ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

1 listopada 21 (261) / 2014

Sebastian Pytel,

POTRZEBA PRĘDKOŚCI (NEED FOR SPEED)

A A A
Wydania DVD
Filmowe adaptacje gier komputerowych nie mają łatwego życia. Na wieść o nich krytycy ostrzą sobie pióra, poszukując wymyślnych, dyskredytujących metafor, a gracze demonstracyjnie pokazują, że wolą mieć kontrolę nad poczynaniami wirtualnych bohaterów. Dlatego trudno dziś przywołać choćby jeden tytuł, będący kinowym spełnieniem swego elektronicznego odpowiednika. Być może stan ten zmieni przeniesienie na srebrny ekran wybitnego „The Last of Us” studia Naughty Dog, ale do premiery jeszcze daleko.

Tymczasem hollywoodzcy potentaci biorą na warsztat jedną z najbardziej znanych i rozpowszechnionych marek cyfrowej branży, serię „Need for Speed”. Ile odsłon tej gry zostało wydanych na różnych platformach, doprawdy trudno zliczyć, stąd zamysłom twórców przyświecały raczej klimat i esencja tego fenomenu niż szczegóły kolejnych realizacji. Fabuła filmu to znana, wielokrotnie odtwarzana mieszanka motywów i punktów kulminacyjnych przełożona z gotowego wzorca, zapisanego w podręcznikach dla początkujących scenarzystów. Mamy tu więc bohatera doświadczonego przez życie, którego okoliczności zmusiły do robienia czegoś, czego nie chce; w tle dźwięczą echa nieudanego związku z przeszłości (i cała przeszłość w ogóle), jednocześnie na horyzoncie pojawia się nowa dziewczyna, a wraz z nią czarny charakter.

Tobey Marshall (Aaron Paul) niedawno pochował ojca. Pozostawiony mu rodzinny warsztat obciąża spora hipoteka, a w dodatku do miasta wraca pyszałkowaty Dino Brewster (Dominic Cooper) z propozycją nie do odrzucenia. Ogarnięcie i odgadnięcie kolejnych wydarzeń nie przysporzy nikomu problemu; źródło zaskoczenia leży gdzie indziej. Otóż „Need for Speed” można byłoby spokojnie wyemitować sobotnim popołudniem w publicznej telewizji. Nie ma w nim wulgaryzmów ani nagości, efekty specjalne występują w ilości szczątkowej, nawet przemoc ograniczono do minimum. Słowem, brakuje tu niemal wszystkiego, bez czego współczesna superprodukcja nie może się obejść. Paradoksalnie, ta cnotliwość działa na korzyść filmu Scotta Waugha, odróżniając go od przeładowanej atrakcjami sagi „Szybkich i wściekłych”, dla których „Need for Speed” jest bezpośrednią konkurencją. Odrębność ta dotyczy także konstrukcji postaci – spółce Aarona Paula daleko do utwierdzonego m.in. przez Vina Diesela stereotypu macho za kierownicą. I dobrze, bo w mit macho nikt już nie wierzy, a za pięciu chłopaków prowadzących razem warsztat możemy trzymać kciuki tym mocniej, gdy sekunduje im urocza i żywiołowa Imogen Poots („Jane Eyre”, „Brud”).

Kierunek obrany przez reżysera i ekipę techniczną zapowiada jedna z pierwszych scen, gdzie przystawką do nocnego wyścigu jest projekcja „Bullitta”. Intertekstualna obietnica realizmu i zaangażowania zespołu kaskaderów zamiast zespołu programistów przynosi wymierne profity. Rozpędzone maszyny, filmowane z kilku kamer i wielu kątów, stanowią atrakcje same w sobie, a wspomagane dobrą, rzemieślniczą robotą dźwiękowców i montażystów tworzą rodzaj iluzji ciągłego ujęcia, pożądany w tym gatunku. Naturalnie, przy perełkach pokroju zeszłorocznego „Wyścigu” Rona Howarda czy kultowego „Znikającego punktu” nie ma o czym mówić, ale sama decyzja o odrzuceniu pokusy efekciarstwa w dobie wszechobecnego CGI zasługuje na uznanie. Uwagę zwraca również dobrze skrojona ścieżka dźwiękowa autorstwa Nathana Fursta, umiejętnie spinająca partie dramatyczne z krzepiącym finałem, bez popadania w ckliwość czy patos.

W słabym jakościowo sezonie blockbusterów propozycja Scotta Waugha niespodziewanie plasuje się w czołówce. I choć „Need for Speed” nie zmieni powszechnej opinii o poziomie ekranizowanych gier, to przynajmniej stanowi przykład całkiem przyjemnej rozrywki w starym stylu.

Dodatkiem na płycie jest standardowy, choć kompetentny dokument making of, opowiadający głównie o tajnikach tworzenia widowiskowych kraks i pościgów oraz tuningowaniu samochodów. Ciekawostkę stanowi udział Steven Spielberga.
„Need for Speed”. Reżyseria: Scott Waugh. Scenariusz: George Gatins. Obsada: Aaron Paul, Dominic Cooper, Imogen Poots, Michael Keaton i in. Gatunek: film akcji. Produkcja: USA 2014, 130 min. Dystrybucja: Monolith Video.