(NAD)NATURALNY HORROR WSPÓŁCZESNOŚCI (DARIUSZ BRZOSTEK: 'WOLA NIE-WIEDZY. HORROR POSTMODERNISTYCZNY CZY GROZA PÓŹNEJ NOWOCZESNOŚCI?')
A
A
A
Dariusz Brzostek – rodzimy teoretyk literatury oraz kulturoznawca – w swojej książce „Wola nie-wiedzy. Horror postmodernistyczny czy groza późnej nowoczesności?” przeprowadza gruntowną analizę filmowo-literackich horrorów jawiących się jako poręczne narzędzie do opisu współczesnego świata. Już na samym początku badacz wyjaśnia, iż przez tytułową późną nowoczesność rozumie „konsekwentnie historyczną formację kulturową, która w świecie Zachodu przejawiała się od połowy XX wieku w formie kryzysów epistemologicznych, wynikających z przemian politycznych, odciskających swe piętno również na polu wiedzy” (s. 13), podczas gdy terminu ponowoczesność używa do opisu tekstów kultury odchodzących od konwencjonalnego modelu opowiadania.
Kluczowymi pojęciami (obok dyskursu i episteme) organizującymi wywód autora są niesamowitość i (powracające) wyparte – w rozumieniu zaproponowanym przez Sigmunda Freuda – jak również kategorie Realnego i Symbolicznego wywodzące się z teorii RSI (Réel, Symbolique, Imaginaire) Jacques’a Lacana. Brzostek odwołuje się także do – korespondujących z treścią omawianego tomu – spostrzeżeń, refleksji i koncepcji Scotta Atrana, Gastona Bachelarda, Rolanda Barthes’a, Zygmunta Baumana, Pierre’a Bourdieu, Jeana Baudrillarda, Rogera Caillois, Noëla Carrolla, Jacques’a Derridy, Félixa Guattariego, Umberta Eco czy, last but not least, Michela Foucaulta.
We wstępie badacz sygnalizuje, że recenzowana pozycja stanowi pewne rozwinięcie wątków analizowanych w książce „Literatura i nierozum. Antropologia fantastyki grozy”, przede wszystkim w kontekście związków „racjonalizacji niemożliwego z nowoczesnością” (s. 12). Jednak w odróżnieniu od wspomnianej powyżej pracy, w „Woli nie-wiedzy” Brzostek nie ogranicza się w swoich wywodach wyłącznie do nawiązań literackich. Potwierdza to już lektura pierwszego rozdziału (zatytułowanego „Kulturowe konstruowanie grozy. Fabularny schemat horroru, potwór i afekty”), w którym autor monografii „Nasłuchiwanie hałasu. Audioantropologia między ekspresją a doświadczeniem” poddaje refleksji schemat akcji opowieści grozy, koncentrując się na, ujętej w kluczu ewolucjonistycznym, interakcji przebiegającej na linii drapieżnik–ofiara.
Udowadniając, że horror opiera się na prostym modelu fabularnym, nad którym nadbudowywane są kolejne warianty opowieści budzące (zmienne na przestrzeni lat) konotacje metaforyczne oraz symboliczne, Brzostek zachęca do wspólnych rozważań nad biologicznym modelem przebiegu konfrontacji ofiary z drapieżnikiem. Swoje spostrzeżenia wysnuwa z seansów filmów z podgatunku animal attack, do którego można zaliczyć tak odmienne dzieła jak „Dogs” (1976) Burta Brinckerhoffa, „Zoltan, pies Draculi” (1978) Alberta Banda czy „Cujo” (1983) Lewisa Teague’a. Z kolei esej „Polityka wrogości. Nekropolityka” Achille’a Mbembego, jak również wspomnienie filmów „The Dead” (2010) Jonathana i Howarda J. Fordów, „Strefa X” (2010) Garetha Edwardsa czy „World War Z” (2013) Marca Forstera, stanowi punkt wyjścia dla refleksji o kolonialnych resentymentach obecnych w opowieściach grozy oraz o sposobie, w jaki kulturowa figura Innego ulega procesowi monstrualizacji.
Co więcej, idąc za Mbembem, Brzostek zauważa, że (nie tylko) w prezentowanych filmach pojawienie się potwora zaspokaja czysto polityczną potrzebę posiadania wroga, uzasadniającego samą swoją obecnością okropieństwa czynione przez ludzi w imię walki ze złem. W tej części książki autor omawia także wątek związany z przemianą ofiary w drapieżnika (w rezultacie ataku ze strony wampira, wilkołaka czy zombie) oraz przywołuje przykłady dzieł wyraziście ukazujących „narodziny” potwora z ludzkiego ciała: i nie chodzi tu tylko o motyw kosmicznych pasożytów. Równie istotnym fragmentem tego rozdziału są przemyślenia dotyczące kulturowych kryteriów wstrętu, będącego (obok strachu) jednym z podstawowych afektów wywoływanych przez teksty popkultury wpisujące się w konwencję horroru.
„Kulturowe konstruowanie niemożliwego. Horror (w) późnej nowoczesności” to tytuł rozdziału drugiego, w którym Brzostek wnikliwie omawia praktyki wytwarzania tego, co „niemożliwe”, a co poprzez swoje pojawienie się w świecie przedstawionym danego utworu staje się źródłem grozy. Odwołując się do koncepcji słownika finalnego Richarda Rorty’ego i pojęcia wspólnoty interpretacyjnej Stanleya Fisha, rodzimy badacz zaprasza do ponownego seansu „Dziecka Rosemary” (1968) Romana Polańskiego, „Omenu” (1976) Richarda Donnera, „Śmiertelnego błogosławieństwa” (1981) Wesa Cravena, „Osady” (2004) M. Nighta Shyamalana, „Ruin” (2008) Cartera Smitha, „Kła” (2009) Jorgosa Lantimosa czy „Endless” (2017) Justina Bensona i Aarona Moorheada.
Przypominając, że dowolny światopogląd może stać się oficjalną wiedzą na drodze demokratycznego ustanowienia (dzięki wyborowi danej partii politycznej wprowadzającej określone „rewelacje” do programu szkolnego nauczania czy poprzez powołanie „naukowych” instytutów broniących odgórnie przyjętych koncepcji niekoniecznie zgodnych z faktami), autor referuje treść ekologicznego horroru „Zatoka” (2012) Barry’ego Levinsona, będącego jednym z wielu filmów udowadniających, że „wiedza naukowa, na pozór oficjalna i zinstytucjonalizowana, bywa (…) ofiarą składaną na ołtarzu interesów wielkiego kapitału” (s. 113).
W rozdziale trzecim (zatytułowanym „Między powrotem wypartego a tęsknotą za potworem”) akademik stawia pytanie o to, jakie opowieści powracają (pod postacią horroru) w późnej nowoczesności, wpisując się przy tym w aktualne konteksty społeczno-polityczne. Ta część „Woli nie-wiedzy” z pewnością zainteresuje czytelników i widzów lubujących się w narracjach grozy spod znaku folk horror, czyli trendu zrodzonego na fali popularności kontrkulturowego ruchu Old, Weird Albion. Autor pisze tutaj o takich filmach jak „Kult” (1973) Robina Hardy’ego, „Król Trupiogłowy” (1986) George’a Pavlou czy „Kryjówka Białego Węża” (1988) Kena Russella ukazujących przypadki, w których współczesna, kapitalistyczna, chrześcijańska cywilizacja brytyjska staje w obliczu powrotu „dawnej Anglii”: pogańskiej, plemiennej, mitycznej, reprezentowanej przez magiczne i/lub demoniczne istoty bądź artefakty.
W dalszej części tego rozdziału Brzostek sumiennie analizuje poetykę filmów z nurtu giallo – ze szczególnym uwzględnieniem obecnej w nich psychoanalitycznej symboliki – płynnie przechodząc do rozważań nad obecną w ponowoczesnym horrorze kategorią nostalgii, rozpatrywaną przez badacza nie tylko w kontekście remake’ów, rebootów, prequeli oraz sequeli klasycznych dzieł. Równocześnie akademik zauważa, iż „niegdysiejsze kino eksploatacji dziś, sytuując się w filmowym mainstreamie, eksploatuje aż do ostatecznego zużycia tematy i motywy, chwyty i strategie straszenia, epatując raczej realizacyjną sprawnością niż budzącą grozę anegdotą” (s. 172).
Rozdział czwarty („Realne monstra. Lęk przed instytucją”) wypełniają przemyślenia dotyczące podłoża lęku przed instytucjami totalnymi ze szczególnym uwzględnieniem więzień oraz szpitali psychiatrycznych. W tym segmencie Brzostek snuje także rozważania na temat innych lęków ponowoczesności (między innymi lęku przed wykluczeniem ze wspólnoty, organizacji bądź instytucji), bacznie przyglądając się filmowym monstrom. Monstrom, które z jednej strony ucieleśniają Freudowską ideę „powrotu wypartego”, z drugiej – są Lacanowskim Realnym, „włamującym się bezprawnie i w sposób destrukcyjny w obręb uporządkowanego dyskursu symbolicznego, który chętnie nazywamy kulturą, cywilizacją czy po prostu rzeczywistością społeczną w jej wymiarze codziennym, otwierając ją na traumatyczne doświadczenie konfrontacji z nierozumem, reprezentowanym przez to, co irracjonalne, nadprzyrodzone i stłumione lub wyparte” (s. 180).
W ostatnim rozdziale omawianego tomu – opatrzonym tytułem „Groza (w) sieci, czyli pokusa paranoi” – autor opisuje proces obiegu tekstów grozy w internecie, sporo miejsca poświęcając wątkom związanym z teoriami spiskowymi, „hermeneutyką paranoiczną” (s. 15), zjawiskiem społecznego kształtowania nie-wiedzy oraz fenomenem creepypast, czyli „prawdziwych” opowieści niesamowitych. Brzostek uważnie analizuje praktyki interpretacyjne internetowej wspólnoty fanów twórczości Samotnika z Providence, równocześnie zauważając (poprzez wzięcie pod lupę noweli „Langoliery” Stephena Kinga), że bohaterowie ponowoczesnych horrorów nie tyle „konstruują urojeniowy świat mocą własnych, subiektywnych nadinterpretacji”, ile „demaskują paranoiczną strukturę rzeczywistości w jej wymiarze społeczno-politycznym, ufundowanym na zmowach, spiskach i mistyfikacjach kamuflujących Realny aspekt świata – nader bliski dziecięcym koszmarom oraz kosmicznej grozie rodem z literackich fantazji Lovecrafta” (s. 257).
„Wola nie-wiedzy” to solidna, z ducha akademicka, lecz napisana w przystępny sposób pozycja, po którą powinni sięgnąć wszyscy zainteresowani filmowymi, ale także literackimi tekstami popkultury diagnozującymi lęki i obsesje współczesnego człowieka, między wierszami/kadrami ukazującymi istotę grozy późnej nowoczesności. Bo jak zauważa Brzostek, raz jeszcze odwołując się do pojęć zaczerpniętych z Lacanowskiego dyskursu, „jeśli w przypadku nowoczesnych narracji grozy w finale tych opowieści »niemożliwe« okazywało się ostatecznie Realnym (…), włamującym się w sposób skandaliczny i nieuprawniony do porządku Symbolicznego (…), by obnażyć jego przygodność i kruchość, to w ponowoczesnych horrorach, à rebours, Realne okazuje się, koniec końców, »niemożliwym« (do pomyślenia, do wyobrażenia) w ramach symbolicznego porządku, reprezentującego hegemoniczną ideologię, która zawładnęła systemami myślenia określonej kultury. To subtelne i dyskretne przesunięcie – od »niemożliwego Realnego« do »Realnego niemożliwego« – znamionuje jednak wyłonienie się obszaru kulturowej nieciągłości, w którym kluczową rolę odgrywa (…) ideologia »późnego kapitalizmu«” (s. 279-280).
Kluczowymi pojęciami (obok dyskursu i episteme) organizującymi wywód autora są niesamowitość i (powracające) wyparte – w rozumieniu zaproponowanym przez Sigmunda Freuda – jak również kategorie Realnego i Symbolicznego wywodzące się z teorii RSI (Réel, Symbolique, Imaginaire) Jacques’a Lacana. Brzostek odwołuje się także do – korespondujących z treścią omawianego tomu – spostrzeżeń, refleksji i koncepcji Scotta Atrana, Gastona Bachelarda, Rolanda Barthes’a, Zygmunta Baumana, Pierre’a Bourdieu, Jeana Baudrillarda, Rogera Caillois, Noëla Carrolla, Jacques’a Derridy, Félixa Guattariego, Umberta Eco czy, last but not least, Michela Foucaulta.
We wstępie badacz sygnalizuje, że recenzowana pozycja stanowi pewne rozwinięcie wątków analizowanych w książce „Literatura i nierozum. Antropologia fantastyki grozy”, przede wszystkim w kontekście związków „racjonalizacji niemożliwego z nowoczesnością” (s. 12). Jednak w odróżnieniu od wspomnianej powyżej pracy, w „Woli nie-wiedzy” Brzostek nie ogranicza się w swoich wywodach wyłącznie do nawiązań literackich. Potwierdza to już lektura pierwszego rozdziału (zatytułowanego „Kulturowe konstruowanie grozy. Fabularny schemat horroru, potwór i afekty”), w którym autor monografii „Nasłuchiwanie hałasu. Audioantropologia między ekspresją a doświadczeniem” poddaje refleksji schemat akcji opowieści grozy, koncentrując się na, ujętej w kluczu ewolucjonistycznym, interakcji przebiegającej na linii drapieżnik–ofiara.
Udowadniając, że horror opiera się na prostym modelu fabularnym, nad którym nadbudowywane są kolejne warianty opowieści budzące (zmienne na przestrzeni lat) konotacje metaforyczne oraz symboliczne, Brzostek zachęca do wspólnych rozważań nad biologicznym modelem przebiegu konfrontacji ofiary z drapieżnikiem. Swoje spostrzeżenia wysnuwa z seansów filmów z podgatunku animal attack, do którego można zaliczyć tak odmienne dzieła jak „Dogs” (1976) Burta Brinckerhoffa, „Zoltan, pies Draculi” (1978) Alberta Banda czy „Cujo” (1983) Lewisa Teague’a. Z kolei esej „Polityka wrogości. Nekropolityka” Achille’a Mbembego, jak również wspomnienie filmów „The Dead” (2010) Jonathana i Howarda J. Fordów, „Strefa X” (2010) Garetha Edwardsa czy „World War Z” (2013) Marca Forstera, stanowi punkt wyjścia dla refleksji o kolonialnych resentymentach obecnych w opowieściach grozy oraz o sposobie, w jaki kulturowa figura Innego ulega procesowi monstrualizacji.
Co więcej, idąc za Mbembem, Brzostek zauważa, że (nie tylko) w prezentowanych filmach pojawienie się potwora zaspokaja czysto polityczną potrzebę posiadania wroga, uzasadniającego samą swoją obecnością okropieństwa czynione przez ludzi w imię walki ze złem. W tej części książki autor omawia także wątek związany z przemianą ofiary w drapieżnika (w rezultacie ataku ze strony wampira, wilkołaka czy zombie) oraz przywołuje przykłady dzieł wyraziście ukazujących „narodziny” potwora z ludzkiego ciała: i nie chodzi tu tylko o motyw kosmicznych pasożytów. Równie istotnym fragmentem tego rozdziału są przemyślenia dotyczące kulturowych kryteriów wstrętu, będącego (obok strachu) jednym z podstawowych afektów wywoływanych przez teksty popkultury wpisujące się w konwencję horroru.
„Kulturowe konstruowanie niemożliwego. Horror (w) późnej nowoczesności” to tytuł rozdziału drugiego, w którym Brzostek wnikliwie omawia praktyki wytwarzania tego, co „niemożliwe”, a co poprzez swoje pojawienie się w świecie przedstawionym danego utworu staje się źródłem grozy. Odwołując się do koncepcji słownika finalnego Richarda Rorty’ego i pojęcia wspólnoty interpretacyjnej Stanleya Fisha, rodzimy badacz zaprasza do ponownego seansu „Dziecka Rosemary” (1968) Romana Polańskiego, „Omenu” (1976) Richarda Donnera, „Śmiertelnego błogosławieństwa” (1981) Wesa Cravena, „Osady” (2004) M. Nighta Shyamalana, „Ruin” (2008) Cartera Smitha, „Kła” (2009) Jorgosa Lantimosa czy „Endless” (2017) Justina Bensona i Aarona Moorheada.
Przypominając, że dowolny światopogląd może stać się oficjalną wiedzą na drodze demokratycznego ustanowienia (dzięki wyborowi danej partii politycznej wprowadzającej określone „rewelacje” do programu szkolnego nauczania czy poprzez powołanie „naukowych” instytutów broniących odgórnie przyjętych koncepcji niekoniecznie zgodnych z faktami), autor referuje treść ekologicznego horroru „Zatoka” (2012) Barry’ego Levinsona, będącego jednym z wielu filmów udowadniających, że „wiedza naukowa, na pozór oficjalna i zinstytucjonalizowana, bywa (…) ofiarą składaną na ołtarzu interesów wielkiego kapitału” (s. 113).
W rozdziale trzecim (zatytułowanym „Między powrotem wypartego a tęsknotą za potworem”) akademik stawia pytanie o to, jakie opowieści powracają (pod postacią horroru) w późnej nowoczesności, wpisując się przy tym w aktualne konteksty społeczno-polityczne. Ta część „Woli nie-wiedzy” z pewnością zainteresuje czytelników i widzów lubujących się w narracjach grozy spod znaku folk horror, czyli trendu zrodzonego na fali popularności kontrkulturowego ruchu Old, Weird Albion. Autor pisze tutaj o takich filmach jak „Kult” (1973) Robina Hardy’ego, „Król Trupiogłowy” (1986) George’a Pavlou czy „Kryjówka Białego Węża” (1988) Kena Russella ukazujących przypadki, w których współczesna, kapitalistyczna, chrześcijańska cywilizacja brytyjska staje w obliczu powrotu „dawnej Anglii”: pogańskiej, plemiennej, mitycznej, reprezentowanej przez magiczne i/lub demoniczne istoty bądź artefakty.
W dalszej części tego rozdziału Brzostek sumiennie analizuje poetykę filmów z nurtu giallo – ze szczególnym uwzględnieniem obecnej w nich psychoanalitycznej symboliki – płynnie przechodząc do rozważań nad obecną w ponowoczesnym horrorze kategorią nostalgii, rozpatrywaną przez badacza nie tylko w kontekście remake’ów, rebootów, prequeli oraz sequeli klasycznych dzieł. Równocześnie akademik zauważa, iż „niegdysiejsze kino eksploatacji dziś, sytuując się w filmowym mainstreamie, eksploatuje aż do ostatecznego zużycia tematy i motywy, chwyty i strategie straszenia, epatując raczej realizacyjną sprawnością niż budzącą grozę anegdotą” (s. 172).
Rozdział czwarty („Realne monstra. Lęk przed instytucją”) wypełniają przemyślenia dotyczące podłoża lęku przed instytucjami totalnymi ze szczególnym uwzględnieniem więzień oraz szpitali psychiatrycznych. W tym segmencie Brzostek snuje także rozważania na temat innych lęków ponowoczesności (między innymi lęku przed wykluczeniem ze wspólnoty, organizacji bądź instytucji), bacznie przyglądając się filmowym monstrom. Monstrom, które z jednej strony ucieleśniają Freudowską ideę „powrotu wypartego”, z drugiej – są Lacanowskim Realnym, „włamującym się bezprawnie i w sposób destrukcyjny w obręb uporządkowanego dyskursu symbolicznego, który chętnie nazywamy kulturą, cywilizacją czy po prostu rzeczywistością społeczną w jej wymiarze codziennym, otwierając ją na traumatyczne doświadczenie konfrontacji z nierozumem, reprezentowanym przez to, co irracjonalne, nadprzyrodzone i stłumione lub wyparte” (s. 180).
W ostatnim rozdziale omawianego tomu – opatrzonym tytułem „Groza (w) sieci, czyli pokusa paranoi” – autor opisuje proces obiegu tekstów grozy w internecie, sporo miejsca poświęcając wątkom związanym z teoriami spiskowymi, „hermeneutyką paranoiczną” (s. 15), zjawiskiem społecznego kształtowania nie-wiedzy oraz fenomenem creepypast, czyli „prawdziwych” opowieści niesamowitych. Brzostek uważnie analizuje praktyki interpretacyjne internetowej wspólnoty fanów twórczości Samotnika z Providence, równocześnie zauważając (poprzez wzięcie pod lupę noweli „Langoliery” Stephena Kinga), że bohaterowie ponowoczesnych horrorów nie tyle „konstruują urojeniowy świat mocą własnych, subiektywnych nadinterpretacji”, ile „demaskują paranoiczną strukturę rzeczywistości w jej wymiarze społeczno-politycznym, ufundowanym na zmowach, spiskach i mistyfikacjach kamuflujących Realny aspekt świata – nader bliski dziecięcym koszmarom oraz kosmicznej grozie rodem z literackich fantazji Lovecrafta” (s. 257).
„Wola nie-wiedzy” to solidna, z ducha akademicka, lecz napisana w przystępny sposób pozycja, po którą powinni sięgnąć wszyscy zainteresowani filmowymi, ale także literackimi tekstami popkultury diagnozującymi lęki i obsesje współczesnego człowieka, między wierszami/kadrami ukazującymi istotę grozy późnej nowoczesności. Bo jak zauważa Brzostek, raz jeszcze odwołując się do pojęć zaczerpniętych z Lacanowskiego dyskursu, „jeśli w przypadku nowoczesnych narracji grozy w finale tych opowieści »niemożliwe« okazywało się ostatecznie Realnym (…), włamującym się w sposób skandaliczny i nieuprawniony do porządku Symbolicznego (…), by obnażyć jego przygodność i kruchość, to w ponowoczesnych horrorach, à rebours, Realne okazuje się, koniec końców, »niemożliwym« (do pomyślenia, do wyobrażenia) w ramach symbolicznego porządku, reprezentującego hegemoniczną ideologię, która zawładnęła systemami myślenia określonej kultury. To subtelne i dyskretne przesunięcie – od »niemożliwego Realnego« do »Realnego niemożliwego« – znamionuje jednak wyłonienie się obszaru kulturowej nieciągłości, w którym kluczową rolę odgrywa (…) ideologia »późnego kapitalizmu«” (s. 279-280).
Dariusz Brzostek: „Wola nie-wiedzy. Horror postmodernistyczny czy groza późnej nowoczesności?”. Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Toruń 2020 [seria: Paralele: Folklor – Literatura – Kultura].
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |