ISSN 2658-1086
POCHWAŁA RÓŻNORODNOŚCI
A
A
A
Fotorelacja z przyznania Dżonki 2008
Dżonka – Nagroda Literacka im. Stachy Zawiszanki, wręczana co roku na Targach Książki w Krakowie – zacumowała u kolejnego, czwartego już, laureata. Z nadesłanych ponad pięćdziesięciu zestawów wierszy jury w składzie Izabella Cywińska, Marta Fox, Hanna Maria Giza, Tadeusz Górny, Marta Kucharska, Krystian Lupa, Anna Lutosławska, Józef Żuk Opalski i Krzysztof Siwczyk, doceniło zbiór Michała Murowanieckiego pt. „Punctum”. Nagrodą dla młodego twórcy będzie wydanie następnego tomu w Oficynie Wydawniczej Łośgraf. Wyróżnienia otrzymali nieobecny na gali Marcin Orliński i Szczepan Kopyt.
W uzasadnieniu werdyktu podkreślono, że łódzki poeta tworzy tekstowe światy z pieczołowitą drobiazgowością i czułością dla zwykłego, codziennego detalu. Podmiot w twórczości Murowanieckiego przemierza różne czasy i miejsca, w złudnej nadziei, że znajdzie gdzieś swoje własne. I chyba jedyną kwestią łączącą wszystkich nagrodzonych autorów jest – jak to ujęto w laudacji – niechęć do dosłownego obrazowania, do eksplikowania wprost stanów, zjawisk i doświadczeń.
Z werdyktem jury można zapewne dyskutować. Chwilami bowiem fraza i dociekliwość kolekcjonerskiej niemalże wyobraźni laureata przypomina twórczość innego młodego artysty – Jacka Dehnela. Nie sposób jednak przecenić faktu, że niezbyt licznie przybyła publiczność miała okazję usłyszeć trzy zupełnie różnie ustawione poetyckie głosy. I ta różnorodność trafnie, jak sądzę, charakteryzuje poetycki krajobraz roku 2008.
W uzasadnieniu werdyktu podkreślono, że łódzki poeta tworzy tekstowe światy z pieczołowitą drobiazgowością i czułością dla zwykłego, codziennego detalu. Podmiot w twórczości Murowanieckiego przemierza różne czasy i miejsca, w złudnej nadziei, że znajdzie gdzieś swoje własne. I chyba jedyną kwestią łączącą wszystkich nagrodzonych autorów jest – jak to ujęto w laudacji – niechęć do dosłownego obrazowania, do eksplikowania wprost stanów, zjawisk i doświadczeń.
Z werdyktem jury można zapewne dyskutować. Chwilami bowiem fraza i dociekliwość kolekcjonerskiej niemalże wyobraźni laureata przypomina twórczość innego młodego artysty – Jacka Dehnela. Nie sposób jednak przecenić faktu, że niezbyt licznie przybyła publiczność miała okazję usłyszeć trzy zupełnie różnie ustawione poetyckie głosy. I ta różnorodność trafnie, jak sądzę, charakteryzuje poetycki krajobraz roku 2008.
| Zadanie dofinansowane ze środków budżetu Województwa Śląskiego. Zrealizowano przy wsparciu Fundacji Otwarty Kod Kultury. |
 |
 |