CIEMNIEJSZA STRONA KSIĘŻYCA (KOSMOS)
A
A
A
Kiedy 21 lipca 1969 roku Neil Armstrong stawia stopę na powierzchni Księżyca, wie, że jest to co prawda mały krok dla człowieka, ale wielki skok dla ludzkości. Jednak wzruszonemu astronaucie – wbijającemu gwiaździsty sztandar w pozaziemski grunt – szybko rzednie mina, gdy dostrzega widniejącą nieopodal flagę Związku Radzieckiego, a nieco dalej – moduł lądujący. Po konsultacji ze sztabem dowodzenia, Armstrong podchodzi do obcej jednostki, dokonując kolejnego zatrważającego odkrycia: w kraterze znajdują się bowiem zwłoki sowieckiej kosmonautki. Wszak kilka dni wcześniej, 12 lipca i 13 lipca, Ziemię opuściły dwie jednostki wyposażone w moduły Sojuz 4 oraz Sojuz 5. Na pokładzie pierwszej rakiety leciał komandor Paweł Aleksandrowicz Nikołajew, w drugiej natomiast – porucznik Chrunow oraz major Tatiana Terechmariowa. I to właśnie jej, za sprawą tragicznego w skutkach zbiegu okoliczności, dane było stanąć na powierzchni Srebrnego Globu jako pierwszej w historii ludzkości.
Nieważne, czy przyjmiemy, że na Księżycu pierwsi wylądowali Amerykanie, Sowieci czy temat lądowania na rzeczonym satelicie to jedna wielka bujda na resorach: „Kosmos” duetu Pat Perna/Fabien Bedouel to przykuwająca uwagę już od pierwszych stron, smutna opowieść o bezdusznej ideologii oraz o bohaterskim pokonywaniu barier, zarówno tych ukazanych w skali mikro (osobistych), jak i tych w skali makro (społecznych, kulturowych oraz związanych z pozaziemskimi wojażami). Scenarzysta Pat Perna („Kersten”, „Shibumi”) udatnie zawiązuje konflikt racji między Pawłem a Tatianą, stawiając pytanie o granice poświęcenia w imię wyższych, nie zawsze słusznych, racji.
Nastrojowe, utrzymane w czarno-białej tonacji (nie licząc okraszonych stalowoniebieską dominantą partii komentarzy wygłaszanych przez amerykańskiego i rosyjskiego eksperta od programów kosmicznych), świetnie wykorzystujące efekty światłocieniowe ilustracje Fabiena Bedouela („Złoto i krew”, „Valhalla Hotel”) kapitalnie łączą w sobie kameralność i rozmach, pieczołowicie ukazując kolejne etapy lotów rakiet oraz lądowania na Księżycu. Co by nie mówić: ciekawe!
Nieważne, czy przyjmiemy, że na Księżycu pierwsi wylądowali Amerykanie, Sowieci czy temat lądowania na rzeczonym satelicie to jedna wielka bujda na resorach: „Kosmos” duetu Pat Perna/Fabien Bedouel to przykuwająca uwagę już od pierwszych stron, smutna opowieść o bezdusznej ideologii oraz o bohaterskim pokonywaniu barier, zarówno tych ukazanych w skali mikro (osobistych), jak i tych w skali makro (społecznych, kulturowych oraz związanych z pozaziemskimi wojażami). Scenarzysta Pat Perna („Kersten”, „Shibumi”) udatnie zawiązuje konflikt racji między Pawłem a Tatianą, stawiając pytanie o granice poświęcenia w imię wyższych, nie zawsze słusznych, racji.
Nastrojowe, utrzymane w czarno-białej tonacji (nie licząc okraszonych stalowoniebieską dominantą partii komentarzy wygłaszanych przez amerykańskiego i rosyjskiego eksperta od programów kosmicznych), świetnie wykorzystujące efekty światłocieniowe ilustracje Fabiena Bedouela („Złoto i krew”, „Valhalla Hotel”) kapitalnie łączą w sobie kameralność i rozmach, pieczołowicie ukazując kolejne etapy lotów rakiet oraz lądowania na Księżycu. Co by nie mówić: ciekawe!
Pat Perna, Fabien Bedouel: „Kosmos” („Kosmos”). Tłumaczenie: Ada Wapniarska. timof comics. Warszawa 2023.
Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |