ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

1 maja 9 (225) / 2013

Przemysław Witkowski,

WIERSZE

A A A

Polonia restituta



Kobieta wraca z targowiska.

W plastikowej siatce niesie:

masło, chleb i znicze.



nadodrze



żyć w tym zamkniętym kręgu:

siłownia, pizzeria, mięsny.



mieć samochód,

mieć w samochodzie radio,



słuchać go,

jechać, nie zasnąć,



za daleko nie odjeżdżać.



on nazywał się chyba Bronisław Droń



Niby mały był taki

i sympatyczny,

ale ręce na klatce mi się telepały,

jak umarł,

bo to było drzwi w drzwi.



Dopiero mi przeszło,

jak moja teściowa 



też umarła.



 



swetry



sprane swetry, tureckie,

ktoś wyciąga je z szafy,

ktoś mówi sobie:

to dziś, dziś będzie ten dzień,

 

ktoś nazywa to szczęściem.