RYSY NA KAMIENIU NAGROBNYM (THE SPECTACULAR SPIDER-MAN. TOMBSTONE!)
A
A
A
Kolejny wolumin zbierający przygody Pajączka ukazujące się w ramach klasycznej serii „The Spectacular Spider-Man” w przeważającej większości poświęcony został wątkowi dotyczącemu niejednoznacznej relacji łączącej zasłużonego dziennikarza „Daily Bugle”, Robbie’ego Robertsona, z Lonniem Lincolnem – bladym i twardym niczym marmur mafijnym zabijaką nie bez kozery posiadającym ksywkę Tombstone.
Zanim jednak lepiej poznamy genezę znajomości wspomnianych dżentelmenów, Gerry Conway (trzymający scenopisarskie stery we wszystkich opowieściach wchodzących w skład omawianego tomu) – we współpracy z Salem Buscemą (odpowiedzialnym za przygotowanie dynamicznej szaty graficznej pełnej emocji oraz wymownych spojrzeń) – przybliży okoliczności, w jakich Spider-Man musi zmierzyć się z (nowym) Tarantulą polującym na imigrantów (według opinii wspominanego łotra – politycznych dysydentów oraz wrogów reżymu) szukających szansy na nowy początek w Stanach Zjednoczonych. Jakby tego było mało, mocodawcy Tarantuli angażują do tej antyemigracyjnej hucpy Kapitana Amerykę, który nie tylko ma pomóc w złapaniu „terrorystów”, ale i w uziemieniu Pajączka. Jaki będzie finał tych knowań? Przekonajcie się sami/same.
Po tej swoistej rozbiegówce przechodzimy do pierwszego aktu dramatu, w którym jedną z głównych ról odgrywa Robertson pozostawiający dla Parkera nagrania mogące się okazać gwoździem do trumny bladolicego Tombstone’a. Ale o istnieniu rzeczonej taśmy dowiaduje się także Punisher zamierzający wykorzystać zarejestrowane zeznania do własnych celów. Mary Jane w opałach; pokaz możliwości mistrza perswazji Persuadera plus konfrontacja z bezkompromisowymi gangsterami, braćmi Lobo, to tylko tło dla świetnie poprowadzonej przez Conwaya i klimatycznie zilustrowanej przez Buscemę opowieści o gniewie, wstydzie, lęku, odpowiedzialności oraz brzemiennym w konsekwencje akcie (spóźnionego) bohaterstwa.
Kreatywny duet przygotował także pełną adrenaliny, przewrotną historię kryminalną rozgrywającą się w San Diego (na uwagę zasługuje gościnny występ Bumeranga), jak również krótsze historie – mniej lub bardziej powiązane z dalszymi losami Robertsona i Tombstone’a – w których Spider-Man musi skonfrontować się między innymi z Hobgoblinem czy Carrionem.
Z kolei Mark Bagley kontynuuje (zainicjowane przez Buscemę) ilustrowanie wątku poświęconego Gwen Stacy – a właściwie jej klonowi – której nieoczekiwany powrót nie pozostaje bez wpływu na związek Petera z Mary Jane. I choć w tym epizodzie sekretna działalność Wielkiego Ewolucjonisty oraz bajeczna nawalanka z udziałem Młodych Bogów wysuwa się na plan pierwszy, o wiele ciekawiej prezentuje się kameralna analiza relacji uczuciowej łączącej skonfundowanego protagonistę z płomiennowłosą ukochaną.
„The Spectacular Spider-Man. Tombstone!” w zmyślny sposób łączy walor rozrywkowy z kwestiami zaangażowanymi społecznie oraz z problematyką moralności w sytuacjach (co najmniej) kryzysowych. Godne uwagi!
Zanim jednak lepiej poznamy genezę znajomości wspomnianych dżentelmenów, Gerry Conway (trzymający scenopisarskie stery we wszystkich opowieściach wchodzących w skład omawianego tomu) – we współpracy z Salem Buscemą (odpowiedzialnym za przygotowanie dynamicznej szaty graficznej pełnej emocji oraz wymownych spojrzeń) – przybliży okoliczności, w jakich Spider-Man musi zmierzyć się z (nowym) Tarantulą polującym na imigrantów (według opinii wspominanego łotra – politycznych dysydentów oraz wrogów reżymu) szukających szansy na nowy początek w Stanach Zjednoczonych. Jakby tego było mało, mocodawcy Tarantuli angażują do tej antyemigracyjnej hucpy Kapitana Amerykę, który nie tylko ma pomóc w złapaniu „terrorystów”, ale i w uziemieniu Pajączka. Jaki będzie finał tych knowań? Przekonajcie się sami/same.
Po tej swoistej rozbiegówce przechodzimy do pierwszego aktu dramatu, w którym jedną z głównych ról odgrywa Robertson pozostawiający dla Parkera nagrania mogące się okazać gwoździem do trumny bladolicego Tombstone’a. Ale o istnieniu rzeczonej taśmy dowiaduje się także Punisher zamierzający wykorzystać zarejestrowane zeznania do własnych celów. Mary Jane w opałach; pokaz możliwości mistrza perswazji Persuadera plus konfrontacja z bezkompromisowymi gangsterami, braćmi Lobo, to tylko tło dla świetnie poprowadzonej przez Conwaya i klimatycznie zilustrowanej przez Buscemę opowieści o gniewie, wstydzie, lęku, odpowiedzialności oraz brzemiennym w konsekwencje akcie (spóźnionego) bohaterstwa.
Kreatywny duet przygotował także pełną adrenaliny, przewrotną historię kryminalną rozgrywającą się w San Diego (na uwagę zasługuje gościnny występ Bumeranga), jak również krótsze historie – mniej lub bardziej powiązane z dalszymi losami Robertsona i Tombstone’a – w których Spider-Man musi skonfrontować się między innymi z Hobgoblinem czy Carrionem.
Z kolei Mark Bagley kontynuuje (zainicjowane przez Buscemę) ilustrowanie wątku poświęconego Gwen Stacy – a właściwie jej klonowi – której nieoczekiwany powrót nie pozostaje bez wpływu na związek Petera z Mary Jane. I choć w tym epizodzie sekretna działalność Wielkiego Ewolucjonisty oraz bajeczna nawalanka z udziałem Młodych Bogów wysuwa się na plan pierwszy, o wiele ciekawiej prezentuje się kameralna analiza relacji uczuciowej łączącej skonfundowanego protagonistę z płomiennowłosą ukochaną.
„The Spectacular Spider-Man. Tombstone!” w zmyślny sposób łączy walor rozrywkowy z kwestiami zaangażowanymi społecznie oraz z problematyką moralności w sytuacjach (co najmniej) kryzysowych. Godne uwagi!
Gerry Conway, Sal Buscema, Mark Bagley: „The Spectacular Spider-Man. Tombstone!”. Tłumaczenie: Marek Starosta. Mucha Comics. Warszawa 2025.
| Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |
![]() |
![]() |











ISSN 2658-1086

