ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

1 września 17 (425) / 2021

Andrzej Ciszewski,

SOCZYSTA DOMINANTA (WOLVERINE. CZERŃ, BIEL I KREW)

A A A
Ukazujący się pod szyldem Muchy album „Wolverine. Czerń, biel i krew” to zbiór dwunastu nieopowiedzianych dotąd epizodów z długiego i emocjonującego żywota Rosomaka sportretowanego w gustownej tytułowej tonacji wzbogaconej o pierwiastek wyrazistej czerwieni.

Recenzowany tomik – w którym obowiązki narratora w większości przypadków sprawuje charyzmatyczny protagonista – otwiera energetyzujący, ociekający tu i ówdzie jasną posoką epizod „Ich własne bestie” według scenariusza Gerry’ego Duggana („Marauders”) wspieranego przez rysownika Adama Kuberta („Wolverine”) oraz kolorystę Franka Martina („Deadpool: Black, White & Blood”). Akcja rzeczonej nowelki rozgrywa się na pogrążonym w zimowej zamieci pustkowiu stającym się polem bitwy między zbiegłym z laboratorium zezwierzęconym bohaterem a istotą, której drapieżność przyćmiona zostaje przez okrucieństwo, do jakiego zdolna jest najstraszniejsza z bestii: człowiek.

Chwilę potem wraz z lekturą „Wilka w owczej skórze” przenosimy się do Budapesztu, gdzie Logan zostaje pochwycony przez żołnierzy Hydry, którzy skądinąd próbowali dopaść Nicka Fury’ego. Przesłuchiwany przez dumnego inkwizytora bohater dzielnie znosi tortury, udowadniając, że wciąż jest pełen niespodzianek. Solidna partia retrospekcji i nieźle budowana dramaturgia to główne atuty scenariusza Matthew Rosenberga („King in Black: Thunderbolts”), serwującego czytelnikom rasowy thriller szpiegowski przyzwoicie zilustrowany przez Joshuę Cassarę („X-Force”) w asyście odpowiedzialnego za krwiste akcenty Jochena „Joe” Weltjensa („The Incredible Hulk: The Fury Files”), znanego także jako Guru-eFX.

„Domek w górach” to z kolei autorski projekt Declana Shalveya („Moon Knight”). Irlandczyk zabiera nas w podróż do stanu Nowy Jork, ściślej: w pobliże granicy z Kanadą. Właśnie tam Wolverine zatrzymuje się za potrzebą podczas swojej motocyklowej eskapady. Kiedy do uszu protagonisty dociera płacz noworodka, narrator natychmiast rusza na ratunek, z właściwym sobie wdziękiem pakując się w nową kabałę, ukazując jednocześnie swoje bardziej tkliwe oblicze (ale bez przesady: rzezi w tym epizodzie nie brakuje).

Potem przychodzi pora na „Niedokończoną sprawę”, czyli owoc kreatywnej współpracy kwartetu Vita Ayala („The Wilds”)/Greg Land („Symbiote Spider-Man”)/Jay Leisten („Civil War: Black Panther”)/Frank D’Armata („Iron Man”). W niniejszej noweli przenosimy się do Oregonu, gdzie Logan (na prośbę profesora Charlesa Xaviera) prowadzi dochodzenie w sprawie badań doktora Pierce’a pracującego nad „bezpieczną” eliminacją genu X. Proste z pozoru zadanie błyskawicznie się komplikuje, gdyż na drodze chmurnego mutanta staje sam Sabretooth.

O tym, że kłopoty trzymają się Wolverine’a niczym rzep psiego ogona, świadczy także kolejny utwór z omawianego zbiorku, czyli napisana przez Saladina Ahmeda („Abbott”) zwięzła „Zwierzęca furia”: zilustrowana przez Keva Walkera („Star Wars. Doctor Aphra”) opowiastka ukazująca przebieg pewnej szaszłykowej uczty, w trakcie której Logan traci przytomność (bynajmniej nie z przejedzenia), odzyskaną w kazamatach przygotowanych przez morderczego Arcade’a zmuszającego protagonistę do udziału w grze, w której stawką jest życie Bogu ducha winnego kelnera.

Wraz z postawionym przez scenarzystę Chrisa Claremonta („X-Men”) pytaniem o to, „Czy dzisiaj umrzemy?”, trafiamy do serca Madripooru, gdzie protagonista (w tych kręgach lepiej znany jako Patch) razem z Kate „Shadowcat” Pryde staje naprzeciw tuzów lokalnego półświatka obdarzonych nadludzkimi zdolnościami. Przyjemna dla oka kreska Salvadora Larroki („Doctor Doom”) to główny, choć nie jedyny atut tej kameralnej, ale nad wyraz wartkiej opowieści zapowiadającej epizod „Trzydziestu dwóch wojowników i złamane serce” przygotowany przez duet John Ridley („Future State: The Next Batman”)/Jorge Fornés („Rorschach”).

Autorzy, ukazując (jedną z wielu) konfrontacji Logana ze Srebrnym Samurajem, podbijają tym razem stawkę: walcząc u boku ukochanej Mariko, protagonista musi pokonać także starannie wyselekcjonowanych mistrzów sztuk walki, a wszystko po to, by odzyskać uprowadzoną Amiko – swoją przyszywaną córkę. Ta stylowa historia, będąca jedną z ciekawszych zebranych w omawianym zbiorze, zapowiada psychodeliczny, nawiązujący do poetyki mangi epizod zatytułowany „Spłoń!”, w którym Logan, Punisher, Juggernaut i Ghost Rider obracają w perzynę bar. Scenarzysta Donny Cates („Venom”) wraz z rysownikiem Chrisem Bachalo („The Amazing Spider-Man”) stworzyli dość osobliwą historię, która niestety nie pozostaje długo w pamięci.

Nieco lepiej pod tym względem prezentuje się napisany przez Jeda MacKaya („Black Cat”) oraz w soczysty sposób zilustrowany przez Jesúsa Saíza („Doctor Strange”) komiks „Blues czerwonej planety” ukazujący próby realizacji niecnego planu członków Marsjańskiej Zaawansowanej Mechaniki Idei – odłamu przestępczej organizacji A.I.M. – zamierzających przeprowadzić atak na Ziemię wprost z terraformowanego globu. Oczywiście są to tylko próby, które z morderczą konsekwencją torpeduje Rosomak.

W „Sztuce radzenia sobie ze stratą”, opowieści przygotowanej przez scenopisarkę Kelly Thompson („Hawkeye: Kate Bishop”) wspieranej przez ilustratora Khary’ego Randolpha („Excellence”), wracamy na Ziemię, lądując w portowym zakątku Tokio, gdzie Logan w dość bezkompromisowy sposób wyjaśnia „zaszłości” z Mystique. Nowela „Jatka na morzu”, rozpętana przez Eda Brissona („X-terminacja”), Leonarda Kirka („Dark X-Men”) oraz Andresa Mossę („Old Man Hawkeye”), jest z kolei mknącym na złamanie karku akcyjniakiem, w ramach którego główny bohater rozprawia się z gangiem rabusiów zwanych Reavers. Natomiast zamykające album „Dzikie wakacje” – zorganizowane przez scenarzystę i producenta Stevena S. DeKnighta („Spartacus”) w asyście Paula Siqueiry („The Daughter of Wolverine”), Orena Juniora („Maestro: War & Pax”) i przywołanego powyżej Andresa Mossę – to nieco surrealna, okraszona dość specyficznym humorem wyprawa do Savage Landu.

„Wolverine. Czerń, biel i krew” to ciekawy zbiór szkiców do wielowymiarowego, uroczo zniuansowanego portretu tytułowego bohatera. Fani Logana nie powinni czuć się rozczarowani.
„Wolverine. Czerń, biel i krew” („Wolverine: Black, White & Blood”). Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz. Mucha Comics. Warszawa 2021.