Muzyka - Wydarzenie

Andrzej Kalinowski

9. JAZ FESTIWAL MUZYKI IMPROWIZOWANEJ

Tegoroczna, 9. Edycha Festiwalu Muzyki Improwizowanej potrwa ponad dwa tygodnie: od 24 maja do 9 czerwca 2003 i odbywać się będzie tradycyjnie w Bytomiu (Bytomskie Centrum Kultury, Galeria "Kronika", Jazz Club "Fantom"), Katowicach (Górnośląskie Centrum Kultury, Jazz Club "Hipnoza") i Zabrzu (Demex - Stara Markownia Kopalni Ludwik). Nowym partnerem festiwalu są Świętochłowice (Dom Kultury "Zgoda") i Ruda Śląska (Miejski Ośrodek Kultury) oraz Agencja Koncertowa "Delta".
Tegoroczną edycję różni się od poprzednich obecnością większej ilości zespołów i solistów zagranicznych. Publiczności zaprezentowane zostaną najnowsze nurty i tendencje nowoczesnej muzyki improwizowanej. Wystąpią m.in.: znakomite avant jazzowe amerykańskie trio Ellery Eskelin with Andrea Parkins and Jim Black; legenda muzyki fusion - trębacz Randy Breacker ze swoim nowojorskim zespołem; kwartet brytyjsko-izraelski Gilada Atzmona grający melodyjny jazz środka inspirowany południowymi rytmami oraz muzyką etniczną pogranicza arabsko-izraelskiego. Dla szerszej - mniej jazzowej - publiczności zagra hiszpański gitarzysta Rafael Cortes, który u progu kanikuły przybliży nam temperament i charakter muzyki południa Europy. W wykonaniu jego pięcioosobowego zespołu będziemy mogli posłuchać prawdziwego ognistego flamenco oraz obejrzeć charakterystyczny dla tego regionu Hiszpanii (Sewilla) taniec. Muzyczny Berlin reprezentować będzie "gwiazda" muzyki alternatywnej, elektronicznej i piosenki autorskiej Barbara Morgenstern, a z Czech przyjedzie wirtuoz gitary basowej Pavel Jakub Ryba ze swoim trio. Na zakończenie festiwalu coś dla miłośników bluesa - wprost z chicagowskiej South Side - Vance Kelly & The Backstreet Blues Band. Polską muzykę reprezentować będą zarówno uznane artystyczne osobowości, jak Leszek Możdżer, Tymon Tymański czy grupa Łoskot, oraz młodzi wykonawcy, aktywizujący rodzimego rynku muzycznego.
Główni organizatorzy imprezy to: Jazzowa Asocjacja Zabrze (od skrótu jej nazwy powstała nazwa festiwalu: JAZ FESTIWAL) i Górnośląskie Centrum Kultury. Postanowiliśmy zaprezentować muzykę w sposób nowoczesny, inny od stereotypu jazzowego "maratonu" - w nietypowych zestawieniach repertuarowych: od prostej piosenki na gitarę, bas i perkusję, przez rythm and bluesa i elektroniczno-autorski recital, do form abstrakcyjnych z pogranicza muzyki, wideoartu i przestrzennych instalacji plastycznych; od klasycznego jazzu głównego nurtu, przez etno-folkowe inspiracje, do form całkowicie otwartych, tudzież współczesnej kameralistyki, dla której słowo "jazz" to formuła już zbyt mało pojemna. Takie przedstawienie muzyki, które unika łatwego szufladkowania i klasyfikacji wydaje się najbliższe samej istocie muzyki improwizowanej początku XXI wieku, rozmaitości jej inspiracji i poszukiwań. Wszak jazz nie tylko łączy się teraz z rockiem, smykami i filharmoniczną poważką - poszukuje inspiracji w wielu innych gatunkach muzyki, od źródłowych, jak np. blues, gospel, reagge czy flamenco, po muzykę klubową i eksperymenty z elektroniką. Od początku trwania festiwalu unikamy też gwiazdorskiej formuły, chcemy zaprezentować publiczności artystów, którzy swą charyzmą, talentem i umiejętnościami wcale nie odbiegają od tych legendarnych i agresywnie promowanych przez wielkie koncerny fonograficzne. Światowy rynek muzyczny ma nam wciąż wiele do zaoferowania. Warto mu się przyjrzeć na miejscu, bez konieczności podróżowania do Madrytu, Sewilli, Jerozolimy, Istambułu, Nowego Jorku, Chicago, Londynu, Kutnej Hory czy Trójmiasta - z tych miast pochodzą zaproszeni przez nas artyści. Bardzo ważny jest dla nas międzynarodowy charakter festiwalu, bowiem świat muzyki jest jeden, a mowa dźwięków, chociaż niezwykle bogata i zróżnicowana, opowiada nam więcej o naszych podobieństwach w wyrażaniu myśli i uczuć niż różnice, obojętnie, z jakiego miejsca na świecie pochodzi. Wszystkich przyjaciół festiwalu zapraszamy, jak co roku, na jazzowy piknik w plenerze - nieoficjalne zakończenie imprezy. Przyjedźcie do Zabrza-Kończyc na ulicę Dorotki 3, tam zawsze jest zielono, a atmosfera pogodna i przyjazna muzyce jak uśmiech Milesa Davisa - Miles Smiles!!!