MIŁOŚĆ, KTÓRA PRZEKROCZYŁA (NIE)PRZEKRACZALNE (GUSTAW HERLING-GRUDZIŃSKI: 'BIAŁA NOC MIŁOŚCI'
A
A
A
Motyw kazirodztwa jest tematem dość chętnie wykorzystywanym przez prozaików różnych epok i nurtów – regularnie powraca na stronicach powieści od starożytności po czasy współczesne. Pisarze ukazują incest nie tylko jako wykorzystanie seksualne czy przypadkową relację osób, które nie wiedzą o łączących ich więzach krwi, lecz również jako świadomy czyn spokrewnionych ze sobą kochanków. Szczególną popularnością cieszy się miłosna relacja rodzeństwa; jak zauważyła Marta Piwińska, siostra-kochanka w epoce romantyzmu była uosobieniem ideału miłości, do którego dążyli romantycy (Piwińska 2005: 268). Na gruncie polskim po motyw miłości kazirodczej między bratem a siostrą sięgali tacy autorzy jak: Zygmunt Haupt, Gaja Grzegorzewska czy Wojciech Kuczok. Temat incestu porusza także Gustaw Herling-Grudziński w „Białej nocy miłości”, opowiadając miłosną historię przyrodniego rodzeństwa, które ma wspólnego ojca.
Łukasz Kleban, ponadosiemdziesięcioletni były reżyser teatralny, tuż przed poważną operacją z powodu postępującej ślepoty jako „niemy narrator” dokonuje rozrachunku z życiem, wspominając minione chwile, zwłaszcza te spędzone z siostrą. „Biała noc miłości” to jego autobiografia, „w milczeniu odtworzona i opowiedziana (…) w trzeciej osobie” (s. 11). Prawie nieustannie towarzyszy mu strach przed śmiercią, a przede wszystkim lęk przed oddzieleniem od ukochanej Urszuli, która nadaje sens jego życiu: „W ciągu wielu lat nauczyli się tworzyć parę zrośniętą wszystkimi nerwami. Jak ją rozciąć bez straszliwego bólu?” (s. 25). Rodzeństwo, pomimo że wychowywało się razem, zakochało się w sobie i zachowywało się jak małżeństwo. Tym samym ich miłość zaprzecza tzw. efektowi Westermarcka, polegającemu na tym, że osoby wychowujące się wspólnie w dzieciństwie nie czują do siebie pociągu seksualnego (zob. Ridley 2010: 304–306). Łukasza od początku fascynowała młodsza o osiem lat Urszula. Gdy miała niecałe czternaście lat, spojrzał na nią „(…) po raz pierwszy nie jak na ukochaną siostrę” (s. 26). Owa fascynacja przyczyniła się wręcz do śmierci ukochanego Urszuli – Bogdana, który utonął w jeziorze. Łukasz, chociaż miał taką możliwość, nie uratował mężczyzny, ponieważ zaślepiła go zazdrość o siostrę. To drastyczne „usunięcie przeszkody” bezpośrednio sprawiło, że dziewczyna jeszcze bardziej zbliżyła się do brata, który już wcześniej był dla niej bardzo ważny. Snucie narracji to także forma konfesyjnej autoterapii spowodowanej narastającymi przez lata wyrzutami sumienia związanymi z okolicznościami śmierci Bogdana.
Osiemnastoletnią Urszulę Łukasz wspomina tak: „Zachwycał się jej kształtną i wyprostowaną figurą, jej kwitnącą nieustannie kobiecością, nie mógł oczu oderwać od jej długich włosów blond wyrzuconych na plecy i od jej twarzy tak tryskającej zdrowiem, tak niepodobnej do bladej i chorowitej twarzy jej matki Reginy. Nie miał już wtedy wątpliwości, że jest w niej zakochany. W siostrze? Słowo »siostra« przyprawiało go o dreszcz. »W półsiostrze – powtarzał z jakimś zapamiętałym uporem – w siostrze przyrodniej«” (s. 32). To przekonywanie samego siebie, że Urszula nie jest jego rodzoną siostrą, a „jedynie” przyrodnią, ma niejako umniejszyć wagę kazirodztwa i być może zagłuszyć wyrzuty sumienia wiążące się z przełamywaniem najsilniejszego tabu seksualnego istniejącego w społeczeństwie, choć zdaje się, że rodzeństwu nie towarzyszy poczucie winy – Herling-Grudziński w żaden sposób tego nie akcentuje. Podobnie jest w przypadku Urszuli, która „(…) czuła wyraźnie, z rosnącą wyrazistością, że jej miłość składa się z dwóch uczuć, równoczesnych i nieodwracalnie odmiennych. Była jego żoną i jego siostrą. Ale nie żoną-siostrą” (s. 95-96), co również może świadczyć o wyparciu incestu.
Rodzeństwo nie doświadcza potępiania przez rodzinę z powodu ich kazirodczej relacji; jak przyznaje Łukasz: „Ciotka Eugenia szybko pogodziła się z tym, że jesteśmy i rodzeństwem, i faktycznym małżeństwem” (s. 53). Wśród innych ludzi brat i siostra z wiadomych względów ukrywają swoje pokrewieństwo; osoby pracujące z nimi w teatrze myślą, że są oni po prostu małżeństwem.
Sztuka odgrywa istotną rolę w ich życiu, nie tylko zbliża do siebie kochanków, lecz także pełni funkcję kompensacyjną – między innymi pozwala Urszuli zapomnieć o Bogdanie. Herling-Grudziński jedynie przelotem wspomina o współżyciu rodzeństwa – „Co noc kochali się nienasyceni (…)” (s. 43). Łukasz zwraca jednak uwagę na swoistą mistyczność tych zakazanych zbliżeń, które były „(…) bogatsze o coś dodatkowego, nienazywalnego i gwałtownego” (s. 56). Stwierdza także, że ich uczucie jest wyjątkowe, bo powstałe ze skrzyżowania miłości dwojga kochanków i miłości rodzeństwa. Warto zauważyć też, że Herling-Grudziński nie rozwija wątku ciąży Urszuli; wspomina jedynie, że dziewczyna poroniła i nie może mieć dzieci, co automatycznie nasuwa myśl o swoistej karze za związek incestualny. Co ciekawe, autor „Innego świata” stworzył dwa epilogi, dając w ten sposób czytelnikowi wybór zakończenia tej miłości. W pierwszym z nich Łukasz umiera w samotności, a dwa lata później Urszula, w drugiej wersji zaś rodzeństwo wspólnie popełnia samobójstwo.
Gustaw Herling-Grudziński nie pokazuje „ciemnej strony” dobrowolnego związku kazirodczego, czyli przede wszystkim potępienia ze strony rodziny czy społeczeństwa i wyrzutów sumienia, towarzyszących osobom będącym w takiej relacji. To dlatego, że ten aspekt nie jest tutaj najważniejszy. Autor ciężar swojej opowieści położył nie na incest, lecz na miłość, wszak to nie zakazany związek stanowi tutaj clou historii, lecz miłość sama w sobie, która przekroczyła (nie)przekraczalne. Na dowód tego można przytoczyć fakt, że w „Białej nocy miłości” ani razu nie pada słowo kazirodztwo. Herling-Grudziński stworzył opowieść w pewien sposób transgresyjną, bo podejmującą przekraczanie zakazanej granicy związanej z najsilniejszym i najtrwalszym tabu seksualnym w dziejach ludzkości, z drugiej strony zaś opowiedział po prostu „zwyczajną” historię o miłości.
LITERATURA:
Jakóbczyk A.: „»Moja siostra, moja miłość«: o literackim motywie incestu”. „Podteksty” 2011, nr 3–4. http://podteksty.amu.edu.pl/content/moja-siostra-moja-milosc-o-literackim-motywieincestu.html.
Orządała O.: „»Moja siostra, moja miłość«. O przełamywaniu kazirodczego milczenia w powieściach Gai Grzegorzewskiej”. W: „Milczę, więc jestem? Formy milczenia w literaturze XX i XXI wieku”. Red. A. Nęcka, E. Wilk-Krzyżowska, N. Żórawska-Janik. Katowice 2019.
Piwińska M.: „Kochana siostra”. W: tejże: „Złe wychowanie”. Gdańsk 2005.
Ridley M.: „Freud i tabu kazirodztwa”. W: tegoż: „Czerwona Królowa. Płeć a ewolucja natury ludzkiej”. Przeł. J.J. Bujarski, A. Milos. Poznań 2010.
Łukasz Kleban, ponadosiemdziesięcioletni były reżyser teatralny, tuż przed poważną operacją z powodu postępującej ślepoty jako „niemy narrator” dokonuje rozrachunku z życiem, wspominając minione chwile, zwłaszcza te spędzone z siostrą. „Biała noc miłości” to jego autobiografia, „w milczeniu odtworzona i opowiedziana (…) w trzeciej osobie” (s. 11). Prawie nieustannie towarzyszy mu strach przed śmiercią, a przede wszystkim lęk przed oddzieleniem od ukochanej Urszuli, która nadaje sens jego życiu: „W ciągu wielu lat nauczyli się tworzyć parę zrośniętą wszystkimi nerwami. Jak ją rozciąć bez straszliwego bólu?” (s. 25). Rodzeństwo, pomimo że wychowywało się razem, zakochało się w sobie i zachowywało się jak małżeństwo. Tym samym ich miłość zaprzecza tzw. efektowi Westermarcka, polegającemu na tym, że osoby wychowujące się wspólnie w dzieciństwie nie czują do siebie pociągu seksualnego (zob. Ridley 2010: 304–306). Łukasza od początku fascynowała młodsza o osiem lat Urszula. Gdy miała niecałe czternaście lat, spojrzał na nią „(…) po raz pierwszy nie jak na ukochaną siostrę” (s. 26). Owa fascynacja przyczyniła się wręcz do śmierci ukochanego Urszuli – Bogdana, który utonął w jeziorze. Łukasz, chociaż miał taką możliwość, nie uratował mężczyzny, ponieważ zaślepiła go zazdrość o siostrę. To drastyczne „usunięcie przeszkody” bezpośrednio sprawiło, że dziewczyna jeszcze bardziej zbliżyła się do brata, który już wcześniej był dla niej bardzo ważny. Snucie narracji to także forma konfesyjnej autoterapii spowodowanej narastającymi przez lata wyrzutami sumienia związanymi z okolicznościami śmierci Bogdana.
Osiemnastoletnią Urszulę Łukasz wspomina tak: „Zachwycał się jej kształtną i wyprostowaną figurą, jej kwitnącą nieustannie kobiecością, nie mógł oczu oderwać od jej długich włosów blond wyrzuconych na plecy i od jej twarzy tak tryskającej zdrowiem, tak niepodobnej do bladej i chorowitej twarzy jej matki Reginy. Nie miał już wtedy wątpliwości, że jest w niej zakochany. W siostrze? Słowo »siostra« przyprawiało go o dreszcz. »W półsiostrze – powtarzał z jakimś zapamiętałym uporem – w siostrze przyrodniej«” (s. 32). To przekonywanie samego siebie, że Urszula nie jest jego rodzoną siostrą, a „jedynie” przyrodnią, ma niejako umniejszyć wagę kazirodztwa i być może zagłuszyć wyrzuty sumienia wiążące się z przełamywaniem najsilniejszego tabu seksualnego istniejącego w społeczeństwie, choć zdaje się, że rodzeństwu nie towarzyszy poczucie winy – Herling-Grudziński w żaden sposób tego nie akcentuje. Podobnie jest w przypadku Urszuli, która „(…) czuła wyraźnie, z rosnącą wyrazistością, że jej miłość składa się z dwóch uczuć, równoczesnych i nieodwracalnie odmiennych. Była jego żoną i jego siostrą. Ale nie żoną-siostrą” (s. 95-96), co również może świadczyć o wyparciu incestu.
Rodzeństwo nie doświadcza potępiania przez rodzinę z powodu ich kazirodczej relacji; jak przyznaje Łukasz: „Ciotka Eugenia szybko pogodziła się z tym, że jesteśmy i rodzeństwem, i faktycznym małżeństwem” (s. 53). Wśród innych ludzi brat i siostra z wiadomych względów ukrywają swoje pokrewieństwo; osoby pracujące z nimi w teatrze myślą, że są oni po prostu małżeństwem.
Sztuka odgrywa istotną rolę w ich życiu, nie tylko zbliża do siebie kochanków, lecz także pełni funkcję kompensacyjną – między innymi pozwala Urszuli zapomnieć o Bogdanie. Herling-Grudziński jedynie przelotem wspomina o współżyciu rodzeństwa – „Co noc kochali się nienasyceni (…)” (s. 43). Łukasz zwraca jednak uwagę na swoistą mistyczność tych zakazanych zbliżeń, które były „(…) bogatsze o coś dodatkowego, nienazywalnego i gwałtownego” (s. 56). Stwierdza także, że ich uczucie jest wyjątkowe, bo powstałe ze skrzyżowania miłości dwojga kochanków i miłości rodzeństwa. Warto zauważyć też, że Herling-Grudziński nie rozwija wątku ciąży Urszuli; wspomina jedynie, że dziewczyna poroniła i nie może mieć dzieci, co automatycznie nasuwa myśl o swoistej karze za związek incestualny. Co ciekawe, autor „Innego świata” stworzył dwa epilogi, dając w ten sposób czytelnikowi wybór zakończenia tej miłości. W pierwszym z nich Łukasz umiera w samotności, a dwa lata później Urszula, w drugiej wersji zaś rodzeństwo wspólnie popełnia samobójstwo.
Gustaw Herling-Grudziński nie pokazuje „ciemnej strony” dobrowolnego związku kazirodczego, czyli przede wszystkim potępienia ze strony rodziny czy społeczeństwa i wyrzutów sumienia, towarzyszących osobom będącym w takiej relacji. To dlatego, że ten aspekt nie jest tutaj najważniejszy. Autor ciężar swojej opowieści położył nie na incest, lecz na miłość, wszak to nie zakazany związek stanowi tutaj clou historii, lecz miłość sama w sobie, która przekroczyła (nie)przekraczalne. Na dowód tego można przytoczyć fakt, że w „Białej nocy miłości” ani razu nie pada słowo kazirodztwo. Herling-Grudziński stworzył opowieść w pewien sposób transgresyjną, bo podejmującą przekraczanie zakazanej granicy związanej z najsilniejszym i najtrwalszym tabu seksualnym w dziejach ludzkości, z drugiej strony zaś opowiedział po prostu „zwyczajną” historię o miłości.
LITERATURA:
Jakóbczyk A.: „»Moja siostra, moja miłość«: o literackim motywie incestu”. „Podteksty” 2011, nr 3–4. http://podteksty.amu.edu.pl/content/moja-siostra-moja-milosc-o-literackim-motywieincestu.html.
Orządała O.: „»Moja siostra, moja miłość«. O przełamywaniu kazirodczego milczenia w powieściach Gai Grzegorzewskiej”. W: „Milczę, więc jestem? Formy milczenia w literaturze XX i XXI wieku”. Red. A. Nęcka, E. Wilk-Krzyżowska, N. Żórawska-Janik. Katowice 2019.
Piwińska M.: „Kochana siostra”. W: tejże: „Złe wychowanie”. Gdańsk 2005.
Ridley M.: „Freud i tabu kazirodztwa”. W: tegoż: „Czerwona Królowa. Płeć a ewolucja natury ludzkiej”. Przeł. J.J. Bujarski, A. Milos. Poznań 2010.
Gustaw Herling-Grudziński: „Biała noc miłości. Opowieść teatralna”. Czytelnik. Warszawa 1999.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |