ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

15 grudnia 24 (120) / 2008

Agnieszka Tambor,

II WOJNA ŚWIATOWA W OCZACH DZIECKA NA PLUS CAMERIMAGE

A A A
„Jak okiem sięgnąć, wszędzie było mnóstwo ludzi, wysokich, niskich, starych, młodych. Część stała w grupkach w całkowitej ciszy, z rękami wzdłuż boków, pilnując, by podnosić głowę, gdy tylko zbliżył się do nich żołnierz krokiem marszowym, ruszając ustami tak prędko, jakby coś wykrzykiwał. Inni – jak związani wspólnym łańcuchem aresztanci – wozili coś na taczkach z jednego krańca na drugi, wyłaniając się nie wiadomo skąd, by po chwili zniknąć za jakimś budynkiem. Kilka milczących grup stało przy domkach, wpatrując się w ziemię, tak jakby się bawili w jakąś grę, w której nie można zostać zauważonym. Niektórzy byli o kulach, a wielu miało obandażowaną głowę. Innych znów, z łopatami, prowadzili gdzieś żołnierze, no i potem nie było widać ich już w ogóle” – oto fragment książki „Chłopiec w pasiastej piżamie” autorstwa Johna Boyna. Wyraźnie została w nim zarysowana, charakterystyczna zresztą dla całej książki, naiwność ośmioletniego chłopca, głównego bohatera książki, a zarazem jej narratora.

Ta urocza naiwność i nieświadomość otaczającego świata charakterystyczna dla narracji prowadzonej przez ośmioletniego Bruna jest głównym atutem książki. Dzięki niej odkrywamy świat razem z bohaterem i razem z nim powoli docieramy do prawdy o wojnie. Bruno poznaje rzeczywistość i interpretuje ją na swój własny sposób, a czytelnik mimowolnie daje się wciągnąć w jego tok myślenia.

Podczas jednego z pokazów specjalnych na tegorocznym festiwalu Plus Camerimage zaprezentowany został film „Chłopiec w pasiastej piżamie” zrealizowany przez Marka Hermana. Zarówno adaptacja jak i książka opowiadają historię chłopca, którego ojciec jest członkiem SS i pewnego dnia otrzymuje awans. Bruno (Asa Butterfield) wraz z całą rodziną przeprowadza się do nowego domu. Okazuje się, że z okna rozlega się widok na obóz koncentracyjny, z czego bohater, oczywiście, nie zdaje sobie sprawy – widzi tylko druty i dziwne zachowanie ludzi w „pasiastych piżamach”.

Bruno – z braku kolegów i innych zajęć – zaczyna zwiedzać po kryjomu okolicę i pewnego dnia trafia na granicę obozu. Za płotem spotyka Szmula, żydowskiego chłopca w swoim wieku. To, co zaczyna łączyć małych bohaterów, można nazwać czystą przyjaźnią – taką, jaka możliwa jest tylko między dziećmi. W książce przyjaźń ta rodzi się powoli i z czasem między chłopcami nawiązuje się niezwykła więź emocjonalna. Niestety, tej tajemniczości świata i stanów emocjonalnych bohaterów (przede wszystkim bohaterów dziecięcych), w tak doskonały sposób opisanych w książce, nie udało się przenieść na ekran. Dziecięca naiwność, która w książce jest wręcz magiczna, na ekranie staje się irytująca do tego stopnia, że wydaje się, iż nawet ośmiolatek powinien już więcej wiedzieć o świecie i lepiej go rozumieć.

Atutem filmu są z całą pewnością zdjęcia Benoita Delhomme’a, które ustanawiają wyraźną granicę i podkreślają kontrast między światem Bruna – kolorowym i słonecznym światem beztroskiego dzieciństwa i radosnych zabaw – i światem Szmula – szarym, smutnym i pełnym nieszczęścia. Niezaprzeczalne wrażenie – można chyba nawet stwierdzić, że większe niż w książce – wywiera wstrząsający finał. W przypadku filmu efekt jest o tyle większy, że to, co zwizualizowane i pokazane dosłownie, w niektórych sytuacjach oddziałuje dużo mocniej niż obrazy, które podsuwa nasza własna wyobraźnia.

Pokazywanie wojny z perspektywy dziecka nie jest niczym nowym – ten sam pomysł wykorzystał już przecież z doskonałym efektem Roberto Begnini w filmie „Życie jest piękne” (1997). Oba filmy bardzo się różnią w swej wymowie, choćby ze względu na zakończenie, jednak zarówno bohater Begniniego, jak i książkowy Bruno są doskonale skonstruowanymi postaciami. Pozostaje jedynie żałować, że filmowemu Brunonowi nie udaje się, niestety, wywrzeć na widzach wrażenia równie mocnego jak jego literacki pierwowzór.
„Chłopiec w pasiastej piżamie” („The Boy in the Striped Pyjamas”). Scen. i reż.: Mark Herman. Obsada: Asa Butterfield, David Thewlis, Rupert Friend. Gatunek: dramat. USA / Wielka Brytania 2008, 93 min.