
JAK PSY
A
A
A
Pożytek z POP-u?
Uczestnikom redakcyjnej sondy "artPAPIERU" zadaliśmy trzy pytania, licząc, że ich ogólność pozwoli naświetlić zjawisko prozy popularnej z wielu stron, z wielu odmiennych punktów widzenia. Skupiliśmy się na następujących zagadnieniach:
1. W jakim stopniu proza popularna jest obecnie ważnym zjawiskiem artystycz- nym /społecznym /komunikacyjnym, szczególnie na tle innych dziedzin popkultury?
2. Jak kształtuje się relacja między współczesną literaturą popularną i wysokoartystyczną?
3. Jakie miejsce literatura popularna zajmuje/zajmowała w Pani/Pana doświadczeniu czytelniczym?
1. Proza popularna jest najgorszym z tych zjawisk, o ile bowiem w tzw. muzyce popularnej dopatrzyć się możemy arcydzieł, o tyle w popularnej prozie jest to najzwyczajniej niemożliwe, podobnie jak w malarstwie popularnym, które zazwyczaj nazywamy kiczem, jak również w rzeźbie popularnej, która najzwyczajniej nie istnieje, chyba że zaliczymy do niej chwiejące się na wietrze pomniki papieża. Celowo nie wspominam tu o kinematografii, która jakoś sobie z tym problemem radzi, tworząc różnego rodzaju hybrydy. W prozie najnowszej również obserwujemy tendencję do zacierania granic, trzeba jednak pamiętać, że różnica między czymś a niczym tkwi tu nie na poziomie konwencji, lecz zdania, w związku z czym jest praktycznie nie do zatarcia.
2. Ta pierwsza udaje, że jest tą drugą, ta druga zazdrości tej pierwszej, obydwie sobą nawzajem pogardzają i żrą się jak dwa psy o kość.
3. Nie zajmuje żadnego i mam nadzieję, że już nie zajmie.
1. W jakim stopniu proza popularna jest obecnie ważnym zjawiskiem artystycz- nym /społecznym /komunikacyjnym, szczególnie na tle innych dziedzin popkultury?
2. Jak kształtuje się relacja między współczesną literaturą popularną i wysokoartystyczną?
3. Jakie miejsce literatura popularna zajmuje/zajmowała w Pani/Pana doświadczeniu czytelniczym?
1. Proza popularna jest najgorszym z tych zjawisk, o ile bowiem w tzw. muzyce popularnej dopatrzyć się możemy arcydzieł, o tyle w popularnej prozie jest to najzwyczajniej niemożliwe, podobnie jak w malarstwie popularnym, które zazwyczaj nazywamy kiczem, jak również w rzeźbie popularnej, która najzwyczajniej nie istnieje, chyba że zaliczymy do niej chwiejące się na wietrze pomniki papieża. Celowo nie wspominam tu o kinematografii, która jakoś sobie z tym problemem radzi, tworząc różnego rodzaju hybrydy. W prozie najnowszej również obserwujemy tendencję do zacierania granic, trzeba jednak pamiętać, że różnica między czymś a niczym tkwi tu nie na poziomie konwencji, lecz zdania, w związku z czym jest praktycznie nie do zatarcia.
2. Ta pierwsza udaje, że jest tą drugą, ta druga zazdrości tej pierwszej, obydwie sobą nawzajem pogardzają i żrą się jak dwa psy o kość.
3. Nie zajmuje żadnego i mam nadzieję, że już nie zajmie.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |
![]() |
![]() |