ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

1 września 17 (449) / 2022

Ewelina Kawka,

DO NIENAWIŚCI JEDEN KROK (MIŁOŚĆ DLA DOROSŁYCH)

A A A
Duński film w reżyserii Barbary Topsøe-Rothenborg, oparty na książkowym thrillerze Anny Ekberg (pod którym to pseudonimem kryje się duet pisarzy: Anders Ronnow Klarlund i Jacob Weinreich), splata w sobie rozmaite wątki i archetypiczne motywy na współczesną modłę. Mamy tu więc namiętną miłość przeciwstawioną poczuciu obowiązku, postać femme fatale, która całkiem dosłownie przywodzi mężczyzn do zguby, oraz zbrodnię, która pociąga za sobą kolejne. Opowieść, którą przekazuje nam duńska reżyserka, otrzymujemy w formie historii snutej przez detektywa, chcącego odwieść swoją córkę od pomysłu zamążpójścia. Widzimy jednak zarazem zakulisowe szczegóły zbrodni, które dla policjanta są niedostępne.

Mamy zatem małżeństwo – Leonorę i Christiana. Od samego początku wiemy jednak, że w małżeństwie nie dzieje się dobrze, a konkretniej – że Christian zdradza swoją żonę z koleżanką z pracy, Xenią. Leonora natomiast w odpowiedzi na to popada w obsesję, mającą na celu potwierdzenie podejrzeń dotyczących niewierności męża i wyegzekwowanie od niego zmiany postępowania. Ta, zdawałoby się, schematyczna opowieść rozwija się jednak w sposób zdecydowanie trudny do przewidzenia i kończący się śmiercią kilku osób.

„Przyczyną większości morderstw jest miłość. Dokładnie połowa z nich jest popełniana przez ukochaną osobę. Prawie zawsze w grę wchodzą zazdrość lub namiętność” – brzmi motto, którym detektyw inicjuje film. I jest to prawda w przypadku „Miłości dla dorosłych”. Leonora kocha Christiana, prośbą i groźbą starając się go zmusić do pozostania przy rodzinie. Zgodnie z zasadą, że nic mocniej nie wiąże małżeństwa niż wspólne oszustwa, kobieta szantażuje męża, że doniesie na niego na policję. Christian kocha Xenię, ulega więc jej namowom, chcąc zostawić żonę. Miłość do młodej dziewczyny okazuje się na tyle silna, że mężczyzna gotów jest popełnić zbrodnię, by tylko móc odejść do kochanki.

W dalszej części filmu natomiast Leonora, niczym Lady Makbet, nakłania męża do kolejnych zbrodni, przekonując go, że tylko wówczas będzie mogła mu zaufać. Jednak podobnie jak popełnione zbrodnie odbierają Makbetowi radość i sens życia, tak też dzieje się w przypadku Christiana. Mężczyzna staje się coraz bardziej zagubiony. Po pierwszej, fatalnej zbrodni, która okazuje się pomyłką i ani trochę nie przybliża go do celu, jakim jest wspólne życie z Xenią, Christian zupełnie traci impet i nie ma pojęcia, co robić dalej. Jego działania, najpierw przemyślane i zaplanowane w określonym celu, z czasem stają się zupełnie przypadkowe i zależne od namawiań osób pośrednich (żony, przyjaciela) lub wręcz przypadku – niemiłe potraktowanie przez policjanta odwodzi mężczyznę od zgłoszenia swojego przestępstwa.

Natomiast o ile mężczyzna staje się coraz bardziej bezwolny i zależny od otoczenia, o tyle kobieta staje się coraz bardziej pewna siebie i swoich planów. Zachowanie Leonory, gdy proponuje Christianowi wspólne popełnienie zbrodni, świadczy dość jasno o tym, że – mimo początkowego strachu przed mężem-zabójcą – wizja pozbycia się przeszkody, która może odebrać jej szczęście rodzinne, a zarazem czynność, która mocniej połączy ze sobą małżeństwo, nie zdaje się jej przerażać, lecz przeciwnie – wydaje się cieszyć kobietę. Niczym w przypadku bohatera „Mechanicznej Pomarańczy” Stanleya Kubricka, Leonora mimo muzycznej pasji na bardzo wysokim poziomie wydaje się mieć mocno zwyrodniałe poczucie sprawiedliwości. Mordercze zapędy Leonory można by również tłumaczyć życiowym niespełnieniem. Mimo że poświęciła ona swoją karierę skrzypaczki – co mocno i wielokrotnie podkreśla – dla dobra rodziny, a więc Christiana i ich syna, Johana (który ciężko chorował), kobieta zdaje się mieć mocne poczucie wyższości i być przekonana o posiadaniu moralnego prawa do dążenia do własnego szczęścia kosztem innych.

Zwroty akcji w duńskim filmie są dość częste i raczej zaskakujące, jak na tak, zdawałoby się, oklepany temat jak zdrada małżeńska. Prócz zwyczajnie zazdrosnej żony mamy więc kobietę niestabilną, która w popełnianiu zbrodni okazuje się już doświadczona, czym jesteśmy zaskoczeni równie mocno jak Christian; zamiast zwykłego morderstwa, mamy fatalną pomyłkę, która diametralnie odmienia sytuację małżonków; zamiast rozwiązania sytuacji rozmową z policją, mamy układ między Christianem a Leonorą. Jeśli chodzi o wiarygodność przedstawionych scen, to szczególne podejrzenie mogłaby wzbudzić scena pozbywania się ciała. Pomijając jednak ten drobny błąd, motywy działań bohaterów wydają się prawdopodobne – jesteśmy w stanie uwierzyć, że podobna historia mogłaby wydarzyć się nawet w naszym sąsiedztwie. Również gra aktorska wypada niezwykle przekonująco, szczególnie szalona Leonora wykreowana przez Sonję Richter zapada w pamięć. Duńskiej reżyserce udało się dowieść w swoim obrazie tezy, że miłość od nienawiści naprawdę niewiele dzieli.
„Miłość dla dorosłych” („Kærlighed for voksne”). Reżyseria: Barbara Topsøe-Rothenborg. Scenariusz: Anders Rønnow Klarlund, Jacob Weinreich. Obsada: Sonja Richter, Sus Wilkins, Dar Salim, Mikael Birkkjær. Dania 2022, 105 min.