ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

15 maja 10 (250) / 2014

Weronika Górska,

KOLEJNA DEMONICZNA NASTOLATKA

A A A
Nastolatki we współczesnym polskim kinie raczej nie bywają postaciami pozytywnymi, mającymi określone zainteresowania, pasje, plany na przyszłość, wyznającymi jakieś – chociażby niezgodne z rodzicielskimi – wartości. Począwszy od „Panny Nikt” Andrzeja Wajdy, aż po najnowsze produkcje, takie jak „Sala Samobójców”, „Galerianki” czy „Bejbi Blues”, polskie filmy o młodzieży epatują obrazami patologii. Pojawiają się w nich przemoc fizyczna i psychiczna, prostytucja, młodociane ciąże, samobójstwa oraz spora ilość używek. Bohaterowie, a zwłaszcza bohaterki, jak piją, to na umór, jak kochają, to na zabój, aczkolwiek na ogół nie łączą seksu z miłością. Pragną władzy, pieniędzy i prostych rozrywek. Czasami postawę tę da się wytłumaczyć zaniedbaniem rodziców, zbyt zapracowanych bądź egoistycznych, aby poświęcić dzieciom uwagę. Czasami jednak można odnieść wrażenie, iż filmowa młodzież jest zła po prostu dlatego, że jest młodzieżą, która – jak od wieków dowodzą dojrzali ludzie – z pokolenia na pokolenie staje się coraz gorsza.

„Obietnica” również opowiada o ekstremalnej sytuacji – zabójstwie licealistki przez kolegę, który zdradził z nią swoją dziewczynę. Główni bohaterowie, Lila (Eliza Rycembal) i Janek (Mateusz Więcławek), pochodzą jednak z dobrych domów: ona świetnie się uczy, nigdy nie pije ani nie pali, nawet się nie maluje, on zaś jest gwiazdą szkolnej kapeli rockowej. Rodzice ofiarowują im nie tylko dobre warunki materialne, ale też miłość i troskę, aczkolwiek nie zawsze w taki sposób, w jaki dzieci by sobie tego życzyły. Chłopiec dorasta w tradycyjnej rodzinie, mieszka z obojgiem rodziców (Jowita Budnik, Bartłomiej Topa) i rodzeństwem, lecz doskwiera mu despotyzm matki, która po kłótni z Lilą zabrania mu jakichkolwiek z nią kontaktów, nawet wirtualnych. Z kolei dziewczyna, jedynaczka, nie docenia starań swojej rodzicielki (Magdalena Popławska), a zwłaszcza młodego ojczyma (Dawid Ogrodnik), który – jak sam stwierdza w jednej z ostatnich partii filmu – troszczy się o nią każdego dnia, gotuje dla niej, wozi ją na treningi i odrabia z nią lekcje. Lila tęskni bowiem do ojca (Andrzej Chyra), który założył za granicą drugą rodzinę i rzadko ją odwiedza, nawet w szczególnie ważnych dla niej chwilach. W kontaktach z rówieśnikami bohaterka również zdaje się nie doceniać tego, co ma, publicznie wyśmiewa przyjaciółkę i bezceremonialnie odrzuca zaloty kolegi, tęskniąc wciąż za wiarołomnym Jankiem.

Widzowie nie dowiadują się, jak wyglądał związek Lili i Janka przed jego zdradą. Nie wiadomo, co ich połączyło: czy tylko fizyczna fascynacja, czy również wspólny światopogląd i zainteresowania. Trudno też stwierdzić, na jakim etapie znajdowało się ich życie erotyczne. Film Anny Kazejak ukazuje bowiem bohaterów już po rozstaniu, gdy kontaktują się głównie przez telefon i Internet, uprawiają wirtualny seks, przede wszystkim jednak się kłócą, Lila zaś szantażuje Janka obietnicą, że jeśli ten pozbędzie się dziewczyny, z którą ją zdradził, to ona sama do niego wróci. W relacji bohaterów nie widać pozytywnych emocji, a jedynie wzajemne pretensje, złość, przemoc słowną i fizyczną.  

Lila może się w tym kontekście jawić jako kolejna demoniczna nastolatka, bezwzględna manipulatorka, współczesna lady Makbet, żądająca od partnera upiornego dowodu miłości. W noc zabójstwa dziewczyna zachowuje trzeźwość umysłu, zapewnia sobie alibi i nie wyraża żadnych uczuć. Bardzo wymowna okazuje się też scena, w której po spotkaniu z zakrwawionym Jankiem bohaterka dokładnie myje ręce. Z drugiej strony można jednak przypuszczać, że Lila nie zdawała sobie sprawy, jak wielką moc posiada nad chłopakiem, że nie wierzyła, iż naprawdę jest on zdolny do zabójstwa i że wypełnienie przez niego obietnicy stanowiło dla niej samej zaskoczenie. Motywacja dziewczyny pozostaje tym bardziej tajemnicza, że w drugiej części filmu, już po dokonaniu zbrodni, widzowie przyglądają się sytuacji raczej z perspektywy rodziców niż ich nastoletnich dzieci.

Film na szczęście nie odpowiada na pytanie, dlaczego Lila i Janek popełnili zbrodnię. Trudno uznać, że nadopiekuńczość matki czy nieobecność ojca (zwłaszcza, gdy ma się troskliwego ojczyma) mogą stanowić przyczynę morderczych skłonności. Wielu nastolatków ma bowiem trudne relacje z rodzicami, wielu także doświadcza nieszczęśliwej miłości czy związkowej porażki, jest odrzucanych bądź zdradzanych i przeżywa to niezwykle intensywnie, a jednak nie decydują się oni na tak drastyczny krok. Można zatem uznać, że bohaterowie „Obietnicy” to przypadki ekstremalne, młodzi ludzie, którzy zdecydowali się przekroczyć granicę, do której ich rówieśnicy nigdy się nawet nie zbliżyli.

Fenomen Lili i Janka został przedstawiony w „Obietnicy” w ciekawy i trzymający w napięciu sposób. Film Anny Kazejak nie jest naiwny, a świat w nim przedstawiony czarno-biały; autorka nie udziela jednoznacznych odpowiedzi, stawiając raczej pytania. Szkoda jednak, że po raz kolejny okazało się, że dla polskich reżyserów interesujące są tylko młodzieńcze dramaty kończące się spektakularnie, na cmentarzu czy w więzieniu, ku uciesze moralizatorów, którzy dowodzą, że kiedyś młodzież „taka” nie była.
„Obietnica”. Reżyseria: Anna Kazejak. Scenariusz: Anna Kazejak, Magnus von Horn. Obsada: Eliza Rycembel, Mateusz Więcławek, Magdalena Popławska, Andrzej Chyra, Dawid Ogrodnik, Jowita Budnik, Bartłomiej Topa i in. Gatunek: dramat. Produkcja: Polska / Dania 2014, 97 min.