OSIEDLOWA ODYSEJA (SPOTKANIE PO LATACH)
A
A
A
Maciej Sieńczyk – rodzimy rysownik, ilustrator oraz pisarz – powraca z nową powieścią graficzną, która usatysfakcjonuje wszystkich miłośników i wszystkie miłośniczki twórczości tego nietuzinkowego autora. Punktem wyjścia „Spotkania po latach” jest tytułowa wizyta, jaką składa narrator swoim dawnym znajomym, którzy kupili nowe mieszkanie. Niezobowiązujące pogaduchy błyskawicznie przekształcają się w szkatułkowy, dygresyjny, utkany z anegdot narracyjny wielogłos, zaś same posiady w skromnie umeblowanym lokum szybko ustępują miejsca familijnemu spacerowi, który nieoczekiwanie z przebieżki po osiedlu staje się iście epicką odyseją. Twórca „Przygód na bezludnej wyspie” do perfekcji opanował konstruowanie osobliwych, dziwacznych, surrealistycznych, skrzących się od komizmu (słownego, sytuacyjnego oraz postaci) opowieści, snutych przez licznych bohaterów i bohaterki.
Podniosłe konstatacje na temat błahych zdarzeń bądź absurdalnych, czasem jawnie żenujących sytuacji; wzruszające wspomnienia; (pod)miejskie legendy; towarzyskie gafy czy kalejdoskopowo następujące po sobie narracje o codziennych cudach i zagadkowych, chwilami niepokojących bądź budzących podskórną (z)grozę zjawiskach, artefaktach i postaciach manifestujących się w najmniej oczekiwanych momentach: wyobraźnia Sieńczyka jest jedyna w swoim rodzaju, podobnie jak przyjęty przez autora kwiecisty styl narracji.
Opowieść o drewnianych dłoniach pozwalających grać na instrumentach klawiszowych osobom pozbawionym muzycznych talentów; o specjalnym skafandrze umożliwiającym swobodne przemieszczanie się przez warstwy iłu, gliny i węgla w celu uwolnienia przysypanych górników; o pojawiającym się wśród obłoków „dziadku z chmur”; o mężczyźnie, który około pięćdziesiątego roku życia zaczął przepięknie pachnieć; o alkoholowym Robinsonie; o bobasie przesyłającym zaszyfrowane wiadomości za pomocą machającej nóżki; o majestatycznie unoszącym się w powietrzu dzwonie ojca Kądlarza; o mieszkających w ogródkach działkowych niekochanych mężczyznach czy o upiornie pląsającej kobiecie czającej się na klatce schodowej – to zaledwie skromny wybór pasjonujących historii referowanych na kartach „Spotkania po latach”.
Z miejsca rozpoznawalny styl Sieńczyka – komponującego kadry oraz modelującego postaci na wzór poetyki sztuki naiwnej, użytkowej, ludowej i peerelowskiej – w asyście przyjemnej dla oka, pastelowej palety barw niezmiennie zdaje egzamin. Ot, przezabawna, choć wywołująca chwilami ciarki, graficzna perełka. Gorąco polecam!
Podniosłe konstatacje na temat błahych zdarzeń bądź absurdalnych, czasem jawnie żenujących sytuacji; wzruszające wspomnienia; (pod)miejskie legendy; towarzyskie gafy czy kalejdoskopowo następujące po sobie narracje o codziennych cudach i zagadkowych, chwilami niepokojących bądź budzących podskórną (z)grozę zjawiskach, artefaktach i postaciach manifestujących się w najmniej oczekiwanych momentach: wyobraźnia Sieńczyka jest jedyna w swoim rodzaju, podobnie jak przyjęty przez autora kwiecisty styl narracji.
Opowieść o drewnianych dłoniach pozwalających grać na instrumentach klawiszowych osobom pozbawionym muzycznych talentów; o specjalnym skafandrze umożliwiającym swobodne przemieszczanie się przez warstwy iłu, gliny i węgla w celu uwolnienia przysypanych górników; o pojawiającym się wśród obłoków „dziadku z chmur”; o mężczyźnie, który około pięćdziesiątego roku życia zaczął przepięknie pachnieć; o alkoholowym Robinsonie; o bobasie przesyłającym zaszyfrowane wiadomości za pomocą machającej nóżki; o majestatycznie unoszącym się w powietrzu dzwonie ojca Kądlarza; o mieszkających w ogródkach działkowych niekochanych mężczyznach czy o upiornie pląsającej kobiecie czającej się na klatce schodowej – to zaledwie skromny wybór pasjonujących historii referowanych na kartach „Spotkania po latach”.
Z miejsca rozpoznawalny styl Sieńczyka – komponującego kadry oraz modelującego postaci na wzór poetyki sztuki naiwnej, użytkowej, ludowej i peerelowskiej – w asyście przyjemnej dla oka, pastelowej palety barw niezmiennie zdaje egzamin. Ot, przezabawna, choć wywołująca chwilami ciarki, graficzna perełka. Gorąco polecam!
Maciej Sieńczyk: „Spotkanie po latach”. Wydawnictwo Literackie. Kraków 2023.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |