ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

15 września 18 (378) / 2019

Przemysław Pieniążek,

KADRY PEŁNE MUZYKI (KLEZMERZY. TOM 1: PODBÓJ WSCHODU / TOM 2: WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, SCYLLO)

A A A
Charyzmatyczny klarnecista Noé Davidovitch, przekornie tytułujący się Baronem Swego Tyłka; ponętna, obdarzona czarującym głosem Hava uciekająca z rodzinnego sztetla przed widmem nieuchronnego zamążpójścia; katujący banjo rudowłosy Yaakov (niegdyś najlepszy uczeń rabina, dziś okryty hańbą złodziej wydalony z jesziwy); zaklinający skrzypce lunatyk Vincenz oraz grający na gitarze czupurny Cygan Tchokola opowiadający jedyne w swoim rodzaju żydowskie historie: komiksowy kwintet powołany do życia przez Joanna Sfara powrócił! Drugie wydanie „Podboju Wschodu” oraz polska premiera „Wszystkiego najlepszego, Scyllo” to bez wątpienia dobra wiadomość dla fanów twórczości autora „Małego świata Golema”, ale i doskonała szansa na nadrobienie zaległości dla tych, którzy nie mieli jeszcze możliwości poznania „Klezmerów”.

Akcja rzeczonego cyklu rozgrywa się przed II wojną światową w Europie Wschodniej, a perypetie bohaterów – zabawne, chwilami dramatyczne, wzruszające i zachęcające do refleksji – nierozerwalnie łączą się z potrzebą ciągłej wędrówki od jednego sztetla do drugiego oraz występami na kolejnych weselach, bar micwach, zwykłych popijawach lub przyjęciach urodzinowych – takich jak jubileusz tytułowej staruszki z Odessy uwieczniony w drugim tomie serii. W „Klezmerach” Sfar – francuski rysownik i scenarzysta, absolwent filozofii na uniwersytecie w Nicei oraz paryskiej Akademii Sztuk Pięknych, syn śpiewaczki o aszkenazyjskich korzeniach i adwokata, Sefardyjczyka z Algierii – mnoży nawiązania do prozy Isaaca Bashevisa Singera, tekstów Izaaka Babla i do żydowskich podań, z powodzeniem odtwarzając klimat nieistniejącego już świata, jednocześnie przywołując za pomocą swoich rysunków – szkicowych, mocno uproszczonych, nasyconych różnymi odcieniami pasteli – ducha prac Marca Chagalla.



W odróżnieniu od protagonistów cyklu „Kot rabina” (odwołującego się do myśli i tradycji sefardyjskiej) „Klezmerzy” (dedykowani rodzinie ze strony matki autora) nie są religijni: rozgoryczony Yaakov ze wszystkich sił stara się być złym Żydem (co, na szczęście, nie zawsze mu wychodzi); w Vincenzie wspomnienie jesziwy budzi strach, Hava nie cierpi konserwatywnego sztetla, z którego uciekła, zaś Baron Swego Tyłka stara się zapomnieć o swoich dawnych, tragicznie zmarłych towarzyszach, których pozostawił bez pochówku.

„Mam poczucie, że Bóg uwielbia te chwile, kiedy obywamy się bez niego. Myśli sobie: »Nareszcie przestaną chodzić z głową w chmurach, wyglądając pozaziemskiej magii, zaczną dostrzegać śnieg, drzewa i zaczną się zastanawiać. Wykonują tę pracę beze mnie, wymyślają utopie, których nie jestem istotą, znajdują w samych sobie powód wszystkich rzeczy. Nareszcie, nie wiedząc o tym, rozumieją moje prawo, gdyż jest to prawo świata«. Są podobni do ucznia, który ucząc się grać na gitarze, odkrywa, że robi większe postępy, patrząc na swój instrument, a nie gapiąc się w nuty. Zawsze żałujemy, że dzieci dorastają, ale wydaje mi się, że Wszechmogący jest jednak spokojny, kiedy jego stworzenia przestają mieć urojenia. Dobrzy rodzice są zadowoleni, gdy ich maleństwa stają się dorosłe” („Klezmerzy. Tom 1”, s. 126) – przekonuje Sfar w posłowiu, podkreślając przy tym, że to, co czyni bohaterów jego komiksu żydowskimi, to fakt uzmysłowienie sobie przez nich ich własnej słabości. Muzykanci wiedzą, że nikogo nie obchodzą. I nie mówimy tu tylko o kwestii (domniemanej) nieobecności Boga, ale wyraźnie zaakcentowanego przez twórcę „Wampira” kontekstu społeczno-politycznego (Żydzi jako grupa pozbawiona państwa, policji, wojska, zdana na łaskę i niełaskę innych).

„Wierzę, że gatunek ludzki potrzebuje przyjaźni. Kiedy ludzie czują, że ich się nie kocha, wymyślają blues, muzykę cygańską albo klezmerską” („Klezmerzy. Tom 1”, s. 130) – zauważa Sfar, który w swoim rozśpiewanym i roztańczonym cyklu przywołuje piosenki należące do jednych z najczęściej granych melodii klezmerskiego repertuaru. Wciągająca narracja, wyraziści bohaterowie, ilustracje apelujące do różnych zmysłów odbiorcy – „Klezmerzy” to komiksowa uczta w doskonałym wydaniu, którą należy się delektować, najlepiej z odpowiednim podkładem muzycznym w tle. Polecam!
Joann Sfar: „Klezmerzy. Tom 1: Podbój Wschodu / Tom 2: Wszystkiego najlepszego, Scyllo” („Klezmer 1. Conquête de l’Est / Klezmer 2. Bon anniversaire Scylla”). Tłumaczenie: Katarzyna Koła-Bielawska. Wydawnictwo Kultura Gniewu. Warszawa 2019.