THE SOUND OF... (MR. SILENCE)
A
A
A
Zagadkowy mężczyzna wysiada z więziennego autobusu, okazuje przepustkę wartownikowi, po czym wchodzi do celi śmierci, do której zostaje wprowadzonych dwóch skazańców. Przybysz wyciąga z futerału instrument, podłącza go do wzmacniacza i sięga po kostkę. Chwilę potem trąca nią strunę elektrycznego banjo, a zabójczy dźwięk przepływa do słuchawek na głowach więźniów, uśmiercając ich na miejscu. Po dokonanej egzekucji jegomość wraca do domu, gdzie – wraz z kieliszkiem w ręku – wpatruje się w zawieszoną na ścianie tablicę z napisem „Electric Banjo Tour”, na której konsekwentnie skreśla słupki symbolizujące stracone przez siebie osoby.
Tak zaczyna się pierwszy z siedmiu epizodów z udziałem enigmatycznego protagonisty tomiku „Mr. Silence”: wydanego w poręcznym formacie i zamkniętego w miękkiej okładce niemego komiksu autorstwa Marka Turka („Bajabongo”, „Międzyczas”, „Fastnachtspiel”). Ów nietuzinkowy twórca operujący z miejsca rozpoznawalnym stylem (sprzyjającym budowaniu gęstego, onirycznego klimatu, niejednokrotnie zaprawionego elementami groteski) w recenzowanym dziele konsekwentnie stawia na czarno-białą, kładącą nacisk na światłocieniowe efekty poetykę oraz intertekstualną grę ze skojarzeniami, po raz kolejny udowadniając swoją fascynację niemieckim ekspresjonizmem filmowym.
Ambiwalentny protagonista prowadzi czytelnika przez kolejne strony tej spójnej, skrzącej się od wizualnych metafor historii o miłości, śmierci i rewolucji, ukazując życie w opresyjnej rzeczywistości o iście totalitarnym posmaku. Podrasowany antywojenną wymową, z ducha fantasmagoryczny „Mr. Silence” sprawdza się także jako opowieść o poszukiwaniu spełnienia i pościgu za perfekcją, której uzyskanie ma swoją cenę – czasem zbyt dużą, by wartą ją było zapłacić.
Tak zaczyna się pierwszy z siedmiu epizodów z udziałem enigmatycznego protagonisty tomiku „Mr. Silence”: wydanego w poręcznym formacie i zamkniętego w miękkiej okładce niemego komiksu autorstwa Marka Turka („Bajabongo”, „Międzyczas”, „Fastnachtspiel”). Ów nietuzinkowy twórca operujący z miejsca rozpoznawalnym stylem (sprzyjającym budowaniu gęstego, onirycznego klimatu, niejednokrotnie zaprawionego elementami groteski) w recenzowanym dziele konsekwentnie stawia na czarno-białą, kładącą nacisk na światłocieniowe efekty poetykę oraz intertekstualną grę ze skojarzeniami, po raz kolejny udowadniając swoją fascynację niemieckim ekspresjonizmem filmowym.
Ambiwalentny protagonista prowadzi czytelnika przez kolejne strony tej spójnej, skrzącej się od wizualnych metafor historii o miłości, śmierci i rewolucji, ukazując życie w opresyjnej rzeczywistości o iście totalitarnym posmaku. Podrasowany antywojenną wymową, z ducha fantasmagoryczny „Mr. Silence” sprawdza się także jako opowieść o poszukiwaniu spełnienia i pościgu za perfekcją, której uzyskanie ma swoją cenę – czasem zbyt dużą, by wartą ją było zapłacić.
Marek Turek: „Mr. Silence”. Wydawnictwo Komiksowe. Słupsk 2021.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |