ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

1 sierpnia 15-16 (447-448) / 2022

Przemysław Pieniążek,

CZŁOWIEK, KTÓRY POWRÓCIŁ DO GWIAZD (DAVID BOWIE W KOMIKSIE)

A A A
Jeśli cenicie sobie (nie tylko) muzyczną twórczość Davida Roberta Jonesa, lepiej znanego jako David Bowie, koniecznie sięgnijcie po ukazujący się pod szyldem Scream Comics elegancko wydany album, będący zbiorem komiksowych opowieści (napisanych przez Thierry’ego Lamy) dokumentujących najważniejsze wydarzenia z barwnego życia wyjątkowego artysty.

W rozdziale pierwszym, w mocno uproszczony sposób zilustrowanym przez Martina Trystrama, przenosimy się do Brixton (Londyn), gdzie 8 stycznia 1947 roku przychodzi na świat protagonista recenzowanego tomu. Impresja na temat dzieciństwa Jonesa oraz jego relacji z przyrodnim bratem, Terrym, prowadzi nas wprost do rekonstrukcji okoliczności, w jakich dwunastoletni David otrzymuje „Plastikowy saksofon”.

Chwilę potem przenosimy się do roku 1962, kiedy to na skutek młodzieńczej bójki z przyjacielem, George’em Underwoodem, Jones doznaje urazu oka, zyskując tym samym „Wyjątkowe spojrzenie”. Szkicowe, ekspresyjne ilustracje Thomasa Gilberta nieźle sprawdzają się w niniejszym epizodzie, po którym Lamy razem z rysownikiem Marcello Quintanilhą (operującym całkiem realistyczną kreską) serwują nam mniej lub bardziej zwięzłe historie „Pierwszych zespołów” (The Konrads, The King Bees), w których udzielała się przyszła gwiazda estrady.

Christelle Pécout rekonstruuje natomiast dzień, „Kiedy David Jones zostaje Davidem Bowiem” (jak wieść gminna niesie, było to 8 października 1965 podczas koncertu w klubie Marquee), przybierając nazwisko Jamesa „Jima” Bowiego: spekulanta, poszukiwacza przygód i przemytnika z werwą posługującego się wyjątkowo ostrym i pokaźnym nożem.

Z kolei Jérémie Royer w rozdziale zatytułowanym „»Ground Control to Major Tom«: Czas na »Space Oddity«” rzuca nieco więcej światła na okoliczności powstania pierwszego przeboju z repertuaru Bowiego (piosenka powstała jeszcze w czasach działalności tria Feathers), ale także na kwestię innych pasji przyszłej legendy, czyli tańca i teatru.

Po powrocie z kosmicznych wojaży pora na spotkanie z „Angie”, czyli Angelą Barnett, będącą muzą, towarzyszką i żoną Bowiego, jak i matką jego pierworodnego, Duncana Zowiego Haywooda Jonesa. W niniejszym epizodzie, za którego warstwę graficzną odpowiada Nicolas Pitz, przypomniana zostaje także krótka historia albumu „The Man Who Sold the World”.

Segmenty „»Top of the Pops«: Narodziny legendy” (mocno uproszczone ilustracje Monsieur Iou) oraz „Kosmita zwany Ziggym Stardustem” (oszczędne, choć realistyczne prace Christophera) poświęcone zostały genezie, karierze i upadkowi jednego z najsłynniejszych (nie tylko) scenicznych inkarnacji protagonisty omawianego komiksu.

We współtworzonym przez graficzkę Claire Fauvel rozdziale „Lou Reed, Iggy Pop: Bowie jako producent” poznajemy zarówno początki osobliwej przyjaźni łączącej Brytyjczyka z tytułowymi muzykami, jak i elementarne informacje na temat płyt „Transformer” oraz „Raw Power”.

„Powiew science fiction” zapewnia za to – zilustrowana pastelowymi szkicami przez Léonie Bischoff – opowieść o powstaniu płyty „Diamond Dogs”, której kontrowersyjną okładkę przygotował belgijski malarz i komiksiarz Guy Peellaert.

W dalszej części tej biograficznej eskapady obieramy „Kurs na soul: »Young Americans«”. Tym razem duet Lamy/Quintanilha przywołuje okoliczności powstania tytułowego longplaya, którym Bowie składał hołd temu popularnemu gatunkowi muzyki rozrywkowej.

Lamy ponownie łączy siły z Christelle Pécout w ramach prac nad portretem niebezpiecznego awatara Bowiego, lepiej znanego jako „The Thin White DukeKokainowy Książę”. Wspomnienie filmu „Człowiek, który spadł na Ziemię” (1976) Nicolasa Roega (tu pojawia się kolejna nietuzinkowa inkarnacja Brytyjczyka, czyli kosmita Thomas Newton) oraz pobieżne spojrzenie na płytę „Station to Station” domykają rzeczony rozdział, po którym czas na zaaranżowane przez tandem Lamy/Christopher „Spotkanie w Berlinie” przywołujące kluczowe konteksty związane z realizacją przez Bowiego tak zwanej „trylogii berlińskiej”.

Monsieur Iou ukazuje okres, w którym nietuzinkowy artysta staje się „Światową ikoną: »Let’s Dance«” za sprawą zawartego w tytule longplaya, podczas gdy rysownik Joël Alessandra w rozdziale „David Bowie w kinie: »Wesołych świąt, pułkowniku Lawrence«” w nastrojowy sposób przywołuje jedną z najlepszych aktorskich kreacji Brytyjczyka uwiecznioną w tytułowym filmie wyreżyserowanym przez Nagisę Ōshimę.

Przywoływany już Martin Trystram oferuje wgląd w „Nieustanne innowacje: David Bowie i Tin Machine”, ukazując działalność muzyczną protagonisty także pod innym szyldem, a Samuel Figuière udowadnia, że somalijska modelka i działaczka „Iman” była w stanie przemienić nieobliczalnego gwiazdora w stateczną głowę rodziny. Jeśli interesują Was „Eksperymenty”, jakie w latach 90. przeprowadzał Bowie zarówno na niwie muzyki, jak i mediów cyfrowych, zapoznajcie się z rozdziałem niezawodnie zilustrowanym przez wspomnianego wcześniej Joëla Alessandrę. Figuière przygotował natomiast oprawę graficzną portretu „Człowieka wycofanego”, który pomimo nasilających się problemów zdrowotnych nagrał bardzo dobrze przyjęte albumy „Heathen” oraz „The Next Day”.

Informacja o śmierci Bowiego donoszona przez najróżniejsze media w dniu 10 stycznia 2016 roku otwiera „Ostatni taniec”, w ramach którego duet Lamy/Pitz przedstawił elegijną rozmowę protagonisty (ukazanego między innymi jako Lazarus znany z płyty „Blackstar”) z Majorem Tomem.

Reasumując: zamknięty w twardej okładce, wydany w poręcznym formacie, ozdobiony okładką Basta (z trafnie wykorzystanym lakierem UV) tom, w którym odnajdziecie także wieńczące poszczególne rozdziały teksty biograficzne przygotowane przez Nicolasa Fineta, to solidnie opracowana komiksowa opowieść o życiu i twórczości muzycznego kameleona. Polecam!
Thierry Lamy, Martin Trystram, Thomas Gilbert i inni: „David Bowie w komiksie” („David Bowie en BD”). Tłumaczenie: Małgorzata Fangrat-Jastrzębska. Scream Comics. Łódź 2022.