drogi – nie doprowadzając go do satysfakcjonujących intelektualnie konkluzji. Druga część, mimo że nieco mniej precyzyjna naukowo – bo interdyscyplinarna, sprawia wrażenie lżejszej i pozbawionej akademickiej pretensjonalności. Nurkuje częstokroć w soczystych anegdotach (np. opisujących barwne, choć straszne, życie malarza Richarda Dadda, autora „Mistrzowskiego cięcia baśniowego drwala” będącego inspiracją dla muzyków Queen tworzących swój drugi album) i sprawnych, intrygujących mikroanalizach (np. dotyczących dziwacznego powinowactwa muzyki Beatlesów z wstrząsającymi teoriami Charlesa Mansona i kuriozalnymi pomysłami Trenta Reznora z Nine Inch Nails), dostarczając dużo więcej żywiołu czysto literackiego, a co za tym idzie – czytelniczej frajdy.

Gdy zestawi się ze sobą obie części „Na stykach iskrzy…”, bardzo dobrze widać wspomniane na początku niniejszego omówienia zderzenie między dwoma projektami tej publikacji, wywodzącymi się z odrębnych żywiołów twórczych – profesjonalnego i  prywatnego. Pierwszy z nich sytuowałbym w inicjalnej części wydawnictwa, gdzie Kuźnicki stara się zrealizować swoje literaturoznawcze ambicje, powściągając przy tym swój warsztat pisarski. Druga część zdaje się być bliżej nie Kuźnickiego-badacza, a Kuźnickiego-pasjonaty, który z entuzjazmem przybliża swoje ulubione kawałki z historii światowego rocka. I choć pierwsza połowa niektórym czytelniczkom i czytelnikom również może się spodobać (mnie osobiście dała sporo satysfakcji), to przede wszystkim warto sięgnąć po „Na stykach iskrzy…” dla tych „iskrzeń osobistych” znajdujących się w drugiej części publikacji.
Sławomir Kuźnicki: Na stykach iskrzy: literackie konteksty rocka”. Uniwersytet Opolski. Opole 2023.