ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

1 grudnia 23 (407) / 2020

Jagoda G. Suchy,

HUMANIZM NA PRZESTRZENI DZIEJÓW OKIEM HUMANISTY (JULIUSZ DOMAŃSKI: 'WYKŁADY O HUMANIZMIE')

A A A
„Nie miałem sprecyzowanego zamiaru co do czasu trwania wykładu, który podejmowałem, wyobrażałem sobie, że będzie trwać rok, może dwa. Trwał lat pięć, co było o tyle bezsensowne, że nikt go w całości nie słuchał” (s. 6) – pisze Juliusz Domański w „Przedmowie” do wydanych w roku bieżącym „Wykładów o humanizmie”, dzieła, które być może w oczach wielu zyska status opus magnum autora pozycji takich jak m.in. „Erazm i filozofia”, filologa klasycznego, znawcy w zakresie neolatynizmu, historyka filozofii. Liczące ponad osiemset stron kompendium stanowi zbiór prelekcji wygłaszanych przed laty na Uniwersytecie Warszawskim.

Choć, jak podkreśla Domański, pomysł opublikowania wykładu drukiem zrodził się w nim wcześnie, materiał poddawany był redakcji fragmentarycznie; jedna z idei autora zakładała pozostawienie w książce elementów charakterystycznych dla przekazu ustnego (zob. s. 7-12). W wyniku tego zabiegu czytelnik, zaprzyjaźniając się z – obszernymi objętościowo i treściowo – „Wykładami o humanizmie”, może doświadczyć swoistej synestezji; Juliusz Domański dba bowiem o podtrzymanie uwagi swojego odbiorcy, naukowy wywód wzbogacając dygresjami i refleksjami uzasadniającymi prezentowany tok myślenia, co sprawia, że język publikacji jest żywy, a czytający mogą poczuć atmosferę rodem z akademickiej sali – przy czym warto zaznaczyć, że nie razi ona skostniałością i konwencjonalnością. Wykłady Domańskiego prowadzą przez meandry humanizmu, filozofii (jak zauważa Mieszko B. Wandowicz, „Humanizm przedstawiony przez Domańskiego nie równa się filozofii, a przynajmniej nie każdej” [esensja.pl/]) starożytnej, średniowiecznej, renesansowej; filologiczno-filozoficzne kompetencje i szerokie zainteresowania naukowe pozwoliły na maksymalnie holistyczny ogląd zagadnień, omawianych przez badawcza z dużą dozą wnikliwości i swoistej pokory, pozostawiającej odbiorcy pole do wyobraźni, jak rzekłaby zapewne Anna Shirley. Trudno orzec, czy liczne wątpliwości i obawy autora („Dla nowych słuchaczy – boję się, czy w ogóle jest zrozumiałe” [s. 270]) rzeczywiście są zasadne, czy noszą znamiona (często stosowanych przez Domańskiego) chwytów retorycznych, natomiast te echa średniowiecznego (sic!) toposu skromności w połączeniu z brakiem awersji do formy pierwszoosobowej i licznymi przykładami ilustrującymi wygłoszone tezy czynią „Wykłady o humanizmie” dziełem przystępnym nawet dla laika w zakresie filozofii.

Domański, chcąc nadać swoim rozważaniom uporządkowany charakter, wiele uwagi poświęca chronologii, wskazując na obecne w tekstach filozofów na przestrzeni dziejów elementy typowe dla specyfiki epoki; Augustyna badacz jest skłonny uznać „za ostatniego człowieka starożytności, za ostatniego Rzymianina (choć był Afrykańczykiem) – nie dlatego, iżby była możliwa do wyznaczenia jakaś linia graniczna między epoką starożytną a średniowieczną, ale dlatego, że złupienie Rzymu przez Alaryka w roku 410 przeżył on jako katastrofę i osobistą klęskę, czuł się więc Rzymianinem i rodakiem starożytnych Rzymian – i był patriotą rzymskim, mimo że całą duszą był zarazem chrześcijaninem” (s. 218). Tę badawczą empatię, którą zdecydowanie należy poczytać na korzyść wymowy „Wykładów”, wyczuwa się w publikacji jeszcze wiele razy.

Zaprezentowane tezy Domański ilustruje licznymi przykładami z dzieł Platona, Arystotelesa, Augustyna, Erazma z Rotterdamu i wielu innych, a prezentowana optyka badawcza nie jest jednowymiarowa i obejmuje odwołania do poprzedniego stanu badań. Wiele uwagi autor poświęca eksplikacji pojęciowej – m.in. wieloznaczności słowa humanitas. Klarowność wywodu i stawiane przez autora liczne pytania retoryczne nie pozwalają odbiorcy nawet na krótką intelektualną stagnację podczas lektury, za to rzeczywiście skłaniają do pogłębionego namysłu nad omawianymi zagadnieniami; wyzierają z „Wykładów...” retoryczna sprawność i erudycja ich autora.

„Wykłady o humanizmie” Juliusza Domańskiego z pewnością należy uznać za dzieło szczególne w kontekście zarówno reminiscencji dzieł stanowiących fundamenty humanistyki, jak i świeżego spojrzenia na przemiany zachodzące w mentalności myślicieli na przestrzeni wieków. „Zarazem zaś z przeprowadzonej charakterystyki zalecanych przez owe programy utworów wynika, że pokazując naocznie użytkowanie literackiego dziedzictwa antycznego, kształcić miały następnych użytkowników, następne pokolenia »przetwarzaczy« tego dziedzictwa. Jego przetwarzanie, a więc bezpośrednie spożytkowanie, czyli jego »użytkowanie«, to ważny składnik humanizmu” (s. 384) – konstatuje autor. Praca, która wyszła spod jego pióra, niewątpliwie stanowi esencję humanizmu pod względem użyteczności – akademickiej i nie tylko, a także holistycznego myślenia o twórcy i epoce, w jakiej przyszło mu tworzyć.

LITERATURA:

Wandowicz M.B. [2020]: „Wyimki z filozofii: O humanizmie Juliusza Domańskiego”. https://esensja.pl/ksiazka/publicystyka/tekst.html?id=29791.

Juliusz Domański: „Wykłady o humanizmie”. Fundacja Augusta hr. Cieszkowskiego. Warszawa 2020 [seria: Biblioteka Kwartalnika „Kronos”].