AROUND THE WORLD (BATMAN: ŚWIAT)
A
A
A
Ukazujący się pod skrzydłami Egmontu „Batman: Świat” to nietuzinkowa inicjatywa wydawnicza, w ramach której artyści z różnych zakątków globu przedstawiają historie z udziałem Mrocznego Rycerza osadzone w społeczno-kulturowej rzeczywistości ich ojczyzn.
Album otwiera „Globalne miasto”: zwięzłe, choć drapieżne wyznanie miłosne do Gotham City ujęte w formie komunikatu opublikowanego przez Gacka w dark webie. Scenarzysta Brian Azzarello („Batman: Rozbite miasto”, „Joker”) wraz z jednym ze swoim stałych współpracowników, rysownikiem Lee Bermejo („Batman/Deathblow: After the Fire”, „Lex Luthor: Człowiek ze Stali”), stworzył mocne, olśniewające wizualnie intro, które rozbudza apetyt na dużo więcej.
Chwilę potem francuski duet Mathieu Gabella („La Chute”)/Thierry Martin („Dernier Souffle”) zabiera nas do „Paryża”, ściślej: do Luwru, gdzie pod osłoną nocy dochodzi do spotkania Batmana z Catwoman, któremu z rosnącą konsternacją przygląda się Wonder Woman. Ot, niepozbawiona humorystycznych akcentów i romantycznych podtekstów opowiastka, po której czas na „Przerwę wakacyjną”, którą Wayne’owi zafundował Paco Roca („Dom”). Ujmujący humor oraz możliwość zobaczenia protagonisty w czasie (naprawdę) wolnym sprawiają, że mamy do czynienia z jednym z najjaśniejszych punktów tego komiksowego zestawienia.
Ale równie dobrze prezentuje się włoski „Ianus”. Okraszona partiami retrospekcji narracja o dość bliskiej relacji łączącej Batmana ze złoczyńcą przywdziewającym maskę staroitalskiego bóstwa to efekt udanej współpracy scenarzysty Alessandra Bilotty („Valter Buio”) z Nicolą Marim, ilustrującym między innymi przygody Dylana Doga czy Nathana Nevera. Pastelowa kolorystyka dobrana przez Giovannę Niro („Dampyr”) doskonale współgra z nieco onirycznym klimatem tej historii przypominającej, że każdy może odmienić swoje życie.
Potem przychodzi czas na „Lepsze jutro”: kameralny thriller o działaczach tytułowego radyklanego ruchu na rzecz ochrony klimatu w Niemczech, których działalność przykuwa uwagę… Jokera. Mówiąc krótko: całkiem intrygująca opowieść napisana przez Benjamina von Eckartsberga („Agatha Christie: Herkules Poirot. Morderstwo w Orient Expressie”), w bardzo przyjemny dla oka sposób zilustrowana przez Thomasa von Kummanta („Gung-Ho”).
Jednym z moich faworytów jest także czeska „Czerwona msza”, za którą odpowiada duet Štěpán Kopřiva (powieściopisarz, scenarzysta telewizyjny i filmowy)/Michal Suchánek (ilustrator znany chociażby z „Horrifying Delights”). Akcja tej zimnowojennej noweli rozgrywa się w Pradze A.D.1984 i ukazuje śledztwo Batmana w sprawie zbrodniczej działalności Kima Kovala, obiektu rządowych eksperymentów parapsychologicznych.
Wartkie tempo akcji plus noirowa otoczka pracują na rzecz wysokiej oceny tego epizodu, po którym otrzymujemy – przesyconą duchem nostalgii – nowelkę „Mój Bat-Man”, gdzie obowiązki narratora sprawuje pewien rosyjski twórca komiksów od najmłodszych lat odnajdujący w Człowieku Nietoperzu źródło inspiracji, nie tylko dla pracy artystycznej. Udany scenariusz Kirilla Kutuzova („The Shadow Thief”) i Egora Prutova („41 Nights”) zyskał realistyczną oprawę dzięki szczegółowym rysunkom Natalii Zaidovej („Plague Doctor”).
Wraz z lekturą „Kolebki” – rozbujanej przez scenarzystę Ertana Ergila (na co dzień spełniającego się w roli wydawcy komiksów) oraz ilustratora Ethema Onura Bilgiça (autor plakatów filmowo-teatralnych) – przenosimy się do Turcji, gdzie wraz z Batmanem odkrywamy, że Trybunał Sów nie jest bynajmniej jedyną tajną formacją zrzeszającą przestępców gustujących w ptasich maskach.
Polski akcent wybrzmiewa dzięki „Obrońcy miasta” (scenariusz twórcy „Dominium Solarnego” Tomasza Kołodziejczaka z ilustracjami znanego chociażby z serii „Sex” Piotra Kowalskiego), czyli niepozbawionej humorystycznego dystansu opowieści o wizycie Bruce’a Wayne’a w Warszawie. Tam amerykański biznesmen spotyka się z Anną Wadowską, stojącą na czele firmy Warsaw Tech, odpowiedzialnej za stworzenie ultranowoczesnej technologii nad wyraz pomocnej w walce z najróżniejszymi przejawami przestępczości. Wayne nie ukrywa, że chciałby poznać sekret owego oprogramowania, by móc je wdrożyć w rodzinnym mieście. Problem w tym, że pani prezes nie zamierza się dzielić rewolucyjnym systemem. I ma ku temu ważne powody.
Znad Wisły przenosimy się do Meksyku, gdzie uczestniczymy w zorganizowanym przez pisarza Alberto Chimala („Kustos”) i Rulo Valdésa („Living with Shine”) „Pogrzebie”: narracyjnym dwugłosie, w ramach którego poznajemy kulisy służbowej podróży szefa Wayne Enterprises, ale także wkraczamy w mroczną domenę śmieci, przemocy wobec kobiet i sprawiedliwości zza grobu. Z kolei postawione przez scenarzystę Carlosa Estefana oraz rysownika Pedro Mauro (twórców komiksu „Gatilho”) pytanie „Gdzie są bohaterowie?” każe nam szukać odpowiedzi w Brazylii, gdzie deficyt zamaskowanych herosów równoważony jest przez obecność zwykłych ludzi, którzy wbrew okolicznościom starają się walczyć o to, co ważne nie tylko dla nich.
Natomiast temat ambiwalencji ludzkich wspomnień zyskuje dynamiczną realizację za sprawą osadzonej w społeczno-kulturowym pejzażu Korei Południowej noweli „Muninn” napisanej przez Inpyo Jeona (tłumacza komiksów DC) wspieranego przez ilustratora Jaekwanga Parka („Rikidozan”) oraz Junggi Kima: słynącego z improwizacji artystę wizualnego, twórcę okładek i filmowych storyboardów. Nieco slapstickowa, wykorzystująca chiński entourage nowelka „Batman i Panda Girl” (ukazująca wspólną walkę protagonistów z bandziorami reprezentującymi koncern… Wayne’a) jest za to owocem scenopisarskiej współpracy duetu Xu Xiaodong/Lu Xiaotong, wspieranego przez operującego uproszczoną, dynamiczną kreską Qiu Kuna. Niniejszy album zamyka „Batman wyzwolony”: rozgrywająca się w scenerii feudalnej Japonii opowieść o pewnym dziennikarzu i zamaskowanym herosie, którą przygotowała japońska artystka Okadaya Yuichi („Kumokiri Nizaemon”).
„Batman: Świat” oferuje różnorodność kulturowych smaków, strategii narracyjnych i wizualnych rozwiązań. Niektóre z pozycji w tej międzynarodowej karcie dań okażą się lekkostrawną przekąską, inne zapewnią nieco treściwszą ucztę. Jedno nie ulega wątpliwości: zebrane historie układają się w spójny wielogłos podkreślający niekwestionowaną, wysoką pozycję Batmana na arenie popkultury, ale także przypominają, że postać Mrocznego Rycerza może być nad wyraz poręczna w tworzeniu osobistych, niejednokrotnie zaangażowanych w swej wymowie narracji. Polecam!
Album otwiera „Globalne miasto”: zwięzłe, choć drapieżne wyznanie miłosne do Gotham City ujęte w formie komunikatu opublikowanego przez Gacka w dark webie. Scenarzysta Brian Azzarello („Batman: Rozbite miasto”, „Joker”) wraz z jednym ze swoim stałych współpracowników, rysownikiem Lee Bermejo („Batman/Deathblow: After the Fire”, „Lex Luthor: Człowiek ze Stali”), stworzył mocne, olśniewające wizualnie intro, które rozbudza apetyt na dużo więcej.
Chwilę potem francuski duet Mathieu Gabella („La Chute”)/Thierry Martin („Dernier Souffle”) zabiera nas do „Paryża”, ściślej: do Luwru, gdzie pod osłoną nocy dochodzi do spotkania Batmana z Catwoman, któremu z rosnącą konsternacją przygląda się Wonder Woman. Ot, niepozbawiona humorystycznych akcentów i romantycznych podtekstów opowiastka, po której czas na „Przerwę wakacyjną”, którą Wayne’owi zafundował Paco Roca („Dom”). Ujmujący humor oraz możliwość zobaczenia protagonisty w czasie (naprawdę) wolnym sprawiają, że mamy do czynienia z jednym z najjaśniejszych punktów tego komiksowego zestawienia.
Ale równie dobrze prezentuje się włoski „Ianus”. Okraszona partiami retrospekcji narracja o dość bliskiej relacji łączącej Batmana ze złoczyńcą przywdziewającym maskę staroitalskiego bóstwa to efekt udanej współpracy scenarzysty Alessandra Bilotty („Valter Buio”) z Nicolą Marim, ilustrującym między innymi przygody Dylana Doga czy Nathana Nevera. Pastelowa kolorystyka dobrana przez Giovannę Niro („Dampyr”) doskonale współgra z nieco onirycznym klimatem tej historii przypominającej, że każdy może odmienić swoje życie.
Potem przychodzi czas na „Lepsze jutro”: kameralny thriller o działaczach tytułowego radyklanego ruchu na rzecz ochrony klimatu w Niemczech, których działalność przykuwa uwagę… Jokera. Mówiąc krótko: całkiem intrygująca opowieść napisana przez Benjamina von Eckartsberga („Agatha Christie: Herkules Poirot. Morderstwo w Orient Expressie”), w bardzo przyjemny dla oka sposób zilustrowana przez Thomasa von Kummanta („Gung-Ho”).
Jednym z moich faworytów jest także czeska „Czerwona msza”, za którą odpowiada duet Štěpán Kopřiva (powieściopisarz, scenarzysta telewizyjny i filmowy)/Michal Suchánek (ilustrator znany chociażby z „Horrifying Delights”). Akcja tej zimnowojennej noweli rozgrywa się w Pradze A.D.1984 i ukazuje śledztwo Batmana w sprawie zbrodniczej działalności Kima Kovala, obiektu rządowych eksperymentów parapsychologicznych.
Wartkie tempo akcji plus noirowa otoczka pracują na rzecz wysokiej oceny tego epizodu, po którym otrzymujemy – przesyconą duchem nostalgii – nowelkę „Mój Bat-Man”, gdzie obowiązki narratora sprawuje pewien rosyjski twórca komiksów od najmłodszych lat odnajdujący w Człowieku Nietoperzu źródło inspiracji, nie tylko dla pracy artystycznej. Udany scenariusz Kirilla Kutuzova („The Shadow Thief”) i Egora Prutova („41 Nights”) zyskał realistyczną oprawę dzięki szczegółowym rysunkom Natalii Zaidovej („Plague Doctor”).
Wraz z lekturą „Kolebki” – rozbujanej przez scenarzystę Ertana Ergila (na co dzień spełniającego się w roli wydawcy komiksów) oraz ilustratora Ethema Onura Bilgiça (autor plakatów filmowo-teatralnych) – przenosimy się do Turcji, gdzie wraz z Batmanem odkrywamy, że Trybunał Sów nie jest bynajmniej jedyną tajną formacją zrzeszającą przestępców gustujących w ptasich maskach.
Polski akcent wybrzmiewa dzięki „Obrońcy miasta” (scenariusz twórcy „Dominium Solarnego” Tomasza Kołodziejczaka z ilustracjami znanego chociażby z serii „Sex” Piotra Kowalskiego), czyli niepozbawionej humorystycznego dystansu opowieści o wizycie Bruce’a Wayne’a w Warszawie. Tam amerykański biznesmen spotyka się z Anną Wadowską, stojącą na czele firmy Warsaw Tech, odpowiedzialnej za stworzenie ultranowoczesnej technologii nad wyraz pomocnej w walce z najróżniejszymi przejawami przestępczości. Wayne nie ukrywa, że chciałby poznać sekret owego oprogramowania, by móc je wdrożyć w rodzinnym mieście. Problem w tym, że pani prezes nie zamierza się dzielić rewolucyjnym systemem. I ma ku temu ważne powody.
Znad Wisły przenosimy się do Meksyku, gdzie uczestniczymy w zorganizowanym przez pisarza Alberto Chimala („Kustos”) i Rulo Valdésa („Living with Shine”) „Pogrzebie”: narracyjnym dwugłosie, w ramach którego poznajemy kulisy służbowej podróży szefa Wayne Enterprises, ale także wkraczamy w mroczną domenę śmieci, przemocy wobec kobiet i sprawiedliwości zza grobu. Z kolei postawione przez scenarzystę Carlosa Estefana oraz rysownika Pedro Mauro (twórców komiksu „Gatilho”) pytanie „Gdzie są bohaterowie?” każe nam szukać odpowiedzi w Brazylii, gdzie deficyt zamaskowanych herosów równoważony jest przez obecność zwykłych ludzi, którzy wbrew okolicznościom starają się walczyć o to, co ważne nie tylko dla nich.
Natomiast temat ambiwalencji ludzkich wspomnień zyskuje dynamiczną realizację za sprawą osadzonej w społeczno-kulturowym pejzażu Korei Południowej noweli „Muninn” napisanej przez Inpyo Jeona (tłumacza komiksów DC) wspieranego przez ilustratora Jaekwanga Parka („Rikidozan”) oraz Junggi Kima: słynącego z improwizacji artystę wizualnego, twórcę okładek i filmowych storyboardów. Nieco slapstickowa, wykorzystująca chiński entourage nowelka „Batman i Panda Girl” (ukazująca wspólną walkę protagonistów z bandziorami reprezentującymi koncern… Wayne’a) jest za to owocem scenopisarskiej współpracy duetu Xu Xiaodong/Lu Xiaotong, wspieranego przez operującego uproszczoną, dynamiczną kreską Qiu Kuna. Niniejszy album zamyka „Batman wyzwolony”: rozgrywająca się w scenerii feudalnej Japonii opowieść o pewnym dziennikarzu i zamaskowanym herosie, którą przygotowała japońska artystka Okadaya Yuichi („Kumokiri Nizaemon”).
„Batman: Świat” oferuje różnorodność kulturowych smaków, strategii narracyjnych i wizualnych rozwiązań. Niektóre z pozycji w tej międzynarodowej karcie dań okażą się lekkostrawną przekąską, inne zapewnią nieco treściwszą ucztę. Jedno nie ulega wątpliwości: zebrane historie układają się w spójny wielogłos podkreślający niekwestionowaną, wysoką pozycję Batmana na arenie popkultury, ale także przypominają, że postać Mrocznego Rycerza może być nad wyraz poręczna w tworzeniu osobistych, niejednokrotnie zaangażowanych w swej wymowie narracji. Polecam!
Brian Azzarello, Lee Bermejo i inni: „Batman: Świat” („Batman: The World”). Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz. Egmont Polska. Warszawa 2021.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |