ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

1 września 17 (113) / 2008

Monika Kozioł,

OK! WYSPIAŃSKI

A A A
„Jak artysta może wykorzystać sztukę innego artysty?” oraz „Co wartościowego można znaleźć w Wyspiańskim?” – te dwa pytania zostały postawione jedenastu współczesnym artystom, a odpowiedzi, jakich udzielili, odnaleźć można na wystawie „Ok! Wyspiański” prezentowanej w krakowskim Bunkrze Sztuki w ramach obchodów Roku Stanisława Wyspiańskiego. Warto w tym miejscu wspomnieć, że pierwsza odsłona zmagań z postacią czwartego wieszcza miała miejsce w Muzeum Wyspiańskiego w Kamienicy Szołayskich (kwiecień – czerwiec 2008). Obok podjętej przez artystów polemiki z twórczością Wyspiańskiego, ważny był także kontekst ekspozycyjny. Prace współczesnych twórców zostały bowiem na czas trwania wystawy włączone w stałą ekspozycje muzeum. Ich funkcjonowanie w ścisłym powiązaniu z dorobkiem młodopolskiego malarza miało na celu wyeksponowanie problemów stawianych sobie przez współczesnych artystów, jak również stanowiło okazję do konfrontacji sztuki początku XX wieku ze sztuką początku XXI wieku. Obecna wystawa jest swego rodzaju dokumentacją tego wydarzenia.

Wielkość oraz wizjonerstwo twórczości Wyspiańskiego nie podlega żadnym kwestiom, jednak wystawa nie jest laurką wystawioną artyście. To raczej próba zmierzenia się z mitem narosłym wokół jego osoby, z jego działalnością na różnych polach sztuki. Wyspiański nie tyko fascynuje i inspiruje współczesnych, ale także denerwuje swoją postawą patriotyczną, wszechobecnym w jego twórczości wątkiem narodowościowym, „grzecznymi” i dekoracyjnymi pastelami. „Czytanie” oraz interpretowanie Wyspiańskiego ma w tym wypadku bardzo często charakter krytyczny.

Artyści biorący udział projekcie odnieśli się w swoich pracach do osoby Wyspiańskiego, do jego życia oraz dorobku twórczego, temat ubierając w formę wypowiedzi artystycznej charakterystycznej dla ich warsztatu. Wystawę otwierają dwie prace, powiększona sygnatura Wyspiańskiego wycięta w metalu (Aleksander Janicki) oraz kamienna tablica z napisem „Tu mieszka Stanisław Wyspiański i prosi aby go nie odwiedzać” (Karolina Kowalska). Karteczka o takiej treści znajdowała się na drzwiach mieszkania artysty w ostatnim roku jego życia. Słowa wyryte na tablicy można rozumieć dosłownie, w odniesieniu do biografii Wyspiańskiego i jego izolacji społecznej, która miała bezpośredni związek z chorobą. Kamienna płyta może stanowić także pretekst do dyskusji na temat stosunku Wyspiańskiego do mieszczaństwa. Z jednej strony znana jest krytyczna postawa artysty wobec tej warstwy społecznej, przedstawiona choćby w „Weselu”, z drugiej Wyspiański wykonał wiele projektów, które można określić mianem sztuki publicznej, a które sponsorowane były właśnie przez mieszczaństwo. Jest to także gra z widzem, zamiast zaproszenia do zwiedzania, oglądający zostaje posądzony o bycie intruzem oraz poproszony o nienaruszanie prywatnej przestrzeni artysty.

Zupełnie inną drogą poszła Małgorzata Markiewicz, która, jak sama przyznała, twórczość Wyspiańskiego odbiera jako zbyt patetyczną, przesiąkniętą treściami narodowościowymi. Stąd bardzo lekki i kobiecy projekt – seria spódnic, dla powstania których inspirację stanowił ornament z „Caritas”. Łukasz Skąpski przedstawił natomiast własną wersję „Wesela”, stanowiącą współczesną dokumentację obyczajów oraz zachowań społecznych. Twórczość malarska Wyspiańskiego stała się też pretekstem do powstania prac Edwarda Dwurnika, który mimo negatywnego stosunku do mieszczańskiego charakteru jego pasteli, podkreśla ich wartość w powiązaniu z literaturą. Na wystawie w Bunkrze Sztuki prezentowany jest zestaw obrazów, na powierzchni których malarz zestawia wydruki cyfrowe reprodukcji pasteli Wyspiańskiego z własną, malarską interpretacją, włączając „bohaterów” prac twórcy „Wesela” w swoją wizję artystyczną. Do dorobku malarskiego artysty nawiązuje także Daniel Rumiancew ze swoją pracą „Widok z okna”, w której – podobnie jak sto lat wcześniej Wyspiański – eksploruje widok z okna swojego mieszkania. Do przedstawienia tego tematu Rumiancew wykorzystuje film – powstaje obraz targanych przez wiatr drzew, gdzie kolor jest zdominowany przez dźwięk. Tych dwóch twórców dzieli środek przekazu artystycznego, łączy ta sama postawa obserwatora rzeczywistości, który za pomocą sztuki integruje się ze światem zewnętrznym, przełamując izolację dwóch przestrzeni. Z kolei Jadwiga Sawicka nawiązała do pogrzebu artysty, wykonując rekonstrukcję grobu Wyspiańskiego. Obok wieńców znalazły się lampiony opatrzone napisem: „Myśmy wszystko zapomnieli”, w których zamiast szybek zostały umieszczone zdjęcia zniczy oraz kwiatów. Mamy tu do czynienia ze znakami pamięci (kwiaty, znicze), których symbolika jest jednak przekreślona przez wielokrotnie zmultiplikowane słowa. Pierwotnie praca Sawickiej prezentowana była w przestrzeni Kamienicy Szołyskich razem z instalacją grobu Wyspiańskiego będącą pozostałością po wystawie „Sami złożycie stos... Pogrzeb Stanisława Wyspiańskiego”. Umieszczone na ścianach szarfy ze słowami pożegnania artysty przez naród i zestawione z lampionami Sawickiej, stanowiły pewną prowokację, sugerującą powolne zanikanie w świadomości społeczeństwa pamięci o Wyspiańskim.

Na wystawie prezentowane są także autoportrety Stanisława Ignacego Witkiewicza oraz fragment wykładu Tadeusza Kantora o Wyspiańskim, wygłoszonego w Cricotece w 1987 roku. Ciekawe wydaje się umieszczenie dwóch innych klasyków XX wieku, zwłaszcza założyciela Grupy Krakowskiej, który znany jest z czerpania inspiracji z osiągnięć innych artystów, wykorzystywania ich doświadczenia jako punkt wyjścia dla swoich działań.

Różnorodność prezentowanych na wystawie prac jest wypadkową rozległego spektrum zainteresowań Wyspiańskiego. Zaproszeni artyści, kierując się subiektywnymi wyborami w swoich pracach, odnoszą się jedynie do małych wycinków z twórczości malarza. Wydaje się jednak, że korzystniejsza dla odbioru wystawy była przestrzeń Muzeum Wyspiańskiego, gdzie widz miał możliwość bezpośredniego odniesienia kontekstualnego, tym samym interpretacja poszczególnych realizacji mogła być pogłębiona dzięki współobecności dzieł będących źródłem ich inspiracji.
„Ok.! Wyspiański”. Bunkier Sztuki. Kraków, 15 lipca – 14 września 2008. Na ekspozycji prezentowane są prace: Stanisława Ignacego Witkiewicza, Tadeusza Kantora, Edwarda Dwurnika, Jadwigi Sawickiej, Łukasza Skąpskiego, Pawła Książka, Janka Simona, Oskara Dawickiego, Karoliny Kowalskiej, Małgorzaty Markiewicz, Daniela Rumiancewa, Aleksanda Janickiego, Roberta Kuśmirowskiego.