ISSN 2658-1086
Wydanie bieżące

1 października 19 (115) / 2008

Justyna Hanna Budzik,

JAK KOLEKCJA PRZEKSZTAŁCA SIĘ W WYSTAWĘ

A A A
„Moją jedyną miłością jest sztuka i moja kolekcja. Myślę, że jest ona najlepszą rzeczą, jaką dokonałam w życiu” – powiedziała kiedyś o swojej pasji zbierania sztuki współczesnej Peggy Guggenheim, właścicielka (i przecież w pewnym sensie również twórczyni) jednej z najwybitniejszych światowych kolekcji. Dzięki Peggy w obrębie jednej przestrzeni ekspozycyjnej, jaką stanowi pałac Guggenheim w Wenecji, zgromadzonych zostało wiele najsłynniejszych dzieł i artefaktów współczesności. W procesie tym kluczową rolę odegrała namiętność kolekcjonerstwa – bez pociągu do swoistego zbieractwa nie powstałaby przecież żadna kolekcja.

Refleksja nad fenomenem gromadzenia otwiera książkę Marii Popczyk „Estetyczne przestrzenie ekspozycji muzealnych”. To filozoficzno-estetyczne studium skupia się na ekspozycjach muzealnych, analizowanych w świetle nieustannego napięcia między estetyką a anestetyką. Autorkę zajmuje przede wszystkim porównanie modernistycznych i postmodernistycznych form wystawy, jednak – by wprowadzić czytelnika w problematykę estetycznych rozważań – wstępną część wywodów poświęca kolekcjonowaniu właśnie. Przywołuje między innymi poglądy i klasyfikacje Manfreda Sommera i Odo Marquarda, badaczy tej fundamentalnej dla powstania wszelkich muzeów aktywności. Zrozumienie mechanizmu zbierania (przedmiotów, dzieł, myśli, znaków), choć wielorako interpretowanego i systematyzowanego, pozwala nakreślić właściwą perspektywę analityczną sytuacji artefaktu lub przedmiotu przyrody, który zostaje wyrwany ze swojego pierwotnego kontekstu i w ten sposób wtłoczony najpierw w ramy kolekcji, a potem ekspozycji. Główny problem badawczy, jaki podejmuje Popczyk, zostaje jasno sformułowany: „należy przyjrzeć się procesom, jakim podlega przedmiot, w momencie gdy dzięki zabiegom muzealnym staje się eksponatem” (s. 30). Autorka udowadnia, iż kwestia ekspozycji muzealnych powinna stanowić ważne pole nowoczesnej refleksji estetycznej. W szerszym kontekście, badania ekspozycji pozwalają na wnikliwe spojrzenie na współczesne muzeum, które od dawna już nie przypomina skostniałej, dydaktycznej i politycznie uwikłanej instytucji dziewiętnastowiecznej: „Zadaniem niniejszej rozprawy jest porzucenie myślenia o muzeum jako miejscu zachowującym te same, co w XIX wieku sposoby podejścia do artefaktów przyrody i dzieł sztuki oraz wykazanie, że w muzeum dokonuje się daleko idące przeformułowanie tego podejścia. Jest oczywiste, że jako sprawnie działająca instytucja muzeum podlega modernizacji, […] zyskuje nową postać, nie jest już autonomicznym miejscem kontemplacji dzieł […], ale staje się miejscem interakcji z odbiorcą” (s. 10). Obserwacja zmiany formuły muzeum odbywa się w książce Popczyk na drodze namysłu nad statusem przedmiotu-eksponatu w kontekście zmieniających się praktyk wystawienniczych.

Z wielości obiektów, jakie mogą stać się przedmiotem gromadzenia i wystawiania, autorka wybiera przedmioty przyrody oraz dzieła sztuki. Każdemu z dwóch typów przedmiotów poświęcony jest oddzielny rozdział – „Estetyczne środowisko przyrody” oraz „Estetyczne środowisko dzieł sztuki”. Wywód na temat przedmiotów przyrody rozpoczyna przywołanie gabinetów osobliwości, szczególnych miejsc, w których umieszczano bardzo różnorodne obiekty, w tym wiele naturaliów. Gabinety miały być obrazem całości, kosmosu – i łączności z kosmosem. Wydzielenie z nich muzeów, tematycznie przedstawiających przedmioty przyrody było momentem zerwania z całościowością gabinetów. Odtąd ekspozycje w muzeach stwarzały nowe – podporządkowane naukowej wizji świata i poznania – konteksty dla artefaktów natury.

Rozdział na temat estetycznego środowiska dzieł sztuki skupia się na porównaniu modernistycznej i postmodernistycznej formy wystawy muzealnej. Autorka analizuje różnice między zamkniętą świątynią sztuki – przestrzenią kontemplacji dzieł, jaką stanowiły pierwsze muzea publiczne – a otwartymi i interakcyjnymi przestrzeniami ekspozycji najnowszych. Bardzo interesujące i nowatorskie jest rozpatrywanie przemian w podejściu do dzieł i ich odbioru z perspektywy napięcia między zadomowieniem a wykorzenieniem sztuki w przestrzeni muzeum. Zmieniająca się relacja pomiędzy estetycznym wrośnięciem dzieła w kontekst historii sztuki a anestetycznym wykorzenieniem go z chronologii i podporządkowaniem nieestetycznym narracjom wystawy stanowi bardzo dobry miernik skomplikowanych przeobrażeń, zachodzących w dwóch odmiennych postawach względem organizowania ekspozycji.

Najważniejszym kontekstem rozważań Popczyk jest relacja między estetyzacją a anestetyzacją, kluczowymi zjawiskami współczesnej kultury (nie tylko artystycznej). Autorka opiera się tu na koncepcji Wolfganga Welscha, dla którego estetyzacja (w formie powierzchownej lub głębokiej) to nasycenie duchem aisthesis wszystkich sfer ludzkiego życia, a szczególnie procesu poznania, stąd mówi on o estetyzacji epistemologicznej jako o wyznaczniku współczesnej percepcji: „dzisiaj widzimy, że estetyczność należy już do podstawowej warstwy poznania i rzeczywistości. […] Odkąd zdaliśmy sobie sprawę, że nie tylko sztuka, lecz również inne formy naszej aktywności, z poznawaniem włącznie, mają charakter wytwarzania, kategorie estetyczne […] stały się podstawowymi kategoriami rzeczywistości.” (W. Welsch „Estetyka poza estetyką. O nową postać estetyki”, Kraków 2005, s. 66). Taką perspektywę analityczną i interpretacyjną przyjmuje również Popczyk, umieszczając dyskurs o muzealnych eksponatach między biegunami estetyzacji i anestetyzacji. Anestetyzacja to dla Welscha znieczulenie, zanik wrażliwości i uczuć związanych z postrzeganiem świata, a spowodowana jest ona postępującą estetyzacją powierzchniową. Estetyzacja i anestetyzacja są ze sobą nierozerwalnie związane: „owo znieczulenie […] posiada mocniejszy związek z estetyzacją, jest jej odwrotną stroną, może stać się jej skutkiem, ale równie dobrze przyczyną” (s. 42). Postulat Marii Popczyk, by włączyć do estetyki również namysł nad ekspozycją, jest jak najbardziej uzasadniony, jeśli uświadomimy sobie ciągłe i wieloaspektowe działanie estetyzacji i anestetyzacji na wystawy muzealne.

Wartość książki Popczyk leży nie tylko w jej znaczeniu naukowym jako studium o estetycznej refleksji nad przestrzeniami ekspozycji muzealnych. Niewątpliwie jest to rozprawa bardzo znacząca dla metodologii samej dyscypliny. Książka jest przy tym niezwykle interesująca (zwraca uwagę ogromna erudycja autorki), dotyczy przy tym zjawisk ważnych dla współczesnej kultury. Procesy muzealizacji i estetyzacji, choć obecne w świecie od stuleci, są szczególnie nasilone w erze współczesnej i wchodzą w skład doświadczenia każdego uczestnika kultury. Poszerzone spojrzenie na dzieło sztuki, zwrócenie uwagi na zmieniające się konteksty i charakter przeżycia estetycznego zależnie od środowiska, w jakim zachodzi sytuacja oglądu dzieła, pozwoli na bardziej świadomą i wieloaspektową ocenę dzisiejszych muzeów oraz refleksję nad światem, który je wytworzył.
Maria Popczyk: „Estetyczne przestrzenie ekspozycji muzealnych. Artefakty przyrody i dzieła sztuki”. Universitas, Kraków 2008.