DŹWIĘK CISZY
A
A
A
W niemych komiksach jest coś magicznego, pewien brak oczywistości, który czasami występuje nawet w tych najmniej skomplikowanych z nich, pozwalając czytelnikowi na częściowe dopowiedzenie nieobecnych elementów danej historii. Takie opowieści, w odróżnieniu do klasycznych historii z dialogami oraz narracją, często wymagają większego skupienia. W kwietniu tego roku, w czasie Międzynarodowego Festiwalu Kultury Komiksowej Ligatura, premierę miała druga część liczącego ponad pięćset stron katalogu „SILENCE”, na którego łamach zaprezentowano blisko setkę prac biorących udział w tytułowym konkursie promującym komiks niemy. Także i tym razem w albumie nie zabrakło plansz przygotowanych przez autorów z całego świata (choć w tegorocznej edycji jest ich o wiele więcej), a ponieważ znaczna ich część to prace na wysokim poziomie, radość z posiadania owej antologii jest tym większa.
W konkursie wyróżniono trzy komiksy: najlepszym okazał się czeski „The Oysters of Time”, a tuż za nim znalazły się: kanadyjski „Heaven All Day” oraz francuski „Cal”. Każdy z nich zasługuje na uwagę, ale nie są to jedyne dobre tytuły zawarte w omawianym tomie. Przy takim nagromadzeniu materiału oczywiście trzeba liczyć się z ewentualnością, że pewne pozycje przypadną czytelnikowi do gustu bardziej od innych i nikt nie będzie w pełni zadowolony (także z doboru zwycięzców). Moim zdaniem jednak w „SILENCE” przeważają prace, które należy uznać za dobre lub co najmniej interesujące. Niewielki, kieszonkowy wręcz format katalogu w niektórych przypadkach znacznie utrudnia lekturę, nie mówiąc już o tym, że część zamieszczonych w nim prac aż chciałoby się zobaczyć na większych planszach. Ale, mówiąc szczerze, to jedyny mankament publikacji. Reszta to (w większości przypadków) dobra jakość – i to do tego stopnia, że wymienienie wszystkich atutów antologii zamieniłoby się w maraton tytułów, imion i nazwisk. W „SILENCE” znalazło się również sporo miejsca dla polskich twórców, których komiksy prezentują równie wysoki poziom co prace zagranicznych autorów.
Zarówno niewielkim formatem, jak i różnorodnością zamieszonych w nim komiksów, „SILENCE” bardzo przypomina mi magazyn „š!”, przy czym jest to skojarzenie jak najbardziej pozytywne. Nagromadzenie rozmaitych stylów i podejść do niemych opowieści obrazkowych robi naprawdę ogromne wrażenie, zachęcając do wielokrotnej lektury ulubionych tytułów. Bo choć jury wybrało trzy najlepsze komiksy – podkreślę jeszcze raz –reszta nie stanowi zbędnego dodatku. W katalogu odnajdziemy prace proste i łatwe w odbiorze, z miłymi dla oka ilustracjami, jak i pozycje bardziej eksperymentalne. Oczywiście nie wszystko w „SILENCE” odpowiada mojemu gustowi (zapewne tak samo będzie w sytuacji, gdy po antologię sięgnie jakikolwiek inny czytelnik), nie zmienia to jednak faktu, że zbiór wart jest uwagi, nie tylko ze względu na swoją narracyjną odmienność.
W konkursie wyróżniono trzy komiksy: najlepszym okazał się czeski „The Oysters of Time”, a tuż za nim znalazły się: kanadyjski „Heaven All Day” oraz francuski „Cal”. Każdy z nich zasługuje na uwagę, ale nie są to jedyne dobre tytuły zawarte w omawianym tomie. Przy takim nagromadzeniu materiału oczywiście trzeba liczyć się z ewentualnością, że pewne pozycje przypadną czytelnikowi do gustu bardziej od innych i nikt nie będzie w pełni zadowolony (także z doboru zwycięzców). Moim zdaniem jednak w „SILENCE” przeważają prace, które należy uznać za dobre lub co najmniej interesujące. Niewielki, kieszonkowy wręcz format katalogu w niektórych przypadkach znacznie utrudnia lekturę, nie mówiąc już o tym, że część zamieszczonych w nim prac aż chciałoby się zobaczyć na większych planszach. Ale, mówiąc szczerze, to jedyny mankament publikacji. Reszta to (w większości przypadków) dobra jakość – i to do tego stopnia, że wymienienie wszystkich atutów antologii zamieniłoby się w maraton tytułów, imion i nazwisk. W „SILENCE” znalazło się również sporo miejsca dla polskich twórców, których komiksy prezentują równie wysoki poziom co prace zagranicznych autorów.
Zarówno niewielkim formatem, jak i różnorodnością zamieszonych w nim komiksów, „SILENCE” bardzo przypomina mi magazyn „š!”, przy czym jest to skojarzenie jak najbardziej pozytywne. Nagromadzenie rozmaitych stylów i podejść do niemych opowieści obrazkowych robi naprawdę ogromne wrażenie, zachęcając do wielokrotnej lektury ulubionych tytułów. Bo choć jury wybrało trzy najlepsze komiksy – podkreślę jeszcze raz –reszta nie stanowi zbędnego dodatku. W katalogu odnajdziemy prace proste i łatwe w odbiorze, z miłymi dla oka ilustracjami, jak i pozycje bardziej eksperymentalne. Oczywiście nie wszystko w „SILENCE” odpowiada mojemu gustowi (zapewne tak samo będzie w sytuacji, gdy po antologię sięgnie jakikolwiek inny czytelnik), nie zmienia to jednak faktu, że zbiór wart jest uwagi, nie tylko ze względu na swoją narracyjną odmienność.
„Międzynarodowy katalog konkursu SILENCE Ligatura 2012”. Centrala – Mądre Komiksy. Poznań 2013.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |