
"ESTETYKA FORENSYCZNA" CZYLI OBRAZ ŚMIERCI
A
A
A
Na przełomie maja i czerwca po raz dwunasty odbył się Miesiąc Fotografii w Krakowie. Kuratorem tegorocznej edycji był Aaron Schuman – badacz, artysta i wydawca. Dla zwiedzających przygotowano w ramach festiwalu dziewięć wystaw, liczne warsztaty, a także projekcje filmowe. Kolejna odsłona MFK upłynęła między innymi pod znakiem poszukiwania możliwości poznania otaczającej nas rzeczywistości poprzez fotografię. W poszukiwania te wpisała się wystawa „Estetyka forensyczna”, prezentująca badania Thomasa Keenana i Eyala Weizmana, członków grupy Forensic Architecture.
Angielski termin forensic (forensic sience) ma szeroki zakres znaczeniowy, odnoszący się do spraw związanych zarówno z kryminalistyką czy sądownictwem, jak i debatą publiczną. Słowo to pochodzi od łacińskiego forensis oraz forum, które w oryginalnym znaczeniu konotują miejsce debaty publicznej. Podkreślam pochodzenie tego terminu, gdyż w języku polskim nie ma on odpowiednika. Pojęcia takie jak medycyna sądowa czy nauki sądownicze nie są tu adekwatne – eliminują one sferę publiczną ze swego zakresu znaczeniowego. Tymczasem omawiana wystawa nie tylko analizuje relację pomiędzy fotografią a wiedzą (medyczną, kryminalną, prawniczą), ale również staje się miejscem publicznej debaty.
Zakres forensyki jest rozległy oraz zmienny w czasie. W ścisłym znaczeniu stanowi ona dziedzinę próbującą udokumentować akty przemocy. Jej narodziny jako techniki obrazowania rozpoczęły się wraz z próbą identyfikacji zwłok Josefa Mengele w 1985 roku. Niemiecki zbrodniarz, zwany Aniołem Śmierci, był lekarzem w obozie Auschwitz-Birkenau, gdzie przeprowadzał medyczne eksperymenty na więźniach. Po wojnie udało mu się zbiec. Zmarł w 1979 roku w Brazylii, gdzie został pochowany jako Wolfgang Gerhard. Gdy w 1985 roku ekshumowano jego zwłoki, proces towarzyszący ich identyfikacji okazał się punktem zwrotnym w historii ścigania sprawców zbrodni przeciwko ludzkości. Na ironię zakrawa fakt, że sam Mengele otrzymał stopień doktora za pracę „Badania rasowo-morfologiczne żuchwy u czterech grup rasowych”. Praca była drobiazgowo zilustrowana, a Mengele wykazywał w niej możliwość identyfikacji rasowej przynależności ludzi na podstawie badań żuchwy. Kości, które pozostają po rozkładzie, stają się świadkami, a technika forensyczna może być źródłem dowodowym.
Po zakończeniu II wojny światowej nastąpiła era rozliczeń, w której kluczową rolę odgrywały dokumentacje oraz zeznania świadków. Jednakże z biegiem czasu owych świadków ubywa. W takiej sytuacji priorytetowa okazuje się analiza oraz wykorzystanie najnowszych technik obrazowania. W ramach wystawy pokazany został proces rozwoju tych technik (oraz samej forensyki) od identyfikacji szczątków Josefa Mengele, po próbę rozpoznania ofiar reżimów w Chile, Gwatemali, Kambodży, Afganistanie, w krajach byłej Jugosławii, Rwandzie, Iraku i w wielu innych miejscach, gdzie dopuszczono się ludobójstwa. W tym sensie „Estetyka forensyczna” ukazuje, w jaki sposób ludzkie kości, a także próbki DNA i zdjęcia satelitarne zyskały status kluczowych dowodów w śledztwach związanych z ludobójstwem oraz zbrodniami wojennymi. Niezmiernie istotne jest również podjęcie w tym kontekście tematu relacji między nauką, mediami i polityką. Poza tym, jak twierdzą kuratorzy wystawy, wszystko, co robimy, odbija się na naszych kościach. Nasze nawyki żywieniowe, urazy, wypadki, całe nasze życie znajduje odzwierciedlenie w ludzkim szkielecie, a doświadczony badacz potrafi odczytać tę „osteobiografię”. Keenan i Weizman porównują te ślady na kościach do wystawienia kliszy filmowej na światło.
Estetyczny wymiar forensyki zasadza się na uczynieniu przedmiotu istotniejszym od podmiotu, na zwróceniu szczególnej uwagi na materię. Jednocześnie owa materia jest tylko pierwszą warstwą owej estetyki. Kolejną stanowi uczynienie techniki oraz metod badawczych istotnymi elementami przestrzeni publicznej, gdzie są prezentowane. Forensyka, jak wskazuje etymologia słowa, staje się forum, na którym publikuje się wyniki badań, miejscem, gdzie te wyniki mogą być zakwestionowane. W ten sposób ustanawia ona związek między materią oraz politycznością, gdyż staje się przestrzenią, w której spotykają się przedmiot, badacz oraz zgromadzenie publiczne, a obraz śmierci styka się z obrazem życia.
Angielski termin forensic (forensic sience) ma szeroki zakres znaczeniowy, odnoszący się do spraw związanych zarówno z kryminalistyką czy sądownictwem, jak i debatą publiczną. Słowo to pochodzi od łacińskiego forensis oraz forum, które w oryginalnym znaczeniu konotują miejsce debaty publicznej. Podkreślam pochodzenie tego terminu, gdyż w języku polskim nie ma on odpowiednika. Pojęcia takie jak medycyna sądowa czy nauki sądownicze nie są tu adekwatne – eliminują one sferę publiczną ze swego zakresu znaczeniowego. Tymczasem omawiana wystawa nie tylko analizuje relację pomiędzy fotografią a wiedzą (medyczną, kryminalną, prawniczą), ale również staje się miejscem publicznej debaty.
Zakres forensyki jest rozległy oraz zmienny w czasie. W ścisłym znaczeniu stanowi ona dziedzinę próbującą udokumentować akty przemocy. Jej narodziny jako techniki obrazowania rozpoczęły się wraz z próbą identyfikacji zwłok Josefa Mengele w 1985 roku. Niemiecki zbrodniarz, zwany Aniołem Śmierci, był lekarzem w obozie Auschwitz-Birkenau, gdzie przeprowadzał medyczne eksperymenty na więźniach. Po wojnie udało mu się zbiec. Zmarł w 1979 roku w Brazylii, gdzie został pochowany jako Wolfgang Gerhard. Gdy w 1985 roku ekshumowano jego zwłoki, proces towarzyszący ich identyfikacji okazał się punktem zwrotnym w historii ścigania sprawców zbrodni przeciwko ludzkości. Na ironię zakrawa fakt, że sam Mengele otrzymał stopień doktora za pracę „Badania rasowo-morfologiczne żuchwy u czterech grup rasowych”. Praca była drobiazgowo zilustrowana, a Mengele wykazywał w niej możliwość identyfikacji rasowej przynależności ludzi na podstawie badań żuchwy. Kości, które pozostają po rozkładzie, stają się świadkami, a technika forensyczna może być źródłem dowodowym.
Po zakończeniu II wojny światowej nastąpiła era rozliczeń, w której kluczową rolę odgrywały dokumentacje oraz zeznania świadków. Jednakże z biegiem czasu owych świadków ubywa. W takiej sytuacji priorytetowa okazuje się analiza oraz wykorzystanie najnowszych technik obrazowania. W ramach wystawy pokazany został proces rozwoju tych technik (oraz samej forensyki) od identyfikacji szczątków Josefa Mengele, po próbę rozpoznania ofiar reżimów w Chile, Gwatemali, Kambodży, Afganistanie, w krajach byłej Jugosławii, Rwandzie, Iraku i w wielu innych miejscach, gdzie dopuszczono się ludobójstwa. W tym sensie „Estetyka forensyczna” ukazuje, w jaki sposób ludzkie kości, a także próbki DNA i zdjęcia satelitarne zyskały status kluczowych dowodów w śledztwach związanych z ludobójstwem oraz zbrodniami wojennymi. Niezmiernie istotne jest również podjęcie w tym kontekście tematu relacji między nauką, mediami i polityką. Poza tym, jak twierdzą kuratorzy wystawy, wszystko, co robimy, odbija się na naszych kościach. Nasze nawyki żywieniowe, urazy, wypadki, całe nasze życie znajduje odzwierciedlenie w ludzkim szkielecie, a doświadczony badacz potrafi odczytać tę „osteobiografię”. Keenan i Weizman porównują te ślady na kościach do wystawienia kliszy filmowej na światło.
Estetyczny wymiar forensyki zasadza się na uczynieniu przedmiotu istotniejszym od podmiotu, na zwróceniu szczególnej uwagi na materię. Jednocześnie owa materia jest tylko pierwszą warstwą owej estetyki. Kolejną stanowi uczynienie techniki oraz metod badawczych istotnymi elementami przestrzeni publicznej, gdzie są prezentowane. Forensyka, jak wskazuje etymologia słowa, staje się forum, na którym publikuje się wyniki badań, miejscem, gdzie te wyniki mogą być zakwestionowane. W ten sposób ustanawia ona związek między materią oraz politycznością, gdyż staje się przestrzenią, w której spotykają się przedmiot, badacz oraz zgromadzenie publiczne, a obraz śmierci styka się z obrazem życia.
Thomas Keenan, Eyal Weizman: „Estetyka forensyczna”. Galeria Pauza, Kraków, 17.05.–15.06.2014.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |
![]() |
![]() |